Home Nowości Test Mondraker Chaser R dla ambitnego amatora

Test Mondraker Chaser R dla ambitnego amatora

0
778

Mondraker w swojej kolekcji ma aż cztery nazwy zarezerowane dla elektrycznych fulli, Chaser R to model podstawowy. Jednocześnie zdecydowanie nie jest to po prostu rower dla początkujących, choć zaczynający jazdę na pewno go polubią. Hiszpanie zastosowali prostą filozofię – to co dobre dla prosów sprawdza się i dla amatorów. Zgadzacie się? My owszem, ale „ale” po przecinku, które bywa że unieważnia twierdzenie przed nim, to tym razem tylko drobne zastrzeżenie precyzujące – dobre, jeśli umiejętnie przeniesione.

Chaser R w kolekcji Mondrakera

Są w niej cztery, a tak naprawdę aż pięć serii modelowych, różniących się materiałami ramy i skokiem. Mondraker Level RR (poniżej) i Mondraker Level R to najdziksze eMTB w katalogu marki. Dzięki całkowicie odświeżonej aluminiowej ramie mają 180 mm skoku z przodu i 170 mm z tyłu.

Kolejny model to Crafty Carbon, który ze względu na swoją „zwinność i lekkość” jest jednym z najbardziej przyciągających wzrok eMTB. Gama składa się z 4 modeli i jest idealnym rowerem dla tych, którzy chcą się szybko wspinać i cieszyć zjazdami. Wśród technologii, które zawiera, podkreślamy zawieszenie Zero, geometrię Forward, karbon Stealth Air i MIND, system telemetrii. Do tego dochodzi nowy system Bosch Smart System. Jego skoki to 160 mm z przodu i 150 mm z tyłu, z wyjątkiem wersji XR, bardziej radykalnej, która ma 170 mm z przodu. Poniżej Crafty Carbon RR SL.

To nie koniec tej serii, bo rama Mondrakera Crafty (znów poniżej, tym razem w wersji XR) została odświeżona na rok 2022. Wykonana z aluminium, a jej waga została zmniejszona i poprawiono kinematykę. 4 modele w gamie wyposażone są w technologie zawieszenie Zero, geometrię Forward, aluminium Stealth. A ich skok wynosi 160 mm z przodu i 150 mm z tyłu, z wyjątkiem XR, który ma prestiżowy widelec Ölhins 170 mm.

To nie koniec kolekcji, bo rama Mondrakera Dusk została wykonana z aluminium, a jej waga została zmniejszona i poprawiono kinematykę. 3 modele w gamie wyposażone są w technologie zawieszenie Zero, geometrię Forward, aluminium Stealth. A ich skok wynosi 160 mm z przodu i 150 mm z tyłu, ale uwaga – tym razem silniki to Shimano EP8. Standardowo bateria ma 630 WH, ale z dodatkową sumaryczna pojemność może wynosić 990 Wh.

Chaser R, którego testowaliśmy, bardziej nastawiony na rekreację niż Crafty i Dusk, również posiada nowy silnik Bosch oraz nową ramę z aluminium 6061 z technologią Stealth i specjalnie zoptymalizowaną kinematyką. Chaser R ma 160 mm skoku z przodu i 150 mm z tyłu. Zobaczcie poniżej prezentację modelu wraz z bogatą galerią zdjęć.

Dziedzictwo geometrii Forward

O ile modele elektryków różnią się między sobą pod względem wyposażenia, to już geometrię mają spójną. Za każdym razem jest to najnowsza wersja tzw. Forward Geometry, czyli w przełożeniu na nasze progresywnej. To Hiszpanie jako pierwsi postawili na długie ramy z krótkimi mostkami i wypłaszczenie widelców, potem w ich ślady poszli inni. W przypadku testowanego Chasera R w rozmiarze średnim oznacza to zasięg na poziomie 470 mm, typowy raczej dla bardzo długich enduro w rozmiarze M, a zdecydowanie rzadko spotykane w rowerze podstawowym w danej kategorii.

I tu docieramy do sedna sprawy. Firmy wydłużają geometrię niekoniecznie we wszystkich rowerach, częściej w tych, które przeznaczone są do szybkiej jazdy, w tym do ścigania. Jakby zakładając, że osoby, które jeżdżą wolniej, nie potrzebują stabilnie prowadzących się rowerów. Oczywiste zaś jest, że jest dokładnie odwrotnie – ktoś, kto umie jeździć dobrze, poradzi sobie i z bardziej nerwowym rowerem, początkujący za to doceni fakt, że rower nie chce go zrzucić! Mondraker konsekwentnie stosuje sprawdzoną geometrię wszędzie. Po to, by skompensować dłuższy rower, sięga po krótki mostek – ma on tylko 30 mm (w pierwszej serii długich rowerów Mondarkera miał nawet 0 mm, co okazało się jednak przesadą). W efekcie użytkownik ma odległość do kierownicy, do jakiej jest przyzwyczajony, ale cel, czyli uspokojenie roweru, został osiągnięty,

Wrażenia z jazdy Mondraker Chaser R

W prezentacji testowanego modelu dzieliliśmy się też pierwszymi wrażeniami z jazdy i te generalnie się nie zmieniły. Mondraker Chaser R to solidna propozycja roweru elektrycznego z dużą, choć nie rekordową baterią, która generalnie pod względem specyfikacji nie ma słabych punktów, jeśli będziemy używać go w turystyce. Progresywna geometria – ona tu taka jest taka naprawdę, nie tylko z nazwy, bo słowo to stało się obowiązkowym dodatkiem do materiałów marketingowych przy prezentacji każdego modelu – sprawia, że rower jeździ stabilnie. Stabilność tę pogłębia waga 25 kilogramów i nisko osadzony środek ciężkości, które sprawiają, że także przejeżdżanie trudniejszych fragmentów tras nie stanowi problemów. Mówiąc wprost – o ile nie jedzie się bardzo szybko to zawieszenie i geometria oraz masa pomagają.

Granice możliwości wyznaczają amortyzatory, które nie zostały stworzone do szybkiej jazdy oraz przede wszystkim opony, które są turystyczne aż za bardzo. Maxxis Rekon, nawet w rozmiarze 29×26 nadal ma skromny bieżnik i nadaje się głównie na gładkie ścieżki a przede wszystkim łatwo go przebić. Tu proponowalibyśmy założenie czegoś z większym bieżnikiem i z grubszymi ściankami (na szczęście opony to komponent podlegający szybkiemu zużyciu i tak trzeba będzie je zmienić). Tym bardziej, że koła są solidne, mają 30 mm szerokości wewnętrznej, więc stanowią dobre wsparcie dla grubszych opon. Bateria o pojemności 750 Wh swobodnie wystarcza na planowanie wypraw do 2000 metrów podjazdów w pionie, jak wynika z naszych doświadczeń. Co i tak dla wielu osób oznacza, biorąc pod uwagę większą wagę elektryka niż zwykłego roweru, że będą zmęczone.

Podsumowanie

Rower powinien być dobierany zgodnie z przeznaczeniem, a przede wszystkim pod kątem preferowanego stylu jazdy. Mondraker Chaser R to turysta pełną gębą i tak należy go traktować. Ma sprawdzoną, przyjazną geometrię, która każdemu ułatwia życie oraz solidne wyposażenie. Duża bateria sprawia, że eksplorować można także ambitne, górskie szlaki. Dla tych, którzy chcą się ścigać lub jeździć ostrzej, Mondraker ma inne, bardziej wyspecjalizowane modele. W trosce o bezawaryjną jazdę w testowce zmienilibyśmy tylko opony.

Cena: 30499 zł

Info: mondraker.pl

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »