Test: Hunt 30 Carbon Gravel – pancerne na szutry!

 

Koła w wariancie szosowym, z odpowiednim gęstym trybem i oponami o szerokości 30 mm

 

Reszta układanki jest równie łatwa do rozszyfrowania. Obręcze mają 30 mm wysokości i są wykonane z karbonu. Poza materiałem obręczy, a warto wiedzieć, że Hunt znany jest przede wszystkim z kół aluminiowych (jak mające status kultowych 4 Season), reszta konstrukcji jest klasyczna. Z przodu mamy 24, z tyłu 28 szprych, płaskich i cieniowanych Pilary Psa Xtra z typowym zgięciem przy piaście (ukłon w stronę dostępności w każdym sklepie, niekoniecznie w centrum dużego miasta). Obręcze to jednokierunkowy karbon ze wzmocnieniami na oczka na nyple. Własne piasty Hunta mają wymienne końcówki, co pozwala dopasować je do różnych standardów osi (sprawdziliśmy, mamy z przodu wersje 15 i 12 mm, wymiana trwa minutę). Łożyska EZO Japan są podwójnie uszczelniane. Czysta poezja to dźwięk tylnej piasty, w której sprzęgło wykorzystuje 6 zapadek wchodzących w 28 ząbków, co daje w efekcie luz roboczy tylko 5 stopni. Aluminiowy bębenek pokryty jest warstwą ceramiczną, co czyni go odpornym na warunki atmosferyczne, i dostępny we wszystkich możliwych standardach (włącznie z XDR i Campagnolo). Wspomniane obręcze przystosowane są fabrycznie do opon tubeless, w zestawie są też wentyle, tym samym montaż gum jest bardzo prosty. Wewnętrzna szerokość obręczy wynosząca 21 mm (27 mm zewnętrzna) pozwala na montaż opon od 23 do 50 mm (na zdjęciach widać Zippy, które mają 30 mm). Szerokie podparcie opony sprawia, że uzyskujemy większą objętość, pozwala też na zastosowanie niższego ciśnienia. Sam Hunt zaleca bardzo niskie ciśnienia, dla 30 mm mają one nie przekraczać 5 barów. Co istotne, sprawdza się to w praktyce, tak napompowane opony toczą się lekko. Koła w ciągu kilku tygodni miesięcy zdążyły przejechać niemal 2000 kilometrów w ciężkich warunkach, nie tylko po asfalcie, i toczą się jak nowe. Najpierw współpracowały z bezdętkowymi oponami Zippa Tangente Course R30 622x30C, następnie trafiły do zimówki, gdzie obute są w gravelowe Schwalbe G-One 622x38C. Problemy były tylko z założeniem opon Challenge Gravel Grinder w wersji klasycznej i szerokości 36 mm – te jednak znane są z tego, że opornie wchodzą na wszystkie obręcze, a firma podchodzi konserwatywnie do tematu obręczy szosowych, preferując węższe. 

 

Lżejsze mogłyby być tylko adaptery do tarcz na sześć śrub, dostarczone w komplecie. Rada jest prosta – użycie tarcz na Centerlock!

 

Pełną specyfikację kół Hunt 30 Carbon Gravel znajdziecie tutaj

Prezentację zaś naszej zimówki, czyli Rondo Ruut Ti na Shimano GRX Di2 tutaj

 

 

Sześć zapadek i łatwo demontowane sprzęgło to dopracowana konstrukcja 

 

 

W piastach pracują japońskie łożyska, zapadki współpracują z 28 ząbkami w samej piaście co daje bardzo szybko reagujące sprzęgło

 

Plusy

 

+lekkie mimo klasycznej konstrukcji

+szerokie, wytrzymałe obręcze

+proste serwisowanie

+szybkie sprzęgło, 5 stopni obrotu

 

Minusy 

 

-tylko mocowanie Centerlock, ciężkie dodatkowe adaptery

 

Waga 1479 g (para)

Cena: 799 GBP

Info: huntbikewheels.com/

 

 

Koła już z założonymi oponami gravelowymi, oczywiście na mleku

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Poprzedni artykuł
Następny artykuł

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »