TEST: Canyon Exceed CF SL 29 7.9 Pro Race

Czy przejechanie ponad 800 km w zaledwie 6 dni to dużo czy mało? Na podobną próbę zostały wystawione nasze dwa seryjne egzemplarze Canyona Exceeda CF SL 29 7.9 Pro Race. Modyfikacje sprowadziły się do zamiany dętek na system bezdętkowy (wentyle i płyn Trezado) oraz zmiany opon z Maxxisów na Schwalbe i siodła z Selle Italia na Pro w rowerze Ani Tkocz (w imię używania znanego sprzętu w nieznanym terenie). Pełen test sprzętu znajdziecie wkrótce na naszych łamach. Identyczny rower chcemy pomęczyć jeszcze na spokojnie, już w Polsce.

 

 

Rowery zostały wyposażone w napęd 1×12 Eagle XO1 Srama.

 

 

Pierwszego dnia wydawało nam się, że zębatka z przodu jest zbyt duża… a tu 32 zęby!

 

 

Jako manetek użyto rzadko spotykanych Grip Shiftów. Nie było problemów z adaptacją do działania. Choć jedna sztuka poległa. Po uderzeniu kolanem udało się złamać śrubę regulacyjną naciągu linki.

 

 

Również hamulce to produkt Srama – Levele TL. Dobrze pasowały do charakteru roweru.

 

 

Z przodu znajdziemy najnowszego SID-a Rock Shoxa o skoku 100 mm, w wersji RL.

 

 

W przypadku kół postawiono na DT Swiss XR 1501 Spline, to bardzo dobry, sprawdzony wybór. Tak jak opony Maxxisa od razu przygotowane są do systemu bezdętkowego.

 

 

Wystarczyło tylko użyć wentyli tubeless i odpowiedniego mleka (Trezado w naszym przypadku).

 

 

Za podparcie szlachetnej części ciała odpowiadało siodło SLS Selle Italia.

 

 

Pozycję na rowerze pozwolił ustalić mostek Canyona o długości 70 mm.

 

Kompletną specyfikację znajdziecie tutaj

Dystrybutor: canyon.com, rower kosztuje 13 699 zł

 

 

 

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »