Aluminiowa rama Farleya posiada dość miejsca, by upchnąć w niej opony szerokie nawet na 5 cali. Gotowy rower ma jeszcze koła 26 cali, jednak Trek w wyższych modelach lansuje nieco lżejsze opony na obręczach powiększonych do standardu 27,5+. W każdym razie zbliżonych do niego… Długość tylnych widełek, tudzież położenie osi tylnego koła w hakach w poziomie, można regulować i tym samym na bazie Farleya przygotowac nawet single speeda. Coś dla wyznawców minimalizmu zza Wielkiej Wody.
Rama jest gotowa do przyjęcia sztycy regulowanej z wewnętrznym prowadzeniem przewodu sterującego. W standardzie takiego gadżetu nie mamy – Farley 5 to budżetowy fat od Treka.
Przedni widelec jest sztywny, do tego koło zakłada się na klasyczny szybkozamykacz. Nie ma w nim osi 15 mm, chociaż sama piasta jest z tym standardem kompatybilna.
Na kołach Sun Ringle Mulefuet 80 siedzą potężne opony Bontrager Barbegazi TLR 26×4,7. Według opisu na stronie producenta, posiadają wzmocnione boki, zatem powinny się wzorowo zachowywać w czasie jazdy na niskim ciśnieniu i bez towarzystwa dętki. Sprawdzimy to!
Jak to w Trekach bywa, kokpit stanowią komponenty Bontragera. Kierownica o szerokości 720 mm jest na pewno dostosowana do rozmiaru ramy (17,5 cala), jednak w większych Farleyach spodziewalibysmy sie ujrzeć co najmniej 760 mm.
W napędzie 2×10 prawdziwy koktajl – kaseta, przerzutka tylna (ze sprzęgłem) i manetki to Shimano Deore, korby to Race Face Ride 36/22 z/, przerzutka przednia to Sram X5. Zaraz zaraz, czy Sram przypadkiem nie wieszczył rok temu końca ery przednich przerzutek?
Proste hydrauliczne tarczówki Avida DB, w specyfikacji Sram Level – byc może coś się pozmieniało od czasu sporządzania specyfikacji, producenci zawsze zastrzegają sobie takie prawo. Stan faktyczny to jednak stare hamulce Avida. Zobaczymy, jak sprawdzą się w czasie mrozów.
Trek Farley 5, rozmiar 17,5 cala, waga: 14,6 kg, cena 7799 zł.
