Czy TRP dołączy do klubu przerzutek montowanych bezpośrednio?

Nowy patent, opisany po raz pierwszy przez bikerumor.com, zdaje się świadczyć o tym, że kolejne generacje przerzutek będą żegnać się z tradycyjnym mocowaniem do ramy w postaci haka. Po Sramie i Shimano podobne rozwiązanie zgłosiło do patentu TRP.

Wszystkie wspomniane rozwiązania wykorzystują otwarty patent UDH Srama, który po demontażu uniwersalnego haka zostawia w ramie otwór. Wszystkie jednak różnią się w drobnych detalach, dotyczy to także TRP. Co jednocześnie pokazuje, że nie jest łatwo coś zastrzec – tak zupełnie na marginesie.

Dla przypomnienia na wstępie – zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o nowej grupie Evo12 TRP, ale nie wykorzystuje ona wymienionego patentu, tylko tradycyjne mocowanie do ramy. Pierwszą nowoczesną przerzutkę mocowaną bezpośrednio do ramy pokazał Sram, następnie świat zobaczył patent Shimano.

Tu podstawowa różnica sprowadza się do faktu takiego, że przerzutka nie obejmuje fragmentu ramy z obu stron, tylko od zewnątrz, do jej dokręcenia służy odpowiednia śruba z nakrętką. W przeciwieństwie do Srama do demontażu przerzutki nie trzeba wyjmować tylnej osi, ale za to TRP do regulacji ustawienia/naprężenia łańcucha stawia na bardziej tradycyjne rozwiązanie ze śrubką B (ta z tyłu). Warto zwrócić też uwagę na fakt, że mocowanie, tak samo jak w Sramie, zawiera element ślizgowy, tyle, że nie jest to tuleja, tylko podkładka. Po co? Po to, by w razie uderzenia przerzutka mogła się uchylić, a nie złamać.

 

Kolejny temat to fakt, że na rysunkach widać z tyłu też coś, co wygląda jak… miejsce i kontakt na baterię. Oczywiście TRP nie ma grupy elektronicznej, w patencie też nie ma o tym słowa. Czyżby dwa nowe rozwiązania w przyszłości pojawiły się równocześnie?

Zobacz także

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: TRP

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »