Nowe opony Kenda Rush i zmodernizowana Karma 2, przeznaczone są dla kolarzy XC i fanów ścieżek, poszukujących szybko toczących się, ale przyczepnych bieżników. Obydwa modele otrzymały nową, lżejszą wersję osnowy SCT.

Kenda Karma 2
Karma 2 i Rush to nowe opony do rowerów górskich. Karma była jak do tej pory jedną z najpopularniejszych na świecie opon MTB Kendy – choć niekoniecznie w Polsce, gdzie marka znana jest głównie z modeli budżetowych – ale doczekała się odświeżenia. Nowa Karma 2 zachowuje lekka agresywny wzór bieżnika i otwartą konstrukcję, która pomaga jej dobrze radzić sobie w luźnych, także mokrych warunkach.

Nowością jest lżejsza wersja ochrony ścian bocznych nazwana SCT, która dokłada nylonową warstwę chroniącą je przed przecięciem. Nie ma jednak dodatkowej ochrony przed przebiciem pod samym bieżnikiem, co pomoga utrzymać niską wagę opony.

Opony Karma 2 są dostępne w rozmiarach 2,2″ i 2,4″, a ich deklarowana masa w rozmiarze 29 wynosi od 595 g do 776 g. Waga modeli 27,5″ wynosi od 581 g do 653 g. Oferowane są dwie wersje: TR (Tubeless Race), w której pominięto warstwę wzmacniającą na ściankach bocznych, aby zaoszczędzić na wadze, oraz wzmacniana wersja SCT, która dostępna jest z czarnymi i brązowymi ściankami bocznymi.
Pierwsze wrażenia z jazdy Kenda Karma 2
Karma była pierwotnie oponą do XC, ale w nowej wersji, ze wzmocnionymi ściankami bocznymi, ma być atrakcyjna także dla użytkowników rowerów z większym skokiem, popularnie zwanymi obecnie downcountry, oczywiście przede wszystkim w szerokości 2,4 cala. Dokładnie taka para – a opona może być zastosowana uniwersalnie za zarówno z przodu, jak i z tyłu – trafiła do Treka Top Fuela 2022, który miałem do dyspozycji. Rower znam doskonale, mieliśmy go w teście długodystansowym przez połowę poprzedniego sezonu. Nic więc dziwnego, że mogłem się skupić wyłącznie na oponach – tym bardziej, że rower dostałem w moim rozmiarze 17,5 cala



Szczerze mówiąc na ogumienie patrzyłem z lekką nieśmiałością. Trasy w Massie są brutalne – co zresztą widać na fotach akcji, czy choćby sprzętu powyżej. W okolicach szczytu trudno znaleźć fragmenty ścieżek bez kamieni, na każdej z nich każde kilkaset pierwszych metrów dosłownie najeżone jest ostrymi kantami. Są w różnych rozmiarach, ale często wredne i ostre. Niekiedy jeździ się po czystej skale, jeszcze w innych miejscach po ruchomym gruzie. Jeśli dodacie do tego fakt, że krzaki wokół lubią też mieć ciernie… Lekkie opony nie mają co tu robić! A jednak zaryzykowałem, parka z ciśnieniem 22/25 PSI (przód/tył, takiego używam najczęściej) miała mnie zwieźć na dół. W środku nie było wkładek, opony zostały założone na karbonowe koła Bontragera Line Elite 30 i zamleczone. Sam rower ma 120 mm skoku, ale progresywną geometrię, ułatwiającą życie.
Jest takie ładne słowo na to, jak się zachowują opony – są przewidywalne. I tak było w tym przypadku. Fakt, że niemal wszystkie klocki bieżnika mają podobną wysokość, a opona ma okrągły przekrój sprawia, że łatwo wyczuć jak się zachowują w sytuacjach skrajnych typu przycięty zakręt. Zdecydowanie przy tym po stronie pozytywów wypada zaliczyć niewielką masę – rower, a w tym koła na pewno nie przytył w stosunku do opon seryjnych. Po jednym dniu jeżdżenia trudno ocenić tempo zużycia, ale tu cudów nie należy oczekiwać – bieżnik jest niewielki. Nie zmienia to faktu, że wrażenia z jazdy były jak najbardziej pozytywne. Najważniejsze – kichy nie było, wygląda na to, że dodatkowe wzmocnienie działa. Nie miałem możliwości sprawdzić opon na mokrym – ale mamy zapowiedzianą parę do testów długodystansowych. Ciąg dalszy nastąpi!

Kenda Rush
Nowa opona Kenda Rush to, według firmy, ewolucja modelu Sabre (który pozostanie w linii), ale o szybszym toczeniu. Wykorzystuje ten sam nowy karkas SCT i również występuje w wersji TR, ale tylko w rozmiarze 29×2,2.

Na potrzeby tej opony opracowano nową podwójną mieszankę gumy, aby zapewnić jej przyczepność, a jednocześnie szybkie toczenie. Małe wypustki o ostrych krawędziach powinny pomóc nieco wbić się w podłoże, ale jest to zdecydowanie opona przeznaczona do wyścigów na suchej nawierzchni. Deklarowana masa wynosi zaledwie 525 g dla modelu TR i 607 g dla SCT.

Zarówno Karma 2, jak i Rush już są dostępne, wraz z większością innych nowych opon do rowerów górskich. Pojawiło się również wiele nowych rozmiarów opon Booster, Regolith i HellKat, zarówno dla rowerów klasycznych, jak i dla dzieci, od 20″ do 29, a także nowa, gravelowa wersja opony 4TITUDE.
Info: kendatire.com
Zobacz także