Nowe siodło Syncrosa wpisuje się w najmodniejszą obecnie kategorię modeli z poszerzonym tyłem i jednocześnie krótszych, tym samym może się okazać dobrym wyborem dla wielu.
LEKKO
Zadziwiające, jak szybko trend zapoczątkowany przez jedną markę został podjęty przez inne. W tym przypadku dostajemy topową wersję o specjalnej konstrukcji, ze stelażem i skorupą wykonanymi z jednego, kompozytowego elementu. Siodło waży tylko 151 g (zważyliśmy), a nie zrezygnowano w nim z wyściełania góry, co w parze z centralnym kanałem sprawia, że trudno je nazwać inaczej jak wygodnym. Szeroka część środkowa i stosunkowo szeroki nos sprawiają, że łatwa jest zmiana pozycji i przesuwanie się, także na sam czub (na podjazdach), podparcie jest wystarczające. Wysoka cena sprawia, że mieliśmy pewne obawy, by stosować je w terenie, gdzie zdarzają się wywrotki. Tym bardziej, że brzegi pokryte mikrofibrą nie mają dodatkowej ochrony. Super do ścigania, do treningu można wybrać wersje cięższe i tańsze o tym samym kształcie (mamy je w teście). Owalne pręty sprawiają, że część jarzem nie będzie pasować.
WAGA: 151 g
CENA: 1099 zł
PLUSY: bardzo niska masa, wygodne, opcje zmiany pozycji
MINUSY: ograniczona kompatybilność sztyc
Dowiedz się więcej na: syncros.com
OCENA BIKE: 8/10
