Home Nowości Student buduje demontowalny silnik do roweru o wadze 2,5 kg za 300...

Student buduje demontowalny silnik do roweru o wadze 2,5 kg za 300 euro

0
675

Dostajemy wiele informacji prasowych dotyczących zestawów do konwersji e-rowerów. Większość z nich to silniki z napędem w piaście, które nie są idealne do jazdy na rowerze górskim. Niedawno trafiliśmy w sieci na projekt włoskiego studenta Davide Zanetti, który inwestując równowartość ok. 300 EUR wykonał samodzielnie silnik z napędem centralnym, który można zamontować w zwykłym MTB. Zaletą silnika z napędem środkowym jest to, że wykorzystuje on napęd roweru, dzięki czemu może dostarczyć większy moment obrotowy na tylne koło podczas podjeżdżania na najlżejszych biegach. Poprawia się również stosunek masy resorowanej do nieresorowanej, co owocuje uzyskaniem lepszej pracy zawieszenia.

Konstrukcja DIY Davide’a wykorzystuje silnik e-deskorolki, którego moc jest ograniczona do 300 W. Nie jest to dalekie od wydajności komercyjnych e-rowerów, a Davide twierdzi, że wystarczy, aby, z grubsza, podwoić jego prędkość podjazdu. Silnik jest podłączony do akumulatora do elektronarzędzi DeWalt 5ah 21V. Baterie takie zapewniają tylko około 100 Wh energii, co, jak mówi Davide, wystarcza na około 500 m przewyższenia. Ponieważ, jednak te akumulatory są stosunkowo tanie, lekkie i łatwo dostępne na rynku, można wozić w plecaku jeden lub dwa zapasowe, aby wydłużyć zasięg. Można nawet wejść do sklepu z narzędziami po kolejny, jeśli zabraknie Ci prądu!

Silnik wykorzystuje napęd pasowy po lewej stronie, aby zapewnić redukcję w stosunku 4,5:1. Następnie, ruch przeniesiony jest na zębatkę 12z po prawej stronie, która napędza korbę za pośrednictwem łańcucha i większej zębatki przyspawanej oryginalnego koła zębatego. Po winno to zapewnić całkowite przełożenie około 12:1, przez co należy rozumieć, że moment obrotowy silnika jest zwielokrotniony 12-krotnie. Silnik deskorolki generuje moment obrotowy wynoszącego tylko 2 Nm, co oznacza, że osiąga on około 24 Nm na korbie – mniej więcej połowę wspomagania komercyjnego silnika eMTB o najniższym momencie obrotowym, czyli TQ HPR 50. Ale mimo to, pod warunkiem jazdy z wysoką kadencją, jest to wartość, która powinna zapewnić znaczące wsparcie. Davide mówi, że jego jednostka napędowa waży 2,5 kg wraz z akumulatorem. Dla porównania, masa układu TQ (najlżejszego na rynku) to ok. 3,7 kg z baterią 360 Wh.

Co najlepsze, napęd można zdemontować odkręcając kilka śrub, aby przywrócić rower do stanu pierwotnego.

Wygląda na to, że system nie ma czujnika momentu obrotowego, ale raczej manetkę na kierownicy do sterowania silnikiem. To technicznie odróżnia go od większości elektryków, ponieważ rower może poruszać się bez pedałowania przez rowerzystę. W zależności od kraju może to mieć pewne implikacje prawne.

Niezależnie, jednak, od tego, konkretnego przypadku, naprawdę fajnie jest zobaczyć, co można zrobić przy niewielkim budżecie i odrobinie pomysłowości. Chociaż jest to tylko projekt hobbystyczny, pomysł lekkiego, demontowalnego silnika, który można zainstalować na analogowych rowerach, z wymiennymi, komercyjnie dostępnymi akumulatorami, jest czymś, co wiele osób mogłoby uznać za interesujące.

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »