Linia RSL (Race Shop Limited) firmy Bontrager to ich najwyższej klasy karbonowe komponenty, które można wykorzystać w kolarstwie szosowym, gravelowym i górskim. Otrzymaliśmy do przetestowania ich najnowszy kokpit, czyli zintegrowane połączenie kierownicy i wspornika kierownicy. Ciekawostka – posiada certyfikat dopuszczający montaż w rowerach elektrycznych, ale my użyliśmy go w naszym customowym Define NS Bikes.
Co to jest kokpit Bontrager RSL?
Komponenty RSL to godny pozazdroszczenia zestaw, który widzieliśmy w wielu rowerach XC i gravel, ale Bontrager wprowadził tę linię także do rowerów enduro i trail. Najnowsze połączenie kierownicy i wspornika MTB jest wykonane z włókna węglowego OCLV, które jest technologią opatentowaną przez firmę Trek, mającą zapewnić wyjątkowo niską masę przy jednoczesnym zachowaniu wytrzymałości. Zestaw jest dostępny w kilku rozmiarach, od wspornika 70-90 mm x 750 mm z 13-stopniowym spadkiem mostka, po bardziej grawitacyjne 35 mm x 820 mm (i 45 mm x 820 mm), i jest dostępny w każdym kolorze, o ile jest to czarny mat.
Bontrager zaprojektował kokpit do współpracy zarówno z systemem Knock Block, pozwalającym na blokowanie widelca, jak i standardowym zestawem sterowym. Na kierownicy nadrukowane są „prowadnice” ułatwiające cięcia, które pozwalają na dostosowanie szerokości kierownicy, a także oznaczenia do pozycjonowania manetek i obejm hamulców w celu uzyskania idealnej konfiguracji kokpitu. Wykończenie ma błyszczący, złoty kolor na tle matowego karbonu. Kokpit jest również wyposażony w integrację Blendr firmy Trek – małe otwory z gwintami z przodu, który umożliwia integrację lampek Blendr i uchwytów komputerowych, które są dostępne oddzielnie.
Ciąć czy nie ciąć – oto jest pytanie!
Pozostawienie kierownicy o szerokości 820 mm to wyzwanie. Tu trzeba sobie odpowiedzieć samemu, czy ją zwężać, czy zostawić szerokie wiosło – wiadomo: „łatwiej kijaszek pocieniować niż go pogrubasić!” Może się jednak okazać, że te 820 mm oznacza problemy na nawet na znajomych ścieżkach, zmniejszyliśmy ją do nadal konkretnego 800 mm, aby sprawdzić, jak będzie się sprawować na naszym rowerze testowym. Nasza kierownica miała 27,5 mm wzniosu, mostek 35 mm, 7 stopni wygięcia do tyłu i 6 stopni do góry – to liczby, które różnią się od „standardowych” kierownic, ale i tak okazały się wygodne. Ponieważ wspornik kierownicy jest zintegrowany, czas instalacji i ustawienia jest minimalny, ale oczywiście traci się możliwość regulacji kąta ustawienia kierownicy, więc lepiej być zadowolonym z kątów. Po zamontowaniu, zestaw wygląda po prostu efektownie – jest czysty i zgrabny. Celowo zresztą użyliśmy napęd AXS i zintegrowanych obejm manetek i hamulców, by zachować ten wygląd.
Co istotne – waga jest znacznie niższa od porównywalnych zestawów kierownicy i wspornika kierownicy z wyższej półki i wynosi imponujące zaledwie 247 g. Dla porównania, waga kierownicy RaceFace Next R wynosi 215 g, a wspornika Aeffect R 160 g. To odchudzenie ma to jednak swoją cenę – zestaw RSL jest sporo droższy i kosztuje oficjalnie 1999 złotych.
Wrażenia z jazdy
Bontragerowi udało się osiągnąć dobry kompromis pomiędzy sztywnością a lekkością. Kierownica RSL jest dobrze wyczuwalna, z wystarczającą amortyzacją, aby ręce nie ucierpiały zbyt mocno. Zapewnia wystarczający komfort, a jednocześnie jest wystarczająco sztywna, aby bez problemu można było prowadzić rower w trudnym terenie, gdzie czasami kontry i niespodziewane akcje wymagają zdecydowanie większej siły niż podczas typowej jazdy. Pochylenie i wzniesienie były wygodne jak na mój gust, ponieważ zazwyczaj ustawiam kierownicę lekko do przodu, ale nie każdemu musi to odpowiadać. To jedna z niewielu wad podobnych konstrukcji z ustalonym w góry ustawieniem – albo się je polubi, albo niekoniecznie.
Jeśli szukasz oszczędności na wadze lub po prostu podoba Ci się łatwość i kompatybilność oferowana przez kokpit RSL, wyciągnij portfel. Bontrager RSL MTB jest dobrym połączeniem wytrzymałości, wagi i tłumienia, ale za takie połączenie trzeba zapłacić. Uważamy, że 820 mm jest szersze niż większość użytkowników MTB potrzebuje, ale oczywiście lepiej mieć możliwość zwężenia niż dostać model zbyt wąski. Zgrabne, lekkie rozwiązanie, ze względu na cenę niestety ekskluzywne.
Cena: 1999 zł
Waga: 247 g (820 mmx35 mm w teście)
Info: trekbikes.com
