Kiedy zaledwie dwa tygodnie temu wrzucaliśmy info, że Pirelli zaczyna produkcję opon rowerowych we Włoszech, nie przypuszczaliśmy, że tak szybko będziemy mogli przetestować pierwsze egzemplarze pochodzące z Bolate. I oto jest model P ZERO Race 4S, a my nie tylko poznaliśmy wszystkie detale techniczne, ale też nakręciliśmy pierwsze kilometry. Mamy też dwa sety, by sprawdzić je w polskich warunkach w teście długodystansowym – to w końcu przecież opona na trudniejsze warunki!

Informacja prasowa
Przed oficjalną prezentacją dostaliśmy materiały prasowe o następującej treści:
„Opona P ZERO Race 4S jest następczynią uwielbianej opony P ZERO Velo 4S, która była pierwszą, całosezonową oponą marki Pirelli. Inżynierowie marki poprawili zachowanie starego modelu. Dzięki temu opona P ZERO Race 4S, posiada wszystkie cechy całorocznej opony wyścigowej, zapewniając stałą przyczepność w każdych warunkach pogodowych. Dzięki zastosowanym zmianom, ogumienie potwierdza swoje osiagi w warunkach zimowych i posiada zwiększoną trwałość również latem, w porównaniu do swojej poprzedniczki. Nowa linia P ZERO Race 4S zapewnia przy tym wyścigowych doznań w każdych warunkach, co sprawia że opony z serii P ZERO™ Race są chętnie wybierane przez profesjonalnych kolarzy.”

„Wyjątkowe osiągi w każdych warunkach pogodowych uzyskano dzięki połączeniu dwóch odnowionych rozwiązań technicznych: mieszanki SmartEVO, najnowszej ewolucji formuły szosowej Pirelli, oraz TechBELT Road, dętkowej osłony wykonanej z osnowy 120tpi i nylonowego karkasu. Opona charakteryzuje się również nowym bieżnikiem, skłądającym się ze specjalne głębokich lameli połączonych z grubszym, nowym wzorem bieżnika. Zapewnia to lepszą przyczepność w niskich temperaturach, większe przebiegi i lepszą ochronę przed przebiciem.”

„Wszystkie opony P ZERO Race 4S są w całość wykonane w nowej fabryce w Bolate we Włoszech. Dzięki temu marka Pirelli zapewnia wyjątkową jakość i doskonałe osiągi. Przeniesienie produkcji do Włoch pozwola na szybszą logistykę oraz gwarantuje najwyższą, europejską jakość.”

Detale techniczne P ZERO Race 4S
Oczywiście potwierdzenie pełnych możliwości nowych opon będzie możliwe po przejechaniu większej ilości kilometrów, a nie tych kilkudziesięciu, które zdążyliśmy zrobić we Włoszech jeszcze przed premierą. Wzór bieżnika wbrew pozorom nie służy do tego, by odprowadzać wodę – specjalny kształt nacięć ma sprawiać, że guma będzie się lepiej układać do podłoża. Warto też wspomnieć, że tym razem wkładka antyprzebiciowa jest z nylonu, a nie aramidu – powód jest prosty, gdy jest zimno aramid sztywnieje, a nylon nie. A chodzi o to, by utrzymać jednolite, dobre wrażenia z jazdy, typowe dla opon wyczynowych.

„Na szczęście” w Toskanii mieliśmy nietypowo chłodne, jak na tę porę roku, warunki pogodowe, z zaledwie kilkoma stopniami powyżej zera rankiem i niewiele więcej niż dziesięcioma po południu. Do dyspozycji mieliśmy dwa różne rowery szosowe obute w nowe opony, na których poruszaliśmy się wokół miejscowości Massa Marittima. Co jednak można powiedzieć o oponach po zaledwie kilkudziesięciu kilometrach? To „typowe Pirelli”, lekko się toczą, cieszą oko i rękę trzymającą kierownicę precyzją prowadzenia. Po założeniu na lekkie koła – a takie były w obydwu rowerach i na suchych drogach trudno je odróżnić od modeli „zwykłych” przeznaczonych do ścigania.

Oczywiście należy też wspomnieć o tym, że Pirelli ma też inne opony długodystansowe, tu zadbano przede wszystkim o to, by poprawić przyczepność, proponując prawdziwą oponę wielosezonową. Ma mieć też bardziej miękką mieszakę, a dzięki temu lepszą przyczepność, to bezcenne na mokrych, a tym bardziej zalodzonych drogach. Z drugiej strony jednak dla fanów ultra, a tym bardziej dojeżdżania do pracy, nadal ciekawsze będą modele inne z serii Cinturato, które w porównaniu do Pirelli P ZERO Race 4S będą pancerne.

Testowaliśmy opony o szerokości 28 mm i dętkowe. Planowane są modele od 26 do 32 mm, w przyszłości także tubeless. Pirelli zaleca stosowanie ich dętek SmarTube, które także możemy polecić. Nie zmienia to faktu, że czekamy na model bezdętkowy o szerokości 32 mm, który powinien potrafić wygładzić polskie drogi.
Produkcja Made in Italy to jeszcze jedna dobra informacja – zwyczajnie cieszy!
Opony są już dostępne u polskiego dystrybutora BIKE RS