Wioślarz Jason Osborne wygrywa kolarskie MŚ esportu, Polacy nieźle

Dla każdego, kto się interesuje kolarstwem, a w szczególności ściganiem, mogło to być interesujące przeżycie – oglądanie mistrzostw świata transmitowanych przez Eurosport, a tak naprawdę zapisu gry na Zwifcie. Przyznać trzeba, że wyszło to całkiem zgrabnie, nawet jeśli mimo wszystko żywi kolarze na ekranie zamiast awatarów prezentują się lepiej. Sprawny komentarz plus dodatkowe informacje na temat specyfiki Zwifta sprawiały, że łatwiej było zrozumieć, to co się dzieje. Tu zresztą nasi czytelnicy mogli dowiedzieć się więcej dzięki rozmowie z Michałem Kamińskim, jednym z naszych reprezentantów, którą zrobiliśmy jeszcze przed imprezą. 

 

 

 

Zalety relacji? Była krótka. Mimo wszystko, w przypadku gry, zdecydowanie lepiej się w nią gra niż na nią patrzy. W przypadku Zwifta jeszcze bardziej – bo zaczynają boleć nogi, ale i działają endorfiny

 

 

Fajne było to, że mogliśmy na ekranie na żywo widzieć moce produkowane przez zawodników, bo wszystko działo się na żywo, włącznie ze streamami z  domowych jaskiń cierpień

 

 

Oczywiście można też było zobaczyć i klasyczne Zwiftowe miejscówki, takie jak przejazd podmorskim tunelem, czy wieżowce Zwifta z Kalifornii. Sam wyścig był rozgrywnay bowiem na trasie Figure Eight Reverse

 

Stety, albo niestety, sam wyścig był do bólu przewidywalny, jeśli ktoś wcześniej zetknął się ze Zwiftem i ściganiem na nim. Generalnie całość sprowadza się do utrzymania w grupie i dotrwania do ostatniego podjazdu i poprawienia na nim. Nie inaczej było tym razem, zarówno wśród pań, jak i panów.

 

 

Co prawda jeszcze przed finalnym podjazdem mogliśmy zobaczyć próby pracy zespołowej – ładna akcja Kanadyjczyków wyglądała obiecująco

 

 

 

Ale finalnie liczyła się czysta, brutalna siła. Te pomarańczowe liczby po prawej stronie nazwisk to moc osiągana na finiszu przez pierwszą dziesiątkę. Tak, są to liczby sięgające 12 watów na kilogram (!). Tym samym też potwierdziło się, że na Zwifcie przewagę mają ci, którzy potrafią wykorzystać jego specyfikę i potrafią się na nim ścigać. Jason Osborne to bardzo mocny zawodnik z przeszłością w wioślarstwie na poziomie olimpijskim, ale nieznany jako kolarz. Reprezentacje, które wystawiły kolarzy klasycznych „analogowych”, nie miały szans. Tym bardziej nie dziwi dobre miejsce naszego najlepszego obecnie specjalisty od e-racingu Michała Kamińskiego, który zajął najlepsze miejsce wśród Polaków w stawce. Polacy walczyli dzielnie, było ich widać – to się liczy. Gratulujemy postawy. Nie zmienia to faktu, że potrzebne jest specjalizacja – to także widać!

 

Wyniki polskiej reprezentacji

 
Wśród Pań 
Sonja Cięciel 30
Aurela Nerlo 34
Magdalena Czusz  51
 
Wśród Panów 
Michał Kamiński 20
Paweł Bernas 21
Patryk Stosz Voster ATS Team 34
Marceli Bogusławski 38
Adam Stachowiak 50
Wojciech Pszczolarski 57
 
 
Naszym partnerem cyklu artykułów poświęconych e-racingowi jest Elite
 
 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia:

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »