Prezentacja: Sram GX 1×11 jedenastka pod strzechy

Żeby sprawy nie były aż tak proste, GX występuje w kilku wariantach. 1×11 to jeden z nich, dodatkowo funkcjonuje bliźniaczy 2×11 oraz bazujący na starszych technologiach 2×10, a należy przypomnieć, że ten ostatni jest dzisiaj standardem w kategorii all mountain. Ta agresywna polityka ekspansji i migracji technologii do niższych grup na na celu wydarcie Shimano sporej części środka sprzedaży osprzętu i zaoferować producentom rowerów atrakcyjną, nowoczesną alternatywę. Chociaż taka segmentacja jednej grupy, na pierwszy rzut oka, wydaje się skomplikowana, to sama nazwa grupy GX ma jasno przywodzić na myśl ambitny napęd 1×11 i przenosić pozytywne skojarzenia na równie ciekawy 2×11 i dziś już archaiczny, ale nadal konkurencyjny 2×10.

 

 

1×11

 

Zakres przełożeń napędu 1×11 wynosi 420% przy przedniej zębatce 32 z. Dla porównania, analogiczny napęd Shimano 32 z./1×11 ma zakres 382%. W praktyce oznacza to większą różnicę pomiędzy przełożeniami i teoretycznie większe możliwości w czasie jazdy w terenie, jednak te 32% to nie jest różnica dramatyczna. Cały napęd Sram GX 1×11 możemy zbudować w oparciu o dwa różne modele korb – GX 1400 i GX 1000 – różniące się technologią wykonania, ale w podstawach swoich konstrukcji są to aluminiowe ramiona z zintegrowanym czteroramiennym pająkiem, współpracujących z zębatkami typu X-Sync, czyli z zębami o naprzemiennie grubym i cienkim profilu. Dostępne tradycyjnie w parzystych wielkościach od 30 do 38 z. Jest to myśl techniczna wprost przetransferowana z wyższych grup, w tym z najwyższej XX1 i wymaga precyzyjnej obróbki i bardzo małych tolerancji, takich aby łańcuch bez zacięć zazębiał się z tarczą i zarazem z niej nie spadał. Lepszy model korb, GX 1400, wykonany jest w technologii Open Core, przy czym tańszy zadowala się tradycyjnym odkuwaniem na zimno. Różnica w wadze wynosi zaledwie 40 g, a same korby można uznać za lekkie. Model 1400 waży 680 g, a 1000 waży 720 g. Obydwa modele wspierają najnowszy wynalazek Sram, Boost 148, czyli przekonstruowane tylne piasty, wymagające zarazem dedykowanych korb do nowej linii łańcucha.

 

Tylna przerzutka jak żywo przypomina droższe odpowiedniki i tak samo, jak one, korzysta z pełnego wachlarza technologii zarezerwowanych dla napędów 1×11. X-Horizon oznacza ruch pantografu w płaszczyźnie poziomej, a nie ukośnej, dzięki czemu zlikwidowano zjawisko ghost shiftingu, czyli niechcianej zmiany biegów czy to w czasie operowania manetką, czy w czasie jazdy w trudnym terenie. Dodatkowo przerzutka GX zawiera sprzęgło cierne, które jeszcze skuteczniej eliminuje podskakiwanie wózka. Każda z zębatek, tak jak i tarcze korb, wykonana jest w technologii X-Sync. Można zadać pytanie: skoro technologicznie GX jest taką samą przerzutką, jak XX1, to gdzie tkwi różnica? Porównajcie wagi obydwu – szlachetny XX1 waży 220 g, GX to już 265 g.

Poza rozmiarem zębatek, możemy wybrać wariant wykończenia kolorystycznego – różnice są jednak mocno symboliczne.


 

Do wyboru będą dwa rodzaje manetek: cynglowa, czyli Trigger, oraz obrotowa, czyli Grip Shift. Podobnie, jak przerzutka i korby, tak i manetki wykorzystują te same rozwiązania mechaniczne, co droższe wersje, z wykorzystaniem tańszych i nieco cięższych materiałów. Do tej pory poznane przez naszą redakcję manetki systemu 1×11 dały się poznać jako bezawaryjne, precyzyjne i szybkie w zmianie przełożeń, można się spodziewać, że i nowe GX będą zachowywały się identycznie. To samo dotyczy odmienionych Grip Shiftów, które nie mają wiele wspólnego z plastikowym wynalazkiem sprzed dekady. Nowa manetka obrotowa działa w oparciu o trzy łożyska kulkowe, a jej mechanizmy przesuwu linki są całkowicie metalowe, gwarantując tym samym równą i dokładną pracę, czego o starej wersji nie można było powiedzieć.

 

Jednak cała idea 1×11 dla przeciętnego Kowalskiego nigdy by się nie udała, gdyby nie opracowano taniej technologii produkcji jedenastobiegowej kasety. Oryginalna kaseta X-Dome jest okrutnie droga (cena rynkowa ponad 500 Euro), a produkowanie jej z jednego kawałka stali zajmowało dużo czasu, co miało ostateczny wpływ na cenę. XG-1150, czyli kaseta grupy GX, ma kosztować 150 Euro, ale powiedzieć o niej, że jest banalna, byłoby nadużyciem. Na jej misterną konstrukcję składa się jedenaście zębatek w rozmiarach od 10 do 42 z., połączonych ze sobą za pomocą 123 nitów. Zachowuje przy tym wszystkie cechy droższej odmiany XG-1199, łącznie z koniecznością stosowania specjalnego bębenka piasty typu XD. Nie powinno to odstraszyć potencjalnych nabywców, gdyż po krótkim okresie adaptacji, producenci kół nie doliczają dodatkowych opłat za modyfikację tylnej piasty, oferując po prostu jeden z dwóch wariantów do wyboru w tej samej cenie.



Kluczowe elementy nowej grupy GX 1×11 – manetki, przerzutka tylna i kaseta, poskładana z jedenastku zębatek i stu dwudziestu trzech nitów. 



Porównanie zakresu przełożeń Sram 1×11 z konkurencyjnymi systemami Shimano.


2×11

 

W ubiegłym sezonie Shimano weszło na teren nieprzyjaciela przedstawiając grupę XTR w konfiguracji 1×11. W rewanżu Sram prezentuję wariant grupy GX o zakresie… 2×11, zostawiając układ 2×10 jako najniższy w hierarchii, dając swoim klientom jasno do zrozumienia, gdzie według nich jest przyszłość. Uproszczenie metod produkcji i amortyzacja kosztów opracowania technologii grupy XX1 pozwoliła na stworzenie atrakcyjnej cenowo i wizerunkowo hybrydy, łączącej w sobie elastyczność napędu 2×10 z szerokim zakresem przełożeń kasety 1×11.

 

Zasadniczo wspólne są tylko kaseta, łańcuch i prawe manetki (Trigger i Grip Shift). Korby występują w identycznych wariantach (GX 1400 i GX 1000), wyposażone są w parę zębatek o rozmiarach 36 i 24 zęby (jedyne dostępne). Wespół z kasetą XG-1150 oferują zakres przełożeń wynoszący aż 630%, co oczywiście z łatwością przebija wyniki napędów Shimano (sprawdźcie tabele zakresów dla poszczególnych wariantów napędu). Inaczej wygląda tylna przerzutka, która musi poradzić sobie z dwiema zębatkami z przodu. Niemożliwe było zastosowanie konstrukcji X-Horizon, nadal jednak jest kompatybilna z kasetą o zakresie 10 – 42 z. Standardowo posiada sprzęgło cierne Type 3, ograniczające podskakiwanie wózka. Wersja z długim wózkiem waży 289 g, wersja ze średnim – 286 g. Do kompletu dostępne są również lewe manetki, będące odpowiednikami prawych, obsługujące przednią przerzutkę. Te z kolei zostały nieco przeprojektowane tak, aby linia łańcucha na żadnym biegu nie zahaczała o elementy metalowej prowadnicy, co jest szczególnie problematyczne w rowerach z tylnym zawieszeniem.

Korby w dwurzędowych wariantach są niemal identyczne z jednorzędowymi. Noszą takie same oznaczenia – 1400 i 1000.



Przerzutka napędu 2×11 (po lewej) i 2×10 (po prawej). Ta druga wygląda znajomo. Czyżby to X7 w nowej skórze?


Porównanie zakresu przełożeń Sram 2×11 z konkurencyjnymi systemami Shimano.


2×10

 

Ten napęd, jako najprostszy w rodzinie GX, stanowi bezpośredni odpowiednik napędów Shimano 2×10. Z tarczami korby w rozmiarach 38-24 i 36-22 oraz kasetami 11-32, 12-32, 11-36 i 12-36 oferuje taki sam zakres przełożeń. Składniki grupy są zestawieniem tego, co już w komponentach Sram widzieliśmy, a umieszczenie wszystkich podzespołów pod jednym symbolem ma na celu ujednolicenie różnych oznaczeń i ułatwienie rozbudowy lub wymiany komponentów w przyszłości. Idąc do sklepu klient będzie szukał po prostu elementów grupy GX 2×10, a nie kasety PG-1050, manetek X7, przerzutki tylnej X9 itd. Cena kompletnej grupy GX 2×10 ma wynosić 534 Euro.

Na koniec tabela cen kompletnych wariantów grupy Sram GX. 

 

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Łukasz Kopaczyński, l.kopaczynski@magazynbike.pl

Zdjęcia: SRAM

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »