Sram X01

Seria X0 to dla Srama od zawsze odpowiednik XT Shimano, przynajmniej pod względem koncepcji. Grupy z tej serii są naszpikowane rozwiązaniami technicznymi wariantu najwyższego, ale rozsądniejsze cenowo. Tak samo jest w przypadku X01. Właściwie różnice techniczne trudno byłoby zauważyć, gdyby nie charakterystyczna dla X01 czarna kaseta. Mamy i napęd 1×11, przerzutkę X-Horizon z blokadą Type-2, jak i mechanizm Zeo Loss Engagement w manetce oraz profil zębów X-Sync w zębatce przedniej i kółkach przerzutki. Z różnic technicznych wypada zauważyć, że korba X01 ma inny rozstaw otworów niż XX1, 94 mm w miejsce 74 mm. Teoretycznie powoduje to, że nie da się użyć zębatki mniejszej niż 30 z., ale w praktyce da się zastosować dowolny zamiennik montowany bez pająka. Wszystkie różnice techniczne w sumie powodują, że X01 jest cięższa od XX1 zaledwie o 30 gramów. Różnica cenowa jest niewielka i wynosi ok. 400 zł (XX1 3900, X01 3500 zł).

 

Praktycznie cały sezon przejeżdżony na X01 pozwala wyciągnąć wnioski co do jakości grupy i jej użyteczności. Pod względem jakości oczekiwania nasze spełniła w 110%. To zestaw, który po zamontowaniu przyjmuje postać niewidzialnego towarzysza, bo poza regularnym myciem całego roweru i smarowaniem nie trzeba robić praktycznie nic. W trakcie regularnych wizyt na różnych trasach, w tym Superflow na Rychlebach, ani razu nie udało się zgubić łańcucha, co sprawia, że producenci prowadnic mają naprawdę duży problem. Jak widać na zdjęciach przerzutka ma kilka rys, ale zero luzu, tryb zaś stał się częściowo srebrny (!), ale ślady zużycia zębów są minimalne. To samo dotyczy zębatki z przodu, gdzie głównie wytarł się kolor. Manetki ostatniego dnia testu działały równie precyzyjnie co dnia pierwszego, ostro, szybko, zdecydowanie. Z rzeczy mało oczekiwanych warto wymienić dziwny dźwięk przy bardzo dużych obciążeniach (zębatka 42 z tyłu), występujący, gdy napęd jest mocno zabrudzony, jakby zaczepiania ogniw. Nie ma wpływu na działanie całości. Na pewno też szybciej brudzą się zębatki w przerzutce, o czym należy pamiętać. Co ważne, łańcuch na końcu testu nadal nie nosił oznak zużycia!

Kluczem do szczęśliwego pożycia z X01 będzie właściwy dobór zębatki z przodu. Najszczęśliwszym kompromisem dla przeciętnych użytkowników, którzy jeżdżą w górach, wydaje się 30 z, 32 oznacza już konieczność mocniejszego naciskania na pedały na podjazdach i niekoniecznie zdrową kadencję na stromych odcinkach. 34 będzie dobre dla maratonowej czołówki. Wszystko powyżej to czysta ekstrawagancja, dobra na płaskie Mazowsze.

Jedyny problem z X01 to ten, że w międzyczasie pojawił się zestaw X1, jeszcze tańszy. Już go testujemy. Grupa X01 udowadnia, że 1×11 spełnia pokładane w nim nadzieje.

 

+bardzo prosta obsługa
+wysoka trwałość

-konieczne specjalne sprzęgło do montażu kasety
-wysoka cena

3500 zł/sram.com

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »