Czterech zawodników podeszło zbyt blisko byka podczas gravelowego wyścigu Rock Cobbler w Bakersfield, w Kalifornii, w miniony weekend i byk ich zaatakował.
Zobaczcie film, na którym byk powala jednego z zawodników, Tony’ego Inderbitzina, a następnie podnosi go za pomocą rogów i wyrzuca w powietrze. Ten sam byk zrobił to samo z innym jadącym (jest osobny filmik z tego ataku), a byk powalił także dwóch innych, nie atakując ich rogami. Na szczęście, według doniesień, żaden z zaatakowanych nie odniósł poważnych obrażeń.
Oto filmik z jednego z ataków, na którym Tony Inderbitzin zostaje zaatakowany. Inderbitzin podzielił się swoją historią o tym, co się stało na Facebooku:
„Więc dzisiaj wyruszyłem na imprezę w Bakersfield zwaną Rock Cobbler. Słyszałem, że to naprawdę ciężka jazda. Jeśli ktoś poprosiłby mnie o wymienienie 100 sposobów na to, że mogę nie ukończyć tej jazdy, nie wymieniłbym akurat tego. Musiałem się poddać po tym, jak 17 mil wcześniej byk zaszarżował na mnie, po czym zawrócił i przeleciał mnie jeszcze raz, na wypadek, gdybym nie zrozumiał, że jest wkurzony. Ten sam byk dał się we znaki jednemu innemu rowerzyście, a dwóch innych po prostu zrzucił z rowerów. Może właśnie to wszyscy mieli na myśli mówiąc 'to trudna jazda’… . .
„Gdy się zbliżałem, myślałem, że to krowa. Tam, gdzie mieszkam, wszędzie są krowy na wolności, nigdy nie było problemu. Kiedy byłem w odległości około 10 jardów, odwrócił się, a ja zdałem sobie sprawę, że to byk.
„Była tam grupa ludzi, którzy byli świadkami kilku innych ataków byków. Stali z boku i nagrywali wideo następnej ofiary. Byłoby miło, gdyby spędzili tę energię na ostrzeganiu jeźdźców zamiast na nagrywaniu wideo.
„Zostałem zbadany przez sanitariuszy. Powiedzieli, że to był tylko ból mięśni.”
Na profilu IG wyścigu Rock Cobbler, można znaleźć również inne nagrania, obrazujące agresywne zachowanie zwierząt.
