Prezentacja: Niner RIP 9 RDO custom w kolorach Kolorado

Podczas pamiętnej prezentacji w Toskanii pokazano dwie wersje tego samego modelu, jedną na kołach 29 cala i drugą – uwaga! – 27,5. Co oczywiście było na tyle nietypowe, że Niner to firma, która rozsławiła się produkcją twentyninerów. Po roku wersji na mniejszych kołach w kolekcji już nie ma, za to pojawiła się nowa kolorystyka ramy, którą widzicie na zdjęciach. Powiedzmy czarna. O tym będzie więcej za moment. Na tej samej ramie dostępny jest też model seryjny, który także już testowaliśmy. Test znajdziecie tutaj.

 

Rower zbudowaliśmy po to, by testować wspomniane komponenty – więc i sprzęt jeszcze wróci! 

 

 

Rower został złożony przez nas od podstaw. Samo składanie odbyło się dzięki pomocy Thirty Three Bicycle Studio – backstage tej akcji możecie zobaczyć tutaj, same zabiegi uwieczniliśmy też na filmie.

 

 

Rower dotarł do nas dosłownie w proszku, a raczej w pudełku. A dokładnie rzecz biorąc była to sama rama. Seryjnie w skład zestawu wchodzi ona, obejma podsiodłowa i tłumik DPX2 Foxa Factory Evol. Rama z tłumikiem kosztuje 13499 zł.

 

 

No właśnie co do koloru. Na zdjęciach rama jest czarna. W rzeczywistości jest grafitowa, w dwóch odcieniach, co widoczne jest dopiero w słońcu!

 

 

Na żywo wygląda to po prostu dobrze. Jest i klasyczne już hasło marki „Pedal damn it” – pedałuj, nie marudź (powiedzmy).

 

 

Żeby nie było wątpliwości, na główce ramy znalazła się i dziewiątka – wiadomo Niner!

 

 

W uproszczeniu – zewnętrzne płaszczyzny ramy są ciemniejsze, wewnętrzne niemal srebrne

 

 

Rower oczywiście podobnie jak inne Ninery wyposażony jest w zawieszenie CVA – Constantly Varying Arc, z grupy z wirtualnym punktem obrotu. Skok tyłu wynosi 140 mm.

 

 

Drobne detale które cieszą – rama we wrażliwych miejscach jest dodatkowo zabezpieczona przed uszkodzeniem, tu metalową wstawką, gdyby wydarzył się chain suck.

 

 

Rower podpisany jest zgrabnie na rurze górnej – RDO to skrót od Race Day Optimized, czyli przystosowane do ścigania. Tak nazywane są topowe modele marki

 

 

Marka pochodzi z Kolorado, w Fort Colins mieści się też siedziba firmy. Stąd i flaga firmy na ramie. I kolorystyka naszego roweru!

 

 

Wahacz porusza się na parze dźwigni. Górna wyposażona jest w sprytny wskaźnik SAGu

 

 

Sam wahacz jest asymetryczna, także cały karbonowy – po lewej stronie ma wzmocnienie, którego po prawej nie ma

 

 

Sama rama przystosowana jest też do systemu Live Valve Foxa, stąd i odpowiednie, rzadko spotykane mocowania

 

 

Tu widać je także, obok miejsca na przewód hamulcowy. Obok widoczne są flip chipy – rower ma możliwość zmiany geometrii przez ich odwrócenie

 

 

A tu zgrabna odsłona widełek podłańcuchowych – konkretnie gumowany. Naszą sztukę obsługuje przerzutka Sram X01 Eagle (po lewej)

 

 

Seryjny Niner RIP 9 RDO jeździ na Foxach, nasz na zawieszeniu zbudowany z powietrznych amortyzatorów Öhlinsa

 

 

Dzięki współpracy z polskim dystrybutorem FF-Sport trafiły do niego widelec RXF 36 M2 i tłumik TTX Air Custom, customowo ustawione do roweru, od razu w fabryce w Szwecji

 

 

Oczywiście, jak na szwedzkie złoto przystało, amortyzator ma pełen zakres regulacji. Widelec ma 150 mm skoku i offset 44 mm

 

 

Tył TTX Air zresztą takę. Swoją drogą, to już kolejny set marki, który testujemy – w ubiegłym roku widelec powietrzny z przodu miał do pary sprężynę z tyłu

 

 

Tłumik ma m.in. tryb podjazdowy, ale i wszechstronną regulację tłumienia kompresji, jak i powrotu

 

 

Nic dziwnego, że trzeba było zamknąć go w klatce… 😉

 

 

Co założyć do takiej ramy? Dodaliśmy kilka smaczków Hope, w tym najnowszą korbę Evo, z ramieniem o długości 170 mm

 

 

Korba ma oś o średnicy 30 mm, zamontowaliśmy ją z użyciem środka Hope z zewnętrznymi miskami suportu

 

 

Hope w identycznym kolorze dostarczyło także hamulców Tech 3 E4, z wszechstronną regulacją dźwigni hamulcowych i stalowym oplotem przewodów

 

 

Zaciski mają po cztery tłoczki, co pozwala bez problemu zatrzymać rower. Pływające tarcze Hope mają po 180 mm średnicy

 

 

Bardzo wiele komponentów do budowy roweru to E*Thirteen, między innymi mostek Plus 35 o długości 50 mm

 

 

Jednak już stery to klasyka – Cane Creek (pasek niebieski musi być!)

 

 

Kierownica to znów E*Thirteen, czyli model Race 35 Handlebar, o szerokości 800 mm

 

 

Jak widać komponenty wzajemnie pasują do siebie

 

 

W rowerze nie mogło zabraknąć zębatki E*Thirteen TRS Plus, ma 12 biegów i zębatki 9-50 z

 

 

Mocny element specyfikacji to najnowszy produkt marki, sztyca teleskopowa o regulowanym skoku (120-150mm), czyli model Vario

 

 

Na sztycy znalazł się finalnie klasyk – Selle Italia SLR

 

 

Do roweru trafiły też ścieżkowe i karbonowe koła Reynolds TR249

 

 

Ciakawy model ma między innymi proste szprychy

 

 

Zamiana biegów odbywa się za pomocą manetki Sram XX1 Eagle.

 

Kompletny rower waży 13,54 kg (bez pedałów). 

 

Polskim dystrybutorem marki Niner jest Strange Summit

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwnowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »