Czym jest Jeffsy? Pierwszym fullem YT na kołach 29 cali. To samo w sobie może być zaskoczeniem, bo przecież 29 cali to nie jest rozmiar kojarzony z enduro, ani tym bardziej z downhillem. Nazwa tez nie jest przypadkowa i według YT odnosi się do legendarnego budowniczego singli, który, niczym Banksy w świecie sztuki, spędza sen z powiek tym, którzy chcą go ująć za wandalizm i przedstawić światu bez maski, co po dziś dzień się nie udało.
A więc, Jeffsy. Rama całej serii rowerów mocno przypomina dobrze znaną YT Caprę, rower enduro z kołami 27.5 cala, który dostępny jest w karbonowej lub aluminiowej wersji. Tak samo jest z Jeffsy – w sumie sześć rowerów, w tym trzy karbonowe, różniące się osprzętem i, a jakże, ceną. Każdy z nich charakteryzuje się nowoczesną geometrią, z płaskim katem główki i stosunkowo długą górą. Tylne zawieszenie osiąga do 140 mm skoku, korzystając z tego samego czterozawiasowego układu V4L z zawiasem Horsta, jak Capra. W okolicy suportu na próżno szukać adaptera ISCG, którego obecność jest coraz mniej uzasadniona w erze stabilnych napędów 1x z całą technologią zębów tarcz niegubiących łańcucha i mikro prowadnic montowanych tak, jak przednia przerzutka. Tylne haki mają rozstaw 148 mm, czyli standard Boost, dający możliwość zaprojektowania szerszego podparcia wahacza w okolicy głównej osi obrotu przy suporcie.
Przewody sztycy i częściowo tylnej przerzutki poprowadzono wewnętrznie, co powinno ucieszyć wszystkich tych, którzy przeżywają ciężkie chwile w trakcie wymiany pancerzy. Cała reszta kabli pomyka nad dolną rurą. Co ciekawe, pomimo układu zawieszenia z tłumikiem biegnącym niemal w środku przedniego trójkąta, udało się znaleźć miejsce na koszyk z bidonem, jednak typowe akcesoria tego typu nie będą pasowały, ale wystarczy zaznaczyć odpowiednie pole w trakcie zamawiania roweru i dodać specjalnie zaprojektowany zestaw jako opcjonalne wyposażenie.
W dolnym mocowaniu tłumika znajduje się element, pozwalający w prosty sposób przestawiać geometrię roweru. Dwie wartości kąta główki – 66,9 i 67,6 stopnia. Dzięki temu można dodać nieco stabilności na szybkich odcinkach, chociaż nikt nie będzie sobie tym zawracał głowy w trakcie jazdy. Tu raczej chodzi o zaspokojenie preferencji, czy wolimy zwrotniejszy rower na technicznych odcinkach, czy stabilność na szybkich. Warto jeszcze raz przypomnieć, że mówimy o twenty ninerze, rowerze na dużych kołach, a takich w kategorii w okolicy enduro, z racji dużej popularności rozmiaru 27,5, nie ma zbyt wiele.
Mimośrodowa wkładka w mocowaniu tłumika pozwala zmieniać nie tylko kąt główki, ale i odległość suportu od ziemi.
YT Jeffsy CF Pro
Topowa wersja YT Jeffsy CF Pro, kosztująca 4499 Euro, ma na pokładzie wyłącznie blichtr i bogactwo – amortyzacja Foxa w wersji Factory, czyli z powłokami Kashima, tłumik z puszką EVOL, znany ze swojej czułej i liniowej charakterystyki, karbonowe koła DT Swiss XMC 1200, świetne opony Onza Ibex, z którymi ostatnio zetknęliśmy się przy okazji testu BMC Trailfox 03, napęd 1×11 Sram X01, uszlachetniony karbonowymi korbami Race Face Next SL, kokpit Renthal i hamulce Guide Ultimate. Deklarowana waga roweru: 11,9 kg, co na rower trailowy o takim skoku i takim potencjale jest bardzo dobrym wynikiem. Wersje rozmiarowe M i L mają być dostępne już w przyszłym miesiącu, na S i na XL trzeba poczekać do sierpnia, aczkolwiek warto sprawdzać aktualny stan dostępności na stronie producenta, bo jak pokazuje historia, to nie są sztywne daty.
W pozostałych wariantach Jeffsy’ego znajdziemy wyłącznie amortyzację Rock Shoxa – nieśmiertelnego Pike’a i tłumik Monarch RT3, chociaż w drodze jest już nowe dziecko koncernu, tłumik Deluxe i jego wariant Super Deluxe (o nich już wkrótce szerzej napiszemy). Dostępne będą również napędy dwurzędowe (Jeffsy CF Comp 2, AL Comp 2 i AL).
Szczegółowe informacje o wszystkich wariantach roweru znajdziecie na stronie www.yt-industries.com.
