Recenzja rękawiczki Bontrager Circuit Twin Gel

Potrzeba matką wynalazków, co zrobić jak człowiek wymyśli start na gravelu w wyścigu MTB? Zawsze można założyć rękawiczki, które przynajmniej teoretycznie powinny mieć wyjątkowe właściwości tłumiące. Tak zaczął się test modelu Bontrager Circuit Twin Gel.

Uprzedzając pytania – wyścig, a był to Bike Maraton w Miękini na dystansie średnim – udało się skończyć bez strat w sprzęcie i zdrowiu. Ręce, chronione przez rękawiczki, także bez problemu dotarły do mety. I właśnie o to chodziło, bo trzy godziny nieustających wstrząsów, na rowerze zupełnie pozbawionym amortyzacji, stanowią nie lada wyzwanie – sam rower możecie zobaczyć tutaj. Bontragery stanowiły podstawowy środek filtrujący drgania, bo ze względu na charakter trasy, przede wszystkim ilość korzeni i wąskie opony (40 mm) niemożliwe było zastosowanie niskiego ciśnienia. Rękawiczki Bontrager Circuit Twin Gel mają też wariant z krótkimi palcami, kosztujący 10 złotych mniej, ale model z długimi został wybrany celowo, w trosce o integralność dłoni.

Oficjalna „specyfikacja techniczna”

  1. Wkładki wypełnione żelem silikonowym i pianką żelową poprawiają komfort i ograniczają wstrząsy
  2. Optymalna gęstość i rozmieszczenie wkładek oznacza lepszy rozkład nacisku
  3. Oryginalna konstrukcja wkładek ogranicza obciążenie, zapewniając lepszą przyczepność do roweru
  4. Część rękawiczki na wewnętrzną część dłoni, którą wykonano z materiału imitującego zamsz, gwarantuje dużą wytrzymałość i odpowiednią teksturę dla zachowania przyczepności
  5. Wkładki z siatki na kostkach zapewniają oddychalność podczas chwytania kierownicy
  6. Na kciuku materiał absorbujący wilgoć do wycierania nosa (może być też pot z czoła przyp. red.)
  7. Część rękawiczki na zewnętrzną część dłoni, z siatki i lycry, zapewnia oddychalność i dokładne, wygodne dopasowanie
  8. Zapięcie na rzepy zapewnia bezpieczne regulowane dopasowanie

Podstawowy problem z rękawiczkami z wkładkami – jakiekolwiek by nie były – po wewnętrznej części dłoni polega na tym, że potrafią przeszkadzać w trzymaniu kierownicy. Poduszki mogą uwierać, szczególnie ich fragmenty brzegowe, wyraźnie wystające nad właściwy materiał od strony dłoni. Ale nie tym razem, tu przejścia są niezauważalne, bo wkładki rozmieszczono strategicznie, jednocześnie nie upośledzają samego „czucia” kierownicy, a tym samym roweru. Dodatkowy plus należy się za rozwiązanie wentylację i ergonomię palców, z wstawkami z siatki.

Rękawiczek po eksperymencie gravelowym używamy nadal na MTB, jak do tej pory nie udało nam się ich zepsuć. Po dwóch miesiącach wyglądają niemal jak nowe, nic się nie pruje, pranie znoszą bez problemu. Także rozmiarówka jest standardowa – testowane M to typowy rozmiar średni.

Sugerowana cena detaliczna: 179 zł

Info: trekbikes.com

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Łukasz Kopaczyński

1.5 2 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »