Błotniki Mad Pig. Szalona wieprzowinka
Dlaczego tak często podpinamy błotniki Mad Pig do naszych rowerów? Zakładamy, że co jak co, ale błoto zdarzyć się musi. Dopasowanie ułatwia montaż na rzepy, który sprawia też, że jeśli ktoś bardzo chce, ma możliwość szybkiego zdjęcia osłony (załóżmy, że wybiera się na pustynię…). Pochwalić należy również dostępność w bardzo wielu kolorach. W ten sposób błotnik da się dobrać metodą „ledwo go widać” albo „zobacz, mam moto!” dla fanów motocrossów. Jeżdżąc w terenie, szybko doceni się fakt, że oczy są lepiej chronione, a błotnik niemal nic nie waży. Z naszych doświadczeń wynika, że najłatwiej uszkodzić go w transporcie, bo może się odkształcić. Do pełni szczęścia brakuje więc tylko „pamięci” materiału.
Masa i cena: 25 g, 35 zł
Więcej informacji, zdjęć i produktów: madpig.pl
Test ukazał się z Bike 1-2/2018. Wydanie elektroniczne znajdziecie TUTAJ.