Home Testy Akcesoria Thule Epos bagażnik do każdego typu roweru – test

Thule Epos bagażnik do każdego typu roweru – test

6
4532

Epos to nowy, flagowy, w pełni składany i odchylany bagażnik rowerowy firmy Thule, montowany na haku holowniczym. Bagażnik wyposażono w nowy teleskopowy system mocowania rowerów, który według firmy Thule umożliwia przewożenie każdego roweru, bez względu na jego typ i rozmiar. Sprawdziliśmy jak nowy model działa w praktyce, oto podsumowanie naszego testu.

Thule Epos trafił na rynek w kwietniu 2023 r., w rekomendowanej cenie 4999 zł za wersję na dwa rowery (tę testowaliśmy) oraz 5499 zł za wersję na trzy jednoślady. Test trafił do nas na kilka tygodni przed premierą, mieliśmy więc możliwość sprawdzić, jak działa. Ciekawostka – do nowego bagażnika można także zamontować stojak warsztatowy, a tym samym uzyskać opcję stacji roboczej w trasie. Niemożliwe? A jednak! Także ten dodatek mieliśmy możliwość sprawdzić.

Nowy sposób mocowania

To nie jest pierwsze podobne rozwiązanie na rynku w ogóle, ale w przypadku Thule to nowość. W Eposie zastosowano bowiem teleskopowe ramiona, które mają możliwość regulacji długości oraz obrotowe głowice wyposażone w specjalne taśmy. Przyjęte rozwiązanie sprawia, że uzyskujemy możliwość chwycenia roweru w różnych punktach, w ten sposób by dopasować je do kształtu ramy.

Oznacza to, że możliwe jest przewożenie rowerów typu lekkie szosy, ale też ciężkie elektryki. Nie są problemem też błotniki, czy bagażnik, bo ramiona wygodnie „sięgają” w dowolną stronę, samo dopasowanie zaś jest bardzo łatwe. Rower można mocować za ramę lub za tylne koło. Thule zapewnia też, że użycie głowic z taśmami sprawia, że karbonowe ramy są bezpieczne. Warto zwrócić uwagę na fakt, że taśmy opasują chwytany element, a nie go ściskają, co powinno sprawić, że obciążenia będą mniejsze. Firma Thule twierdzi, że uchwyt pasuje do rur ramy o średnicy od 20 do 90 mm, sprawdzaliśmy je zarówno z okrągłymi, jak i o nietypowym kształcie aero, nie było z dopasowaniem żadnego problemu.

To, jak działają ramiona, zrozumiałe jest samo przez się – podczas testu nie było konieczne użycie instrukcji. Wystarczy je podnieść z poziomu platformy, wydłużyć do pożądanej długości i ustawić głowicę tak, by element roweru wygodnie się oparł. Następnie zaciągamy szeroki pasek i gotowe. Mechanizm zatrzaskowy paska także jest prosty w obsłudze, a przycisk zwalniający lekko chodzi. Fakt, że teleskopowe ramiona mają regulowaną długość i obracają się po półkolu wokół punktu mocowania sprawia, że nie trzeba już niczego przesuwać i kombinować, tak jak w przypadku uchwytów mocowanych na pałąkach. To bardzo przyspiesza ustawienie roweru i bagażnika.

Rower stoi na rynnach, które stabilizują go w pozycji pionowej. Informacja ważna dla fanów elektryków – Epos jest przeznaczony do przewozu rowerów o masie do 30 kg każdy. Maksymalny rozstaw osi może zaś wynosić do 1350 mm. Na bagażniku Epos można zamontować koła o średnicy od 16 do 29 cali i opony o szerokości do 3,2 cala, zwiększyła się też odległość między szynami, do 250 mm. Na stronie producenta znajduje się informacja, że także wersja na trzy rowery ma maksymalną ładowność 60 kg.

Macie elektryka? Dokupić też można rampę (Foldable Loading Ramp – 349 zł), która ułatwi załadunek ciężkiego roweru, dzięki niej będzie on wjeżdżał na platformę, a nie będzie trzeba go dźwigać.

Łatwe składanie i dostęp do bagażnika

Dwa rozwiązania sprawiają, że życie z nowym bagażnikiem stało się prostsze niż z jego poprzednikami. Docenią to w szczególności użytkownicy samochodów z dużymi klapami – takich jak Peugeot Partner na zdjęciach. Nie tylko nowe ramiona nieużywane składają się na płasko, tworząc płaską powierzchnię wraz z platformą, ale sam bagażnik jest też dodatkowo odchylany. Służy do tego odpowiedni pedał, uruchamiany nogą. Tym samym do kufra w samochodzie można się dostać zarówno wtedy, gdy bagażnik jest załadowany rowerami, jak i bez nich. Bagażnik ma inaczej zamocowaną linkę trzymającą platformę podczas wychylenia, przechyla się bardziej – co także zostawia więcej miejsca na klapę.

I jeszcze jedna rzecz, bardzo praktyczna z punktu widzenia zajmowanej powierzchni wtedy, gdy nie jest używany – Epos jest całkowicie składany, po złożeniu tworzy niewielki prostopadłościan, który łatwo jest przenosić i magazynować. Pomyślano także o wygodnej rączce, jak i pokrowcu (Storage Bag – 269 zł), jeśli ktoś chciałby go dodatkowo chronić. Bez problemu zmieście się w bagażnikach wielu samochodów, jak i w niewielkim schowku. Bagażnik po złożeniu mierzy 69 x 27 x 73 cm, waga 17,3 kg sprawia, że przenoszenie nie jest szczególnie trudne.

Inne akcesoria

Dodatkowy uchwyt warsztatowy (Bike Repair Holder – 299 zł) to bardzo sprytny gadżet, który elimnuje konieczność wożenia dodatkowego stojaka. Pozwala on zablokować w jednym miejscu teleskopowe ramie, które po odchyleniu całego bagażnika służy jak wysięgnik. Uchwyt montuje się raz, ma też zintegrowaną tackę na narzędzia i np. nakrętki. Nieużywany jeździ na bagażniku, sprytnie złożony, gotowy do użycia choćby do regulacji napędu.

Zdecydowanie warto też rozważyć zakup zapięcia, które Thule opracowało wraz z Abusem (Thule High-Grade Lock – 349 zł). Po usunięciu zaślepki jest ono mocowane do bagażnika, z sam samek sprytnie chowa się w jego podstawie. Tym samym zyskujemy możliwość dodatkowego zabezpieczenia cennych rowerów. Sam bagażnik jest oczywiście zamykany na klucz, podobnie jak teleskopowe głowice.

Podsumowanie

Nowy model bagażnika Thule został dopracowany praktycznie w każdym detalu. Jest wygodny w obsłudze, a teleskopowe ramiona sprawiają, że naprawdę mocowanie roweru stało się prostsze. W dodatku jest składany i odchylany, przez co nie ogranicza dostępu do powierzchni bagażowej samochodu. Całość jest też bardzo dobrze wykonana. Jak przystało na produkt premium, adekwatna jest też cena.

Info: thule.com

5 2 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Piotr
Piotr
9 miesięcy temu

Cześć, mam taki bagażnik i generalnie jest super, ale wydaje mi się (miałem ze trzy różne bagażniki rowerowe), że prze te teleskopy rowery nie są w superstabilnej pozycji podczas przewożenia. Spodziewałem się czegoś więcej, ale nie jest złe oczywiście, jakość wykonania jest naprawdę niezła. Fajny jest dodatkowy zamek.

Bart
Bart
6 miesięcy temu

Wystarczy załadować 2 rowery enduro lub superenduro w rozmiarze L lub XL baza kół wydaje się wtedy być większa niż możliwości bagażnika.

Konrad
Konrad
3 miesięcy temu

Ramiona teleskopowe to super modyfikacja, przy poprzednim modelu montaż 3 rowerów MTB typu full, był niezłym wyzwaniem. Szkoda, że nie występuje w wersji na cztery rowery. Szukam składanego bagażnika na 4 rowery i za bardzo wyboru nie ma.

Translate »