Chorwacki Greyp G6.1 Bold FS na kołach i w sieci

3 sierpnia 2021

1409

Po raz pierwszy w historii e-MTB chorwacka marka postawiła na oprogramowanie i elektronikę w centrum uwagi. „Nie chodzi o rower, chodzi o system, który za nim stoi”.

Zanim przejdziemy do twardych faktów na temat Greypa G6, najpierw przyjrzymy się elektronicznym komponentom. Sercem roweru jest CIM (Central Intelligence Module), zintegrowany z kokpitem i odpowiedzialny za połączenie różnych czujników z silnikiem. Za wszystkie funkcjonalności odpowiada i łączy w całość Robot Operating System (ROS) firmy Greyp, oprogramowanie dla robotów osobistych. Dzięki modułowi 3G i eSIM rower jest stale podłączony do Internetu w ponad 140 krajach. Dzięki partnerstwu z T-Mobile (Hrvatski Telekom) połączenie internetowe jest całkowicie bezpłatne aż do września 2022 roku. Umożliwia ono również bezprzewodową aktualizację roweru online. Greyp wykorzystał wszystkie możliwości w zakresie przetwarzania i przesyłania danych. Do protokołu bezpieczeństwa lub „uścisku dłoni”, gdy smartfon łączy się z rowerem, chorwacka firma wykorzystuje Bluetooth 4.2. Podstawowa komunikacja między rowerem a smartfonem odbywa się za pośrednictwem WiFi, a wideo jest przesyłane strumieniowo przez kabel USB-C.

Aplikacja firmowa stanowi podstawę większości inteligentnych funkcji, takich jak sztuczna inteligencja czy rozszerzona rzeczywistość. Appka zbiera dane, a następnie ocenia je i wyświetla, w tym nawigację, obliczenia zasięgu i śledzenie kondycji. Po odłączeniu od kabla USB-C aplikacja zamienia się w pilota zdalnego sterowania. Do roweru można wysyłać wiadomości tekstowe, sprawdzać poziom naładowania, regulować tryb wspomagania, mieć dostęp do kamery czy wyłączyć sprzęt na wypadek, gdyby ktoś go ukradł.

Wybierając silnik, Greyp oparł się na austriacko-tajwańskiej marce MPF, z mocą znamionową 250W i momentem obrotowym 95Nm, próbując odróżnić się od konkurencji m.in. metalową przekładnią pokrytą olejem oraz wodo- i pyłoszczelną obudową. Silnik MPF nie jest szczególnie lekki, metalowa przekładnia z 200 ml kąpieli olejowej sprawia za to, że jest bardzo cichy, prawie pozbawiony wibracji i nie wymaga konserwacji. MPF, tak przy okazji, to skrót od „More Power Feeling”. Poza wydajnością silnika kolejnym powodem, dla którego Greyp zdecydował się na MPF, był fakt, że firma otrzymała dostęp do całego oprogramowania i protokołów bezpieczeństwa. Umożliwia to również aktualizację oprogramowania silnika poprzez sieć bezprzewodową (OTA).

Greyp G6 dostępny jest w trzech rozmiarach (S, M, L) i tak jak futurystyczne ma oprogramowanie i elektronikę, tak konserwatywną geometrię. Dość stromy kąt główki (67°), bardzo krótki zasięg (rozmiar M: 415 mm) i długie widełki łańcucha (480 mm) pozwalają domyślać się, że to zdecydowanie nie jest rakieta do jazdy po szlakach. Greyp G6 kierowany jest za to przede wszystkim do fanów elektroniki i mniej doświadczonych rowerzystów, którzy dzięki niemu mają szansę poczuć się komfortowo, gdy tylko wsiądą na rower.

Jazda

Ustawienie roweru jest nieco inne niż w typowych elektrykach. Zanim wyreguluje się zawieszenie i komponenty, trzeba najpierw pobrać i zainstalować aplikację. Gdy już się to zrobi, reszta przychodzi szybko. Mocuje się telefon do solidnego uchwytu wyświetlacza CIM, podłącza kabel USB-C i można jechać. Po podłączeniu, ze względów bezpieczeństwa, nie można korzystać z aplikacji za pośrednictwem ekranu dotykowego smartfona, a zamiast tego używa się wygodnego pilota w manetce. Wspomaganie silnika MPF jest czułe, mocne i kontrolowane. Różnica między 5 trybami wspomagania bardzo zauważalna. Wszystkie oferują naturalne odczucia podczas jazdy, co sprawia, że MPF jest odpowiednim silnikiem dla początkujących, niezależnie od trybu. Po osiągnięciu prędkości granicznej 25 km/h przejście jest płynne i łagodne, a pedałowanie z większą prędkością bez pomocy elektronicznego silnika łatwe. W dodatku silnik jest wyjątkowo cichy!

Jak można się było spodziewać po danych dotyczących geometrii, Greyp G6 nie jest rakietą do jazdy po szlakach. Ze względu na bardzo krótki rozstaw kół, długie widełki łańcucha, sporą masę, liniowe zawieszenie i stromy kąt główki ramy rowerowi brakuje zwinności w ciasnych zakrętach i opanowania przy większych prędkościach. Mówiąc wprost, geometria Greypa stworzona jest dla mniej agresywnych jeźdźców, a wyprostowana pozycja siedząca bardzo wygodna.