PRAWIE GÓRAL
Canyon Grail:ON CF dostępny jest w trzech różnych wersjach wyposażenia. Podstawowy oparto na Shimano GRX 600 (i dostępny też w wersji damskiej WMN), nasz testowy CF 8 (za 25 099 zł) wyposażony został w Shimano GRX 800. Topowy CF 8 eTap ma na pokładzie Srama Force eTap AXS. Wszystkie mają napędy z 1 tarczą z przodu, gravelowe koła DT Swiss HG i silniki Bosch Performance CX. Identyczne są sztyce, kierownice i opony 50 mm Schwalbe G‑One Bite.
Koła: Specjalny rower, specjalne koła, odpowiednio wytrzymałe i dostosowane do większej wagi roweru.
Tarcze mają 160 mm, ale przód może być powiększony do 180 mm. A różnice między analogiem a elektrykiem? Karbonowe ramy mają podobne geometrie, amortyzowane sztyce VCLS 2.0, opony i poza silnikiem te same futurystyczne kształty. Obie mają też dwupoziomowe kierownice Canyona CP07 CF. Tu lista podobieństw się kończy, ponieważ firma dokonała jednak istotnych zmian w komponentach i geometrii.
CIEKAWOSTKI
Jedna z ciekawostek konstrukcyjnych – tylne koło zgodne jest ze standardem Boost (12×1148 mm), przód to jednak standardowe szosowe 12×100 mm. W tym rowerze ma to sens, ale utrudnia ewentualną zmianę kół z powodu mieszania standardów. Widelec został stworzony specjalnie do tego roweru, ma szerzej rozstawione ramiona, tym samym dobrze pasuje do masywnej całości. Rower nie próbuje ukryć, że jest elektrykiem. Z jednej strony silnik Boscha mały nie jest, z drugiej rura dolna, kryjąca baterię, w szczególności w porównaniu ze zwykłym Grailem, robi potężne wrażenie. Ciekawostka, pomyślano o prozie życia i montażu błotników. Gdyby ktoś chciał tym sprzętem dojeżdżać do pracy.
Sztyca VCLS w dużym stopniu wpływa na własności jezdne, dopóki się siedzi.
Canyon oferuje aż siedem różnych rozmiarów, tym samym nikt nie powinien mieć problemu z dobraniem właściwego. Mniejsze 2XS, XS i XS toczą się na mniejszych kołach 650B i mają krótsze widełki tylne; M, L, XL i 2XL na kołach 700C. Do poszczególnych rozmiarów dobrano też kąt główki ramy i długość mostka, podobnie jak szerokość kierownicy i długość korb. Testowany rower miał rozmiar XS.
Licznik: Purion na kierownicy znalazł się w wygodnym miejscu, bo przyciski są dostępne, ale wygląda jak przeszczep z innego gatunku.
PIERWSZA JAZDA
Przejechanie się na kilku gravelach uświadamia, że nie są takie same. Różne mogą być preferencje użytkowników, ale i zamysły projektantów. Podczas gdy jeden dobrze będzie się czuł na asfalcie, okazjonalnie zjeżdżając na szutry, inny z szutrów zboczy na łatwiejsze ścieżki. Dodanie silnika to kolejny czynnik.
Silnik: Bosch Performance Line CX w najnowszej wersji, nasza sztuka miała też najnowsze oprogramowanie.
Rzeczywiście, na Grailu:ON CF nawet ktoś o słabszej kondycji będzie w stanie dotrzymać kroku wytrenowanej grupie w terenie. Ten model jest tak szczodrze przygotowany do pokonywania trudniejszych szlaków, że dopiero naprawdę duże przeszkody sprawiają, że zaczyna się szukać hamulców. Szerokie opony plus system amortyzacji sprawiają, że rower płynie po szutrach i mniejszych kamieniach, skutecznie utrzymując trakcję. Tym bardziej, że jak na elektryka jest lekki, waży ok. 17 kg. Tu wykorzystuje się też inną właściwość elektryków – większą masę i niżej położony środek ciężkości, które ułatwiają jazdę. Nasz egzemplarz miał już najnowsze oprogramowanie, w którym w miejsce trybu eMTB z górali pojawia się Sport, to także duża zaleta. Moc wspomagania dobierana jest tu dynamicznie, w zależności od sytuacji w trakcie jazdy i potrzeb, co sprawia, że jazda wydaje się bardziej naturalna. Do spójnej koncepcji roweru nie pasował właściwie tylko komputer Boscha, wyglądający jak fragment pralki.
PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:
Testy:
Cannondale Topstone Neo Carbon 2
Wypad na weekend: Warszawa gravelem
Zrób to sam: Walizka narzędziowa
