Home Testy Akcesoria Test JetBlack VOLT Smart Trainer

Test JetBlack VOLT Smart Trainer

0
1852

Miło jest być mile zaskakiwany przez mniejsze firmy, które wprowadzają sprzęt konkurencyjny dla tych większych i bardziej znanych. A JetBlack VOLT jest jednym z takich produktów. W przeszłości JetBlack miał pewne potknięcia, w szczególności dotyczące precyzji wskazań mocy, w ale z trenażerem VOLT z napędem bezpośrednim te dni wyraźnie minęły. Może się też pochwalić funkcją, jakiej nie ma żaden inn trenażer.

Spryciarz z napędem bezpośrednim i kasetą

VOLT to nie tylko trenażer z napędem bezpośrednim, ale również z kasetą. To nie jest oczywiste wyposażenie, często, szczególnie w niższej klasie cenowej, trzeba za nią dodatkowo zapłacić. Tu w cenie 3799 zł mamy ją od razu, co sprawia, że wygrywa np. z to Wahoo KICKR CORE, który ma sugerowaną cenę 100 złotych niższą, ale bez niej. W związku z tym, że pozostałe funkcje są bardzo podobne, klasyk od Wahoo otrzymał poważnego konkurenta. – i wydaje się dorównać mu w rzeczywistej dokładności i dźwięku (to jest w zasadzie cichy). Do tego ma nietypową, a przydatną funkcję, transmisji tętna za pośrednictwem trenażera, co pozwala jedno kanałowo przekazać ją do Apple TV, wraz z typowymi danymi dotyczącymi mocy i kadencji. Dlaczego to istotne? Użytkownicy Apple TV, na którym np. Zwift działa bardzo dobrze, to wiedzą – applowski sprzęt ma ograniczoną liczbę kanałów, dodatkowy może być przydatny np. do sterowania w Zwifcie.

JetBlack VOLT był w naszym użytkowaniu przez dwa tygodnie, co wystarczyło zapoznać się z jego funkcjami i jakością działania. Skojarzenie było przy tym jedno, za to miłe – podobnie jak w przypadku dobrych mierników mocy tu błyskawicznie przestaje się myśleć o samym sprzęcie, po prostu trenując. Działa i tyle.

Specyfikacja JetBlack VOLT

  • Trenażer z napędem bezpośrednim – używa się go po demontażu, „w miejsce” tylnego koła
  • Koło zamachowe o wadze 4,7 kg.
  • W zestawie jest 11-biegowa kaseta, która jest kompatybilna z Shimano, SRAM i Campagnolo (bębenek HG)
  • Dźwięk – bezgłośny. Słychać tylko pracę mechanizmu napędowego.
  • Uchwyt – nie posiada uchwytu, co sprawia, że jest nieco niewygodne do przenoszenia.
  • Zgodność z protokołami – ANT+ FE-C, ANT+ Power, Bluetooth Smart Trainer Control, Bluetooth Smart Power
  • Unikalna funkcja – przekazywanie sygnału czujnik tętna w ramach jednego kanału, idealny dla użytkowników Apple TV Zwift
  • Kompatybilność aplikacji – każda aplikacja tam w zasadzie, czyli Zwift, TrainerRoad, Rouvy, RGT, itd
  • Kompatybilność z osiami – zacisk i osie sztywne: 130 mm, 142×12 mm, 148×12 mm
  • Maksymalne symulowane nachylenie -16%
  • Maksymalna moc – 1800 W
  • Dokładność według producenta – +/-2.5%
  • Zasilanie – 100-240v
  • Cena detaliczna – 3799 zł

Rozpakowanie i montaż

Ujmując w skrócie – proste. Całość jest zgrabnie skompresowana tak, by zmieścić się do pudełka transportowego, gdzie bezpiecznie spoczywa w „futerale” ze styropianu. Złożenie sprowadza się do wyjęcia z opakowanie – tu jak zwykle trzeba trochę siły, trenażery z napędem bezpośrednim tak mają – i przykręceniem do nóg dwóch poprzeczek, które go wspierają. Gumowe wykończenie sprawia, że całość stoi stabilnie, nie ślizga się nawet bez dodatkowej maty. Po fakcie wystarczy podłączyć trenażer do prądu – czyli użyć odpowiedniego zasilacza. Ciekawostka – ten jest podpisany. To nie takie oczywiste, a jak się ma w domu więcej urządzeń także praktyczne. Do złożenia całości nie trzeba nawet specjalnie sięgać do instrukcji, wszystko jest zrozumiałe same przez się. Także klucz jest w zestawie. Na tym etapie wypada, jeśli to potrzebne, zmienić końcówki do osi – są w zestawie pod zacisk i pod typową oś sztywną. Sama wymiana także jest prosta. Kaseta także była już zainstalowana, trzeba ją było tylko dokręcić.

Koło zamachowe JetBlack VOLT
Zasilacz test JetBlack VOLT z odpowiednim logo
Stopy JetBlack VOLT mają końcówki z tworzywa przypominającego gumę
Rozwiązanie z końcówką, która ma zapobiegać uszkodzeniu przewodu, w razie potknięcia się o kabel

Podstawy użytkowania

Jeśli ktokolwiek używał wcześniej podobnego sprytnego urządzenia, nie będzie miał żadnych problemów. Po włączeniu oprogramowania typu Zwift – a to zdecydowanie król rynku – rozpoznanie i dodanie nowego urządzenia następuje błyskawicznie. Wystarczy kliknąć na ekranie odpowiedni przycisk i już można jechać! Obok koła zamachowego znajdują się diody pomagające w ewentualnych problemach z komunikacją, ale szczerze mówiąc nie były nam do niczego potrzebne.

Diody obok koła zamachowego JetBlack VOLT

Wrażenia z jazdy

Nuda, nic się nie dzieje…. bo JetBlack VOLT w trakcie testu nie sprawiał żadnych problemów. Pierwszego dnia, po przesiadce z najnowszej wersji WAHOO Kickr V5 zauważalne było to, że koło zamachowe ma mniejszą masę, ale dnia drugiego wrażenie to już odeszło w niepamięć. Faktem jest, że jazdę na trenażerze albo się lubi, albo nie, tu o ile trenażer pracuje dobrze, jak ten, różnice pomiędzy wspomnianymi masami nie są wybitnie zauważalne i tylko w bezpośrednim porównaniu. Później bardziej docenia się jakość samej pracy, czyli przede wszystkim to, że JetBlack VOLT pracuje równo oraz płynnie zmienia obciążenia wtedy, gdy to potrzebne. Nie ma nic bardziej irytującego, jak robienie krótkich, np. kilkunastosekundowych interwałów w trybie ERG, gdy zmiana narzucona przez oprogramowanie trwa np. 10 sekund, a takie przypadki też się zdarzają. Tu nie ma o tym mowy – zmiana trwa dwie, maksymalnie trzy sekundy i odbywa się stabilnie, bez krążenia wokół zadanego celu (o problemie z trzymaniem targetu mogą coś powiedzieć np. użytkownicy Suito). Nie mniej ważny jest fakt, że JetBlack VOLT jest cichy, tak cichy, że pies leżący tuż obok koła zamachowego nie zwracał na niego uwagi. Głośniejszy jest sam napęd! Co do dokładności sprawdzaliśmy ją z użyciem pedałów Rally Garmina i dodatkowego komputerka, który pokazywał z niego dane. Te nie dość, że były bardzo zbliżone, to także zmieniały się w ten sam sposób. I dodatkowy drobiazg – pomimo oddalenia komputera (stał na biurku) i użycia Bluetootha do połączenia, które generalnie jest mniej stabilne niż ANT+ – nie nastąpiła w trakcie testu żadna przerwa w łączności.

Podsumowanie

Atrakcyjna cena, stabilna i czuła praca z szybką reakcją na zmiany obciążeń w programach oraz fakt, że w komplecie mamy od razu zębatkę sprawiają, że JetBlack VOLT to mocny partner w spędzeniu zimy na Zwifcie. Ma kompletne wyposażenie jakiego oczekuje się od tego typu sprzętu, solidne wykonanie sprawia, że użytkowanie jest bezproblemowe. Brakuje mu drobiazgów, typu składane nogi czy rączka do przenoszenia, ale nie one są najważniejsze. To nowy model mniej znanej firmy, której udało się stworzyć naprawdę udany trenażer.

Info: jetblack.pl

Skrętna podstawka przedniego koła kosztuje dodatkowe 279 zł. Umila jazdę pozwalając poruszać kołem
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »