Home Testy Rowery Test: Whyte G-160 Works pionier wśród ednuro

Test: Whyte G-160 Works pionier wśród ednuro

0
476

Whyte to u nas marka wciąż jeszcze mało znana, oficjalnie dostępna od bardzo niedawna. Tym bardziej cieszy, że udało nam się przetestować jej flagowy model. Jeden dzień w Walii, na ścieżkach Afan Forrest Park, to wprawdzie zbyt mało, by wydać ostateczny werdykt, ale rower jest na tyle inspirujący, że przy okazji chętnie polatamy na nim więcej, by sprawdzić pierwsze wrażenia. Co w nim takiego wyjątkowego? Geometria! Długość ramy roweru przekraczająca 600 mm i rozstaw kół sięgający niemal 1200 mm naprawdę nie zdarzają się co dzień. Co ważne, Whyte podobną geometrię stosuje nie tylko w modelach wyczynowych, ale też dla przeciętnego użytkownika.

 

Rower, poza kolorem, wydaje się niepozorny. Czterozawias został tu nazwany Quad Link, a aluminiowa rama ma ładnie wykonane detale i została porządnie wykończona. W miejsce finezji rozwiązań znajdziemy praktyczne funkcje, typu konsekwentne przystosowanie do napędu 1xn, jak i Boosta, również z tyłu. Wszystkie łożyska mają dożywotnią gwarancję, co ucieszy nie tylko Anglika jeżdżącego stale w błocie. Zasadniczo dobierając osprzęt, myślano bardziej o funkcjonalności niż biciu po oczach efektami. Praktycznie puszczono przewody w ramie, stosując zgrabną śrubę do blokowania sztycy podsiodłowej. Całość ma uporządkowany charakter, widać, że na tych rowerach się jeździ, a nie niepotrzebnie przy nich kręci; oraz że na zewnątrz często pada, co się da – ukryto. Nie znaczy to, że na pokładzie jest skromnie. Pike w wersji RCT3 z przodu, Monarch Plus Debonair RC z tyłu, napęd XX1 z karbonową korbą oraz koła Srama obute w gumy Maxxisa High Roller tworzą wybuchowy zestaw. Swobodnie można pojawić się od razu na starcie wyścigu enduro, co zresztą team fabryczny robi. G-160 Works to w końcu jego narzędzie pracy!

 

Jak jeździ rower, który długością przypomina autobus przegubowy? Tu wypada najpierw się przymierzyć… W moim przypadku było to S, i tak dłuższe od większości M-ek, na jakich ostatnio jeździłem. Jazda dramatycznie odmienna nie jest, bo długość powoduje, że rower jest stabilny i przewidywalny, a zawieszenie skuteczne. Na podjazdach, jeśli odblokujemy tłumik, będzie bujać, ale seryjnie przewidziano dźwignię i ustawienie „firm”, które je uspokaja, bez blokowania, zachowując pracę. Ciekawiej robi się na zjazdach, gdzie tłumik najpierw odblokowujemy. Tu długość (znów!) daje o sobie znać przede wszystkim w postaci przesunięcia środka ciężkości. Słynny „reach”, czyli zasięg, i koło przednie jakby w trochę innym miejscu niż zwykle. W efekcie zakręcanie wymaga lekkiego dociskania przodu, a skacząc, łatwo zaliczyć „dziobaka”, bo najpierw opadają widelec i przednie koło. W sumie jednak rower jest kosmicznie stabilny i zachęca do rozwijania większych prędkości. Z taką geometrią pewne jest jedno – przyszłość może nadejść!

 

Nowatorska, ekstremalna geometria Whyte G-160 Works idzie w parze z bardzo dobrze dobranym do założonego przeznaczenia wyposażeniem. Enduro z przyszłości. 

 

Info: whyte.pl

Materiał/rozmiary aluminium/S/M/L (40,6 cm)

Cena (rama)/Masa 23999 zł/13,2 kg (bez pedałów)

Widelec/tłumik Rock Shox Pike RCT3/RS Monarch Plus Debonair RC

Korba/napęd Sram XO1/Sram XX1, XO1

Przełożenia/kierownica 32;10-42/800 mm

Hamulce/tarcze przód/tył Avid Guide RSC/180/180 mm

Koła Sram Rail 40 , opony Maxxis High Roller II TR, 26×2,3”

 

 

Tak, to rower w rozmiarze S! Aż się nie chce wierzyć, że potrafi być tak długi! 

 

 

Długa rama, krótki mostek, tylko dopasowane komponenty pozwalają na stworzenie spójnego sprzętu

 

 

Wydłużenie ramy było możliwe dzięki dłuższemu przedniemu trójkątowi, co widać za główką sterową

 

 

Jedno ze specyficznych rozwiązań firmy – śruba blokująca sztycę ładnie zintegrowana w ramie

 

Obejrzyjcie naszą relację z wypadu do Walii, gdzie testowaliśmy rowery Whyte. http://magazynbike.pl/artykul-jajecznica-everybody.htm

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »