Home Testy Rowery TEST: Cannondale Scalpel 29 Carbon 2

TEST: Cannondale Scalpel 29 Carbon 2

0
694


 


Nie jest tajemnicą, że rower lekki jest szybki i że łatwiej nim podjeżdżać. Ważąc 11,4 kg (z pedałami Shimano i dętkami w oponach), Carbon 2 nie jest turbo lekkim rowerem XC. Ale za cenę trochę więcej niż jednego kilograma (bo mniej więcej 10 kg waży jego sztywny odpowiednik, w tym zestawieniu, F-Si) otrzymujemy pewną wszechstronność i potężny zastrzyk komfortu, wynikający głównie z obecności tylnej amortyzacji, która do tego działa tak, jak powinna. Rama w całości wykonana jest z włókien węglowych, które producent nazwał sobie BallisTec Hi-MOD, co oznacza po prostu solidną żywicę i włókna o wysokim module (chodzi o moduł Younga) definiującym ich wysoką wytrzymałość. Przedni trójkąt zachowuje klasyczne linie, ale inżynierowie, po dokonaniu koniecznych obliczeń, wysłali go na solidną kurację wzmacniającą, tworząc bryłę o dużej objętości. Okolice główki i miejsce styku górnej oraz dolnej rury są potężnych rozmiarów, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że mamy do czynienia z rozmiarem L, czyli dużym. Takie spotkania elementów ramy, skutkujące wielkimi rozmiarami brył, są charakterystyczne dla małych ram. Sugeruje to sporą sztywność podłużną całego roweru i faktycznie Scalpel sprawia takie wrażenie. Górna rura ma spore załamanie w połowie swojej długości, dając niski przekrok, a od punktu mocowania tłumika rozdziela się na dwoje, usztywniając nieco rurę podsiodłową. Zawieszenie to prosty jednozawias z dodatkowym przełożeniem, ale nie doliczymy się tutaj czterech osi obrotu, jednej brakuje, konkretnie tej w okolicy tylnego koła. Operując karbonem, możemy budować przedmioty sztywne lub elastyczne, i to w kierunku, w którym chcemy. Tak uczyniono w przypadku całego wahacza Scalpela, który ugina się w niewielkim stopniu, kompensując tym samym brak jednej pary łożysk. To bezpieczny zabieg, zwłaszcza że skok tyłu wynosi równe 100 mm.

 

WYPOSAŻENIE


 

 

Osprzęt Scalpela 29 Carbon 2 mocno bazuje na produktach własnych, a królem tej listy jest bez wątpienia amortyzator przedniego koła (jak go nazwać widelcem?) Lefty XLR 100 29. Pracuje bardzo płynnie i miękko, jak na widelec dedykowany cross country, co już stawia cały rower w świetle podejrzenia, że nie o XC tutaj chodziło, a na pewno nie o to na poziomie XCO. Podkreślę po raz kolejny, że w przypadku pełnej amortyzacji nie jest sztuką mieć dwa dobrze działające amortyzatory, istotne jest ich zgranie, czyli krzywe ugięcia na wykresie powinny być blisko siebie i osiągać progresję w tym samym momencie. Wówczas nie będziemy mieli wrażenia, jadąc kamienistym szlakiem, że pływamy szalupą ratunkową na wzburzonym morzu. O tym, jak odpowiednio ustawić amortyzację, możecie przeczytać w najnowszym numerze BIKE 7/2015. W Scalpelu Lefty współpracuje na jednym pokładzie z tłumikiem Monarch XX, mało tego, obsługuje się je wspólną manetką zdalnej blokady. Jest ona uruchamiana hydraulicznie i do jej naprawy wystarczy chociażby zestaw do odpowietrzania sztycy Reverb. O dziwo, z tym systemem jest mniej problemów niż z blokadami linkowymi, chociaż sama manetka pracuje raczej twardo.

 

Napęd 1×11 zbudowano z elementów grup Sram X01, ale Cannondale dorzucił do tego swoje korby w standardzie Si z zębatką w rozmiarze 32 z. Na stromych podjazdach w okolicach Sokołowska czasem brakowało przełożenia, tego, które jest dostępne normalnie z zębatką 30 z, ale dużo samozaparcia pomogło w pozostaniu w siodle i w mozolnym zdobywaniu szczytów. Zmiana biegów, jak to w przypadku jedenastek Srama, jest precyzyjna i dość „sucha”, co można polubić. Świetne hamulce tarczowe Magury MT6, mimo swojej lekkiej konstrukcji, zapewniały łatwo dostępną i dużą zdolność zatrzymywania roweru w każdej sytuacji, co należy podkreślić podwójnie, zważywszy na masę własną jadącego, dociążonego do 95 kilogramów sprzętem fotograficznym. Wioząc prawie kwintal mięsa żaden rower nie będzie miał lekko, co tyczy się również, a może i przede wszystkim, hamulców. Karbonowy kokpit o szerokości 700 mm jest wyjątkowo schludny i ascetyczny. Jedna dźwignia zmiany biegów, do tego sparowana z prawą klamką hamulca, oraz gładkie, piankowe chwyty nie rzucają się w oczy. 700 mm to trochę mało do jazdy szlakowej, ale w końcu Scalpel rowerem szlakowym nie jest. Koła zaplecione na obręczach ZTR Arch EX są wystarczająco lekkie, ale lepiej by im zrobiło, gdyby założono na nie większe opony niż skąpo bieżnikowane Schwalbe Racing Ralph 29×2,1, i gdyby przy okazji wywalono dętki, robiąc koła „w tubeless”.


 

JAZDA


 

 

Przy kącie główki 71,2 stopnia (każdy rozmiar ramy ma nieco inny kąt) można by spodziewać się roweru o archaicznym, nerwowym prowadzeniu. Wspornik kierownicy o ujemnym kącie i długości 100 mm, przy parametrze reach wynoszącym 436 mm, wymusza pochyloną sylwetkę, ale jazda Scalpelem w niczym nie przypomina obcowania z klasycznym rowerem XC. Jest szalenie wygodnie, do tego stopnia, że z powodzeniem można rzucać się na długie maratony na dystansie giga i na mecie nie czuć się wymęczonym od samego siedzenia w siodle. Duża w tym zasługa posłusznej amortyzacji, która robi co może, aby do siodła i kierownicy docierało jak najmniej małych i średnich drgań. Na stromych zjazdach trzeba zachować sporo uwagi, ale potencjalny nabywca, szukający bardzo lekkiego roweru szlakowego o krótkim skoku, może w łatwy sposób zmienić strome kąty poprzez przełożenie specjalnej podkładki z góry główki ramy na jej spód. Wysokość kierownicy od podłoża nie zmienia się, za to łagodnieje kąt natarcia. Niestety z racji okrojonego czasu na przetestowanie roweru nie mogliśmy sprawdzić tego w praktyce. Pozostając zatem w sferze domysłów, można spodziewać się lepszego prowadzenia na zjazdach i złagodzenia reakcji na ruch kierownicą przy dużych prędkościach. Świetnie działa blokada amortyzacji – nie jest ona całkowita, tył ugina się na większych nierównościach, ale nie zapada tak mocno, jak na otwartym tłumiku. Na stromych podjazdach ta blokada jest konieczna. Bez niej Scalpel ma tendencję do mocnego przysiadania na tylne koło i tym samym do utraty przyczepności przedniego koła. Opony Racing Ralph mają niskie opory toczenia, ale daleko im do bycia tak uniwersalnymi, jak chociażby bratnie Nobby Nic, czy chociażby pozostające w tej samej kategorii Rocket Rony. Szerokość 2,1 cala to w przypadku tego roweru odrobinę za mało i jak podkreślaliśmy wielokrotnie w naszych testach, profity ze stosowania węższej opony są znikome lub żadne. Schwalbe w swojej ofercie ma modele o szerokości 2,25 cala i to właśnie je widzielibyśmy w tym rowerze. Zadziwiające, że zwykle kapryśny Racing Ralph, zachowywał się nadspodziewanie poprawnie, kiedy spadł deszcz. Jazda po mokrych skałach i korzeniach przynosiła dreszczyk emocji, ale była ciągle bezpieczna, a rower pozostawał pod kontrolą.

 

Mając nietypową geometrię, skuteczną amortyzację, wyciskającą ze skoku 100 mm absolutne maksimum, skuteczne hamulce tarczowe i niską wagę, Scalpel 29 Carbon 2 śmiało może stawać w szranki z rowerami z następnej dyscypliny kolarstwa górskiego – rowerami szlakowymi. Sztywna podłużnie rama i dobrze dobrany napęd pozwala na ostre przyspieszenia i precyzyjne sterowanie na skomplikowanych ścieżkach, a okazjonalne strome odcinki można bezpiecznie pokonać, po prostu uciekając za siodełko, swoją drogą niezwykle wygodne. Niewielkie straty w szybkości na technicznych zjazdach są niwelowane na podjazdach, gdzie niska masa i wygodna pozycja zachęcają do pedałowania aż po sam szczyt. To rower o wybitnych osiągach dla kogoś, kto lubuje się w uphillach, a po niewielkim tuningu i konwersji kół na tubeless, stanie się jeszcze bardziej dynamiczny. Przy cenie 20.999 zł jest to kosztowna propozycja, ale fani marki i szukający solidnego, twardego sprzętu na lata nie będą mieli żadnych problemów z zaakceptowaniem tej kwoty. Możliwość korekty geometrii za pomocą jednej podkładki sterowej można zaliczyć tylko na plus.


 

SPECYFIKACJA

 

Rama: 100% karbon BallisTec Hi-MOD, skok 100 mm

Widelec: Lefty XLR 100 29, offset 45 mm

Amortyzator tylny: Rock Shox Monarch XX, blokada hydrauliczna

Napęd: 1×11 Sram X01, kaseta 10-42 z., korba Cannondale HollowGram Si, zębatka 32 z.

Hamulce: Magura MT6 hydrauliczne, tarcze 180 / 160 mm

Koła: ZTR Arch EX 29, piasty: Lefty SL, Formula DCL-301 142 x 12 mm

Opony: Schwalbe Racing Ralph 29 x 2,1 Performance, zwijane

Kierownica: Cannondale C1 flat carbon, 700 mm

Wspornik kierownicy: Cannondale OPI V2 100 mm -15 stopni

Siodło: Fabric Scoop Race

Sztyca: Cannondale C2 Carbon, 400 mm

 

Waga: 11,1 kg (bez pedałów)

Cena: 20.999 zł

Dystrybutor: Aspire.eu

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »