Mondraker Vantage R+

Dłuuuugi! Jak długi? Dość powiedzieć, że Vantage R+ jest dłuższy o ok. 4 cm od typowej M-ki (635 zamiast 595 mm długości rury górnej)! Jeśli dołożymy do tego fakt, że opony mają 3,0 cala szerokości, a widelec 140 mm skoku, jasne się staje, że otrzymujemy wyjątkowy rower. Określenie „Plus” nie do końca oddaje jego charakter, bo sprzęt pozwala na bardzo agresywną jazdę, z ponadprzeciętną stabilnością, zarówno na prostych, jak i w bandach, ale też nieoczekiwanie dobrze podjeżdża. Tubelessowanie sprawia, że chudnie niemal kilogram, staje się wówczas lekkim… minifatbikiem! 

Nietypowe rozwiązania mają swoją cenę (także dosłownie). Ekstrawagancka rama i specjalny zestaw kół powodują, że osprzęt to podstawowy GX Srama 1×10, z małym zakresem przełożeń. Od razu warto zamontować sztycę teleskopową, jej brak jest dotkliwy, i zmienić tarczę na większą z tyłu. Nasz egzemplarz, nie do końca seryjny, miał też problem z adaptacją standardu Boost, konieczne było splanowanie mufy suportowej, by właściwie dokręcić oś korby (przesuniętej ze względu na grubszą oponę i szerszy tył).

Nawiasem mówiąc – lekkich problemów technicznych, związanych z gwałtownym wprowadzeniem standardu Boost, do którego najwyraźniej nieprzygotowani są jeszcze producenci komponentów, było odrobinę więcej. Opony 3.0 Maxxisa, przygotowane do tubelessowania, bardzo trudno było zdjąć z obręczy, tak były dopasowane. W terenie podobna czynność byłaby udręką. Obręcze, z fabrycznymi opaskami do tychże tubelessów, jednocześnie miały nieszczelne łączenia, co wymagało dodatkowego uszczelniania tychże. Zaś piasta tylna w standardzie Boost ma tak nietypowy system demontażu osi sztywnej, że konieczne były międzynarodowe konsultacje, by wyjąć koło. Do jego wyjęcia trzeba odkręcić dwie śruby imbusowe oraz… wykręcić oś (z lewej strony) kluczem płaskim. I choć pozwala na stworzenie sztywnego tylnego trójkąta ramy, to nie ma to nic współnego z prostotą obsługi.

Problemy zrzucamy na fakt, że dostaliśmy do testu nowy, ale ciągle egzemplarz przeseryjny. Po uporaniu się z problemami została czysta przyjemność z jazdy. Mało jest rowerów, które podobnie dodają pewności siebie. Podnosi ją dodatkowo bardzo nisko opuszczona rura górna (uwaga przy doborze rozmiaru, konieczne mocne wyciąganie sztycy) i przyczepność grubych opon. Przy okazji opony sprawiają, że bardzo twarda rama nie łupie bezpośrednio w kręgosłup. Kluczem do sukcesu jest 1. tubelessowanie, bo dętka waży dobre 300 gramów (sztuka!), 2. ciśnienie w oponach. Schodzenie z ciśnieniem o kolejne 0,1 bara zdaje się nie mieć końca, tu zdecydowanie warto eksperymentować by znaleźć własne optimum. Nawet wtedy, gdy na dużych kamieniach wydaje się, że mniej już się nie da. Na rowerze powinien zaś przejechać się każdy, komu się wydaje, że czasy hardtaili się skończyły. Ta geometria daje nieprawdopodobne panowanie nad rowerem, które trudno porównać z klasycznymi sztywniakami. Niestety, cena całego roweru jest wysoka, ale mamy podpowiedź – dostępna jest też odzielnie rama za niewiele więcej niż 2000 zł. Nasz typ do samodzielnej budowy!
 

Podsumowanie

Futurystyczny hardtail o bardzo dużej stabilności i przyczepności. Pionierski charakter okupiony jest wysoką ceną.

 

7anna.pl

Materiał/rozmiary aluminium/S/M/L/XL (42 cm)

Cena/Masa 8799 zł/13,60 kg (bez pedałów)

Widlec/skok Fox 34 (w serii RS Yari RC)/140 mm

Korba/napęd Sram GX1000/Sram GX

Przełożenia/kierownica 32;11-42/760 mm

Hamulce/tarcze przód/tył Shimano M-396/180/160 mm

Koła MDK-EP1 40 27’5+, opony Maxxis Chronicle 27,5×3,0

 

+ oryginalna rama o progresywnej geometrii 

– zbyt szeroki środek suportu
 

Napis Mondraker nie jest potrzebny, ten kształt ramy jest jedyny w swoim rodzaju

Koła robią różnicę! 40 mm szerokości i gumy 3,0 cala

W serii nie ma Foxa 34, tu jeszcze jest. Super!

Rurki tylnego trójkąta poprowadzone są bardzo nisko, co usztywnia go dodatkowo

Napęd nie jest wybitnie zaawansowany, ale sprawny. Lekko przeszkadza skok pomiędzy przełożeniami w 10 kasecie.

​Tylna oś sztywna to prawdziwa zagadka – szczególnie dla kogoś, kto próbuje zdemontować koło w terenie

Ten krótki mostek to znak rozpoznawczy Mondrakera – ale też coraz chętniej obecnie kopiowana cecha

Zaawansowana rama, fajny widelec, nietypowe koła – gdzieś trzeba oszczędzać. Tu padło na hamulce

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Michał Kuczyński, Łukasz Kopaczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »