Całkowicie nowy, bo aluminiowy Specialized Turbo Levo znacząco obniża koszt zakupu, z dwoma modelami zaczynającymi się już od 28000 zł. Do tego dochodzą modele karbonowe, które zaczynają się od 38000 zł, co wydaje się sumą wysoką, dopóki nie uświadomimy sobie, że model S-Works kosztuje w Polsce 67000 zł, a model Pro 54000 zł.
W ofercie znajdą się dwa modele na ramach aluminiowych, podstawowy rower Alloy za 28000 zł i Comp Alloy za 33000. Rzućmy tym niemniej okiem na to, co dostaniemy, bo na pewno jest zdecydowanie taniej niż do tej pory.

Specialized Turbo Levo Alloy
Aluminiowe Turbo Levo wyposażone są w ten sam silnik Turbo Full Power 2.2, co ostatnie karbonowe Levo, które bardzo polubiliśmy po pierwszym teście – patrz niżej.
Otrzymują również baterię 700 Wh w droższej wersji (w tańszej ma 500 Wh) i Turbo Connect Unit, które zapewniają potężny moment obrotowy 90 Nm. „Mózgi” są takie same, oferując inteligentne tryby wspomagania z poziomami, które można dostosować w aplikacji Mission Control.

Aluminiowe Levo Comp mają również sześciostopniową regulację geometrii. Dzięki zastosowaniu układu typu „flip chip” na tylnym przegubie oraz trzem różnym ustawieniom kąta główki dzięki wymiennym miskom sterowym, użytkownik ma do wyboru sześć unikalnych pozycji. Mają one wpływ na kąt główki (od 63º do 65,5º), suport i rozstaw osi, ale skok pozostaje bez zmian.

Model podstawowy traci regulowaną główkę, ale zachowuje dwupozycyjny flip chip w wahaczu. Oznacza to standardowo środkową pozycję 64º-64,5º, w zależności od ustawienia z tyłu. Wszystkie rowery mają 150 mm skoku z tyłu i 160 mm skoku widelca z przodu. Podobnie jak wiele współczesnych rowerów eMTB, również te wykorzystuje mieszany rozmiar kół, z 29″ z przodu i 27,5″ z tyłu.

Sama rama jest wykonana ze stopu M5, oferowana w sześciu rozmiarach i wykorzystuje usztywnienie konstrukcji z asymetrycznym mocowaniem amortyzatora. Rama dodatkowo chroniona jest odpowiednimi osłonami we wszystkich istotnych miejscach, seryjnie zastosowano też prowadnicę łańcucha.

Ceny i specyfikacja Turbo Levo Alloy
Za 33000 zł na Turbo Levo Comp Alloy ma przerzutkę i manetkę SRAM GX Eagle i hamulce Code R z tarczami o średnicy 200-220 mm w zależności od rozmiaru ramy. Korby to Praxis M30 z ramionami 160 mm i niestandardowym offsetem. Kokpit to aluminiowa mieszanka Specialized plus sztyca typu dropper X-Fusion Manic. Rower jeździ na kołach Specialized z oponami GRID TRAIL Butcher (T9) i Eliminator (T7), oba w szerokości 2,6″. Rowery wyposażone są w widelec Fox Rhythm 36 o skoku 160 mm, tylko w przypadku najmniejszego rozmiaru ramy S1 skok jest ograniczony do 150 mm. S1 używa tylnego amortyzatora Fox DPS, a wszystkie inne rozmiary mają Fox FLOAT X, oba w wersji Performance. Do wyboru kolory: czarny, czerwony, niebieski i szałwiowy zielony.
Podstawowy model za 28000 zł zawiera napęd SRAM SX z tymi samymi korbami Praxis, sztycę typu dropper TranzX, widelec Rockshox 35 Silver i tylny amortyzator Deluxe Select R z zewnętrzną regulacją odbicia. W rozmiarze S1 widelec ma ten sam krótszy skok 150 mm. Hamulce to SRAM Guide RE mają tarcze 200-220 mm. Dostępny jest w kolorach Oasis, Ice Blue i Black.

Nowy Specialized Turbo Levo Expert Carbon
Specialized twierdzi, że różnica między ramą karbonową a aluminiową wynosi 1,8 kg. Więc jeśli jesteś w nastroju do wydawania pieniędzy i chcesz mieć prawie 2 kilogramy przewagi, już model Levo Comp wykorzystuje tę samą ramę FACT 11R, co modele z wyższej półki, polegając na zmianach w specyfikacji, aby obniżyć cenę.
Dostępność, jak zwykle w ostatnich czasach, może być różna, sprawdźcie więc u lokalnego dealera. My już zaś zapowiadamy test nowej, aluminiowej wersji.
Info: specialized.com
Zobacz także