Mongoose Argus Comp – TEST

 


 

RAMA

Geometria fat bików jest zagadnieniem będącym obiektem ciągłych eksperymentów. Nie ma jeszcze jednego kanonu, złotych kątów, typowych dla wszystkich fat bików, dlatego ciągle na rynku spotykamy rowery dość od siebie odmienne. W dodatku, tak jak rowery xc, czy raczej hardtaile kategorii trail, tak i w fat bikach geometria decyduje często o jakości całego roweru, jak i jego przeznaczeniu – nie każdy grubas będzie nadawał się do grubego ścigania. Pozycja, jaką zajmiemy na aluminiowym Argusie, kojarzy się trochę z fullami ścieżkowymi – kierownica jest dość wysoko, jak gdyby z przodu znalazł się amortyzator o sporym skoku. Wysoki jest widelec, wysoka jest główka, stery mają wysoka na 30 mm podkładkę, a rura sterowa zostawia zapas 30 mm na regulację mostka. Dla naszej wygody i sportowego zorientowania ustawiliśmy wspornik „na minus” i pod podkładką 20 mm. W testowanym rozmiarze M górna rura silnie opada ku tyłowi. Horyzontalnie ma 602 mm. Kąt główki 70 stopni może wydawać się stromy, ale to w końcu sztywniak i do tego z ciężkimi kołami.

 

Tylne widełki o długości 480 mm mieszczą standardowo czterocalową oponę, założoną na obręcz o szerokości 100 mm. Tylna piasta ma rozstaw 190 mm, przednia – 150 mm. Istotnym parametrem dla fat bików jest tzw. Q factor, czyli po naszemu współczynnik Q. Oznacza on rozstaw pedałów, czyli wzajemne odsunięcie gwintów w korbach. Wynika w dużej mierze z szerokości suportu, ta jest podyktowana maksymalną szerokością opony, jaką przyjmie rama, oraz ilością biegów przy korbie. Argus Comp ma dwa blaty, nie jeden, co rozpoczyna proces zwiększania Q factora. A to nie jest dobrze. Zmierzona przez nas wartość wynosi 225 mm, to dosyć sporo, ale co ciekawe, ta wartość mogłaby być mniejsza. Pomiędzy korbami a miskami suportu znajdują się sporej długości podkładki. Nie wiemy, czy to celowy zabieg konstrukcyjny, czy inwencja własna fabryki, oceniamy zatem stan faktyczny. Testy wykazały, że bezpiecznie można by tę wartość zredukować po 5 mm z każdej strony, najmniej o tyle. Zrzucanie zębatki na najlżejszy bieg z przodu i największą zębatkę z tyłu zostawia jeszcze bezpieczną odległość między oponą a łańcuchem. Wymagałoby to jednak zastosowania pewnego wynalazku, o którym napiszemy później. Przez ten Q factor o wartości 225 mm Argus wymaga okresu adaptacyjnego – pedałuje się na nim inaczej, niż na tradycyjnym MTB. Stopy są szeroko rozstawione i będzie dla nas lepiej, jeśli jemy dużo „misiów Haribo”, bo kolana mają na początku sporo pracy do wykonania.

 

Zacisk tylnego hamulca wylądował wewnątrz tylnego trójkąta. Wygląda to estetycznie, ale utrudnia regulację zestawem narzędziowym typu scyzoryk. Oś tylnego koła o średnicy 12 mm przelatuje przez drążone haki na wylot i chwyta wieszak przerzutki sporym gwintem.


 

WYPOSAŻENIE

 

Argus Comp to sztywniak, autentyczny fat bike, który całkowicie polega na magii swoich kół. Bardzo wysoki widelec sugeruje, że rama jest przygotowana pod amortyzator. To dobrze, bo raz, że oznacza to lepszą geometrię na trudnych szlakach, a dwa, pozwala na ewentualną rozbudowę w przyszłości. Mała ciekawostka – haki widelca nie posiadają wycięć ułatwiających osadzenie przedniego koła, trzeba się trochę postarać, aby koło umieścić na miejscu, co może tylko na początku sprawiać pewne problemy. Koła zbudowano na szerokich na 100 mm nawiercanych obręczach aluminiowych. Nie jest to lekki zestaw, lekkie też nie są jego opony. Kendy Juggernaut Sport w rozmiarze 26×4.00 cala są sporą masą do rozkręcenia. Wystarczy im jednak pozwolić wjechać tam, gdzie zwykłe MTB po prostu się zapadnie, a pokażą, do czego zostały stworzone. Dwudziestobiegowy napęd bazuje na komponentach Deore i SLX (przerzutki). Zapewnia wystarczający zakres biegów na każdą wyprawę, jednak nie można było oprzeć się wrażeniu, że rozszerzony napęd 1×10 (kaseta 11-42 z.) tez by dał radę i pozwolił na znaczne zmniejszenie Q factora. Tylna przerzutka powinna mieć sprzęgło, któe nie tylko uspokoiłoby pantograf na wybojach, ale i solidnie napięło łańcuch również w jego górnej linii i zapobiegło jego podskakiwaniu i ewentualnemu zahaczaniu o oponę – kolejny krok do zmniejszenia Q factora. Tymczasem biegi zmieniają się bardzo lekko. Prawie zapomnieliśmy, jak działa przerzutka bez sprzęgła. Manetki Deore mają bardzo lekki „klik”, łatwo jest nadrzucić o jeden bieg więcej, niż planowaliśmy. Hamulce Tektro Auriga znamy z tańszych MTB. Na śniegu brakowało im zdecydowania, co może być poniekąd winą samych okładzin – fabryczne Tektro nie są ani specjalnie trwałe, ani odporne na fading. Szeroka na 760 mm kierownica pozwala uporać się z dużym efektem żyroskopowym kręcącego się przedniego koła. Przy prędkości około 20 km/h czuć, że indukowanie skrętu zaczyna być siłowaniem się, jak w motorze crossowym.


 

JAZDA

 

Nasz Argus Comp pojeździł i w śniegu, i w ciężkim (dosłownie!) błocie. Trafił w sam raz na wyścig fat bików w Górach Stołowych, był zabrany na wyprawy w Góry Sowie i w bagniste okolice rzeki Widawy. Jak się okazało, tereny, w których świetnie się odnalazł są raptem kilka kilometrów od domu… Oczywiście kluczem do efektywnej jazdy Argusem jest ustawienie idealnego ciśnienia w oponach. Ponieważ ugięcie opon będzie dla nas jedyną amortyzacją, trzeba poświęcić trochę czasu i poszukać tej wartości, która pozwoli na sprawną jazdę w grząskim terenie, ale nie sprawi, że rower będzie nadmiernie ociężały. Kompromis? Oczywiście, fat bike w całości jest kompromisem pomiędzy nie jechaniem w ogóle a sprawnym poruszaniem się w głębokim śniegu lub błocie. Ciężkie koła nie pomagają w przyspieszaniu, trzeba solidnie depnąć, żeby rower zaczął jechać przed siebie. Szeroko rozstawione pedały na początku nieco dokuczają, czuć w kolanach, jakbyśmy pedałowali siedząc na koniu. Argus Comp przepieknie ignoruje wszelkie koleiny, grudy i bryły lodu. Można nim obrać absolutnie dowolny kierunek jazdy, najeżdżać na przeszkody pod ostrym kątem i wybrać taką ścieżkę, która na pierwszy rzut oka wydaje się nieoczywista. Wysoko podniesiona kierownica sprzyja pokonywaniu nachylonych odcinków, a trakcja rzucana pod koła wiadrami zdaje się nigdy nie kończyć. Jeden z naszych testerów stwierdził, że hamulce w tym rowerze mają charakter symboliczny. Ten rower jest bardzo dobrym powodem i narzędziem do doskonalenia techniki jazdy. Jest wymagający, pomimo tego, że jest fat bikiem raczej z początku średniej półki. Sterowanie nim, poprzez jego wysoką masę, wymaga użycia siły. Można mu pomóc poprzez wymianę opon na lżejsze (i nieco węższe, np. Schwalbe Jumbo Jim lub nawet model Juggernaut Pro, ważący ok. 900 g) i przejście na tubeless, są to oczywiście dodatkowe koszty, ale warto się na nie zdecydować, jeśli o Mongoosie pomyślimy na poważnie.


Argus Comp gdzieś na czerwonym szlaku na Wielką Sowę.


 

PODSUMOWANIE

 

Katalogowo ciężki, ale dobrze przygotowany do codziennego użytku, jeśli tylko nastanie prawdziwa zima lub jeśli mamy pod ręką dziką tajgę, w której Argus Comp tez się odnajdzie. Świetny do eksploracji terenów, w które wcześniej byśmy się nie zapuścili. Po pewnych modyfikacjach prowadzących do drastycznego obniżenia wagi kół miałby szansę odzyskać wiele dynamiki, która gdzieś w nim siedzi, ale niekoniecznie może się ujawnić. Kosztując poniżej 5 tys. złotych nie należy do rowerów drogich, broniąc się komponentami klasy Deore i SLX przed tańszą konkurencją.

 

PLUSY:

– dobra geometria i wysoko osadzona kierownica
– szeroki zakres biegów do wykorzystania
– osprzęt klasy Deore i SLX
– sztywne osie w kołach

MINUSY:
– wysoka waga
– duży rozstaw pedałów, wymagający przyzwyczajenia

 

 

WYPOSAŻENIE

Rama: aluminium, rozmiar testowany: M/17,5 cala

Widelec: sztywny, aluminiowy

Napęd: 2×10, Shimano Deore / SLX

Zakres przełożeń: 38/24; 11-36

Hamulce: Tektro Auriga, tarcze 180 mm

Koła: obręcze 100 mm, piasty b.d.

Opony: Kenda Juggernaut Sport 26×4.5

Kierownica: Mongoose 760 mm / 35 mm

Mostek: Mongoose 80 mm

Sztyca: Aluminiowa, 31,6 mm

Waga: 16,8 kg

Dystrybutor: Aspire.euCena: 4999 zł

 

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Łukasz Kopaczyński, l.kopaczynski@magazynbike.pl

Zdjęcia: Robert Kanclerski, Łukasz Kopaczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »