Alpina D-Alto, 349,90 zł
Czy to kask czy listek? A może owad z tropikalnego lasu? Wrzuć na siebie byle co, taki kask właściwie wystarczy, żebyś zawsze wyglądała dobrze na swoim rowerze. Ciepłe, intensywne kolory przechodzą w siebie stopniowo jak gazetowe piksele, tworząc jednocześnie wrażenie płynności i odrębności. Ultralekki i przewiewny, D-Alto to kolejna opcja dla fanek MTB.
Uvex Core Range HLMT 5 Pro, 270 zł
Oto coś dla fanek ekstremalnej jazdy rowerowej. Kask Uvexa wyróżnia się pastelową kolorystyką, prostotą linii i matowym wykończeniem, które nadają mu swoistej snowboardowej elegancji. Zabudowane, a za razem dość lekko wyglądające nakrycie głowy, z pewnością będzie ładnym obramowaniem niejednej kobiecej buzi.
Mavic Plasma SLR, 750 zł
Jeden z bardziej bojowo wyglądających kasków na rynku. Wzmocnienie budowy włóknem węglowym pozwoliło jego twórcom na powiększenie otworów wentylacyjnych bez utraty właściwości ochronnych. Efektem jest wygląd po prostu spektakularny, lekki i dynamiczny. Niby płomienie na wietrze albo maska lorda Vadera (widzicie to?). W tym Mavicu poczujesz się gotowa na trochę ostrej jazdy.
Nutcase Pink Cheetah, Swirl i 8 Ball, 145 zł
Amerykańska firma Nutcase oferuje już trzecią serię swoich zwariowanych kasków miejskich. Warto odwiedzić ich stronę chociażby po to, żeby zobaczyć, na jakie pomysły wpadli projektanci. Różowy lampart, groszki, paski i arbuzy – odrobina szaleństwa na naszych zatłoczonych miejskich drogach.
Limar Velov, 252 zł
Jeden z ciekawszych pomysłów na zmienną pogodę. Możesz jeździć z pełną wentylacją przy słońcu, a gdy się zachmurzy, zakryć otwory wentylacyjne specjalnymi wyjmowanymi panelami i uniknąć mokrej głowy w deszczu. Velov ma przy tym piękny, minimalistyczny kształt i dyskretny metaliczny kolor. Z pewnością będzie świetnym towarzyszem w drodze do pracy.
