Miejscówki: Skolnity Wisła Ski & Bike Park

Wszystkie informacje na jej temat znajdziecie na skolnity.pl. Swoją drogą ten sam właściciel (logo z pingwinkiem) zarządza też parkiem w Kasinie oraz finalizuje prace w Krynicy Górskiej. Przyszłościowo można się więc spodziewać interesujących promocji na karnety obejmujące trzy miejscówki. Skolnity położone są nietypowo, praktycznie w środku miasta. Z głównego deptaku w Wiśle jest dosłownie kilka minut do wyciągu, co skutkuje tym, że bike park odwiedzają turyści piesi. Bliskość czyni go też interesującym dla tych, którzy chcą spróbować jazdy na góralu po przygotowanych ścieżkach. Karolina Cieślar, odpowiedzialna za kontakty z mediami, przywołała jako przykład panią z fotelikiem, która przejechała trasę Zygzak! Być może nie spodziewała się podobnych emocji, ale nie zdziwiłoby nas specjalnie, gdyby dzieci były zadowolone. 

Porady praktyczne

Bike park znajduje się wyżej niż poziom drogi głównej i dysponuje własnymi, bezpłatnymi parkingami. To istotna wskazówka, nie widać tego z drogi, a parkowanie w mieście tanie nie jest. Warto więc pokonać pionowy podjazd! Na miejscu jest wypożyczalnia dysponująca rowerami Meridy. Karnet całodniowy dla dorosłego kosztuje 59 złotych (poniedziałek – piątek) i 79 zł w weekend. Co ważne, wyciąg jest czynny od 10 aż do 19 w tygodniu i do 20 w weekendy, dłużej niż większość bike parków! Wjazd wyciągiem jest komfortowy, większość kanap ma uchwyty, na które rowery zakładają pracownicy (warto mieć oklejoną ramę, haki potrafią ją porysować).

Poziom trudności

Zielona trasa jest najłatwiejsza, a nazwa Zygzak nieprzypadkowa. Wystarczy, że spojrzycie na mapę i wszystko staje się jasne. Niezliczone zakręty sprawiają, że można poćwiczyć technikę zmiany kierunku. Trasa jest w osiemdziesięciu procentach płaska i bardzo łatwa, można wybrać się na nią z dziećmi. Odrobinę szybciej jest w dolnej połowie, gdzie znajduje się kilka płaskich band, które tylko podkręcają chęć na więcej. I tu wjeżdża niebieska Fala, bardzo mocno niebieska, bo niełatwa. Na pewno warto za pierwszym razem przejechać ją uważnie i niezbyt szybko. Została w zmyślny sposób przygotowana tak, że niektóre przeszkody da się przejechać na dwa sposoby – albo wolniej na dwóch kołach, albo lotem wyżej. Tyle, że ten lot wymaga już konkretnych umiejętności, błąd może być bolesny. Dwa w jednym. Z kolei czerwona Strzała to już zdecydowanie (zgodnie z nazwą) poziom ekspercki. Są objazdy trudniejszych przeszkód, ale już pierwsza z nich uświadamia, z czym mamy do czynienia. Lubicie skocznie z dziurami i road gapy? Tu poczujecie się jak w domu! Pozostałym poszczególne elementy, np. dropy, mogą służyć do ćwiczeń. Ta trasa ma także najbardziej naturalne podłoże.

Szczególnie polecamy

Karczmę na górze! Jak już poczujecie się najeżdżeni, to dobre miejsce na przystanek, jedzenie jest pyszne. Ale zanim to nastąpi, warto sprawdzić wszystkie trzy trasy. Dla osoby jeżdżącej więcej, która chciałaby podciągnąć technikę jazdy, zdecydowanie najciekawsza będzie Fala i ją polecamy szczególnie. Widać, że budowniczowie wiedzieli, co robią, przy odpowiedniej prędkości możliwe są widowiskowe manewry. Dla uczących się przeszkody, czy raczej elementy na trasie, dobrze nadają się do szkolenia techniki i stopniowego zwiększania prędkości. Z każdym kolejnym przejazdem widać, że rzeczy nierealne stają się możliwe. Człowiek uczy się dobierania prędkości i wykorzystania terenu. Początkujący powinni podchodzić z pokorą do elementów trasy, przecenienie umiejętności może kosztować. Uwaga! Na górze znajduje się plac zabaw! Pomysł na wypad rodzinny gotowy. Od Ani Sadowskiej, która mieszka niedaleko i odwiedza miejscówkę, dowiedzieliśmy się też, że Skolnity bardzo dobrze nadają się do trenowania klasycznego XC czy techniki maratonowej. Omijając wyciąg, można wyjechać na górę i zjeżdżać trasą zieloną lub niebieską. Na przykład trzy razy pod rząd!