Enduro Princeski. Zaczynać młodo!

Mogliśmy spotkać się na rowerach, ale połowa grudnia to ten moment, gdy w BB jeździ się już częściej na nartach lub desce. Dlatego wybraliśmy krótki spacer pod przewodnictwem Anki Kulpy i Sylwii Katany (stojących za projektem) w okolice tras Enduro Trails Cygana i Cyganki, na których Princeski trenują (z przewagą tej drugiej, a kto był na miejscu, wie dlaczego!). Spacer pozwolił nam się rozgrzać, ale i rozluźnić atmosferę (pomagały w tym też dwa psy!). Wiadomo, pierwszy poważny wywiad dla mediów!

 

 

Co robicie?

Jeździmy na rowerze!

 

Lubicie to?

Taaak!

 

Nikt was nie zmusza?

Nieee!

 

A jak to się zaczęło?

Mnie tata zapisał! (powiedziała jedna z małych bohaterek).

Anka Kulpa: Któregoś dnia doszłyśmy do wniosku, że dziewczyny bardzo chcą jeździć na rowerze, ale nie za bardzo chcą jeździć z chłopakami, ze swoim

tatą czy mamą…

Ja chcę! Ja chcę! Z tatą i mamą!

 

Ale wolicie z tatą i mamą czy z całą grupą dziewczyn?

Z całą grupą dziewczyn…

 

No właśnie!

Sylwia Katana: A zaczęło się od Igi…

Iga: Mój tata pojechał do Gruzji i tam spotkał Syskę i wtedy dowiedział się o Enduro Princeskach i zapisał nas.

Sylwia Katana: Tak naprawdę zaczęło się od grupy dziewczyn, które razem jeżdżą na rowerach. Wymyśliłyśmy Enduro Princeski, czyli team, w którym zebrały się dziewczyny startujące w zawodach.

 

 

Princeski. Dziewczynka na mtb pokonująca bandę

 

 

 

To były jednak duże dziewczyny?

Sylwia Katana: Jakoś tak się zaczęło, że skoro duże może przełożyłybyśmy to i na małe dziewczyny… Iga, Hania, potem Lena, doszły Marysia, Jagoda, Helena i na końcu Walentynka. To jest nasz team‑team, ale myślimy, że w przyszłym sezonie wystartujemy z jeszcze większą grupą dziewczyn.

 

Jak wygląda wasz trening?

Jeździmy! Najpierw robimy rozgrzewkę!

 

Pokonujecie długie dystanse? Gdzie zwykle jeździcie?

Na Cygance albo Stefance!

 

Która trasa fajniejsza?

Cyganka! Jest dłuższa! Tam rozwaliłam rower!

 

Nie boicie się, że to za trudne?

Nieee!

Anka Kulpa: Jak to, a na końcu Cygana? Aaa… jednak! Tam jest taka stroma ściana, ale już prawie wszystkie ją zjeżdżają.

Sylwia Katana: Trochę podwyższamy im poziom, więc teraz podchodzimy od dołu Cygana, idziemy w górę.

Anka Kulpa: Trudniejsze elementy, korzenie. Korzenie wszystkie Princeski przejechały!

 

Na jakich rowerach jeździcie?

(jedna przez drugą!) Ja mam pomarańczowy! Ja też pomarańczowy! Czerwony! Pomarańczowy! Czarny. Taki obklejony naklejkami…

 

Często się razem spotykacie?

Anka Kulpa: W sezonie raz w tygodniu. Teraz już jest ciężko. Raczej na piechotkę.

Sylwia Katana: Sezon zakończyłyśmy jazdą Twisterem w nocy! Byłyśmy na twisterze pierwszy raz i to po ciemku!

Ile trwa spotkanie?

Anka Kulpa: Dwie godzinki. Zaczynamy od rozgrzewki, następnie zazwyczaj idziemy na pumptracka. Potem robimy Cygankę albo Stefankę. Po dwa razy.

Princeski: A potem idziemy na lody! Do Bike Baru!

 

 

Princeski na gorącej czekoladzie po wspólnym treningu

 

 

 

Anka Kulpa: Wszystko w zależności od chęci Princesek, bo to różnie bywa. Na koniec rzeczywiście są lody.

 

A ile macie lat? Po kolei.

Osiem! Sześć! Pięć! Sześć! Od jutra dziewięć (to znaczy od wczoraj)! Dwanaście! Niecałe dziesięć!

Jak wyglądają plany na przyszły sezon? Czy będzie nowy nabór?

Anka Kulpa: Tak, planujemy zrobić nabór. Tylko już bardziej szkoleniowo, a nie do teamu. Planujemy szkolenia stricte dla dziewczynek.

 

Jak znaleźć waszą grupę? Podłączyć się?

Sylwia Katana: Mamy fanpage, a wkrótce ruszy też strona.

Anka Kulpa: Rzeczywiście wkrótce. Strona będzie mieć adres enduroprinceski.pl.

 

A jak to wygląda od strony formalnej? Czy zajęcia są płatne?

Sylwia Katana: Z rodzicami rozliczamy się w barterze. Ale wspierają nas B‑B Bike Bar, The Trail, Modelarnia, od niedawna Level X Pro i oczywiście kaski.com.

 

A rodzice się nie bali? Musieliście kogoś przekonywać?

Anka Kulpa: Tych rodziców akurat nie, żadnego! Wręcz przeciwnie! To sami rowerzyści. Chcieli, żebyśmy zaraziły ich dzieci miłością do rowerów.

 

 

Princeski. Dzieci cieszą się po zawodach pumptrackowych

 

 

 

Rozumiem, że jest to głównie zabawa czy startujecie też w zawodach? Lubicie to?

Anka Kulpa: Princeski opanowały podium w ostatnich zawodach pumptrackowych!

Lena: Zajęłam pierwsze i trzecie miejsce!

Iga: Ja drugie i drugie.

Marysia: Ja drugie!

Jagoda: Trzecie!

Sylwia Katana: Hela była chora, a Walentynka nie startowała.

Hania: Drugie!

Anka Kulpa: Mam nadzieję, że w przyszłym roku też będą zawody enduro dla dzieci. Już coś się tam powoli organizuje. Rywalizacja jest czasem potrzebna, tak jak potrzebny jest np. główny motywator naszych Princesek… Mamy takiego chłopczyka, męski wyjątek, który czasem jeździ z nami i idealnie motywuje dziewczyny, żeby zjeżdżały coraz trudniejsze elementy i coraz dłuższe trasy. Dzięki niemu treningi stają się bardziej efektywne. Pozdrawiamy Tymka!

 

A macie idoli, kogoś podziwiacie? Oczywiście poza Anką i Sylwią… No i mamą, i tatą.

Chór głosów: Petarda! (Elżbieta Figura, jedna z najlepszych polskich zawodniczek enduro i współzałożycielka Enduro Princesek – przyp. red.)

 

W imieniu Redakcji życzę wam powodzenia. I do zobaczenia w przyszłym roku na zawodach!

 

Artykuł ukazał się w BIKE 1-2/2018.

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Princeski i rodzice

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »