Test: Zestaw kół Nextie & Trailmech by Dandy Horse Wheels

NEXTIE & TRAILMECH BY DANDY HORSE WHEELS

 

Waga: 1428 g (655,6/773,8 g)
Cena: ok. 5100 zł

Całość zbudowano na podstawie obręczy Nextie Premium Ultralight 30 mm (25 mm wewnętrznie), asymetrycznych, wykonanych z włókien T700 i T100 oraz piast Trailmech XC Boost ze sprzęgłem xD. Parę złożono na cieniowanych, płaskich szprychach Sapima, zaplecionych na trzy krzyże i aluminiowych nyplach tej samej firmy. Z przodu i z tyłu znalazło się po 28 szprych, ich grubość została dobrana do zastosowania w maratonach, limit wagowy użytkownika określono na poziomie 90 kg (rzeczywista waga wynosiła 75 kg). Koła zostały odprężone „fabrycznie”, podobnie jak inne składane przez Dandy Horse Wheels, nie było więc konieczności ich układania. Waga zestawu została podana już z zamontowanymi wentylami i opaskami. Odprężenie potwierdziły testy. Po trzech miesiącach nie było konieczności poprawek, nadal są proste. W kwestii jakości złożenia nuda, nic się nie dzieje!

Więcej na: dandyhorse.cc

 

Zobacz reportaż z wizyty w Dandy Horse Wheels!

 

NEXTIE PREMIUM ULTRALIGHT 30 mm

 

Nextie i Trailtech

 

Waga: 310 g
Cena: 1649 zł (sztuka)

Pojedyncze obręcze Nextie ważą oficjalnie po zaledwie 310 g sztuka. W naszym przypadku były, o 1,1 g jedna i 2 g druga, cięższe. Firma określa maksymalną wagę użytkownika na 110 kg. Wewnętrzna szerokość 25 mm dobrze współgra z zastosowaniem w maratonach, pasując do opon o szerokości 2,35 mm (mają na nich dużą objętość). Mimo prób jak dotąd nie udało się ich uszkodzić, a była okazja, m.in. na Bike Maratonie w Kowarach. Poza kilkoma rysami brak śladów użytkowania. Zobacz nasz długodystansowy test obręczy Nextie Premium.

Więcej na: velofun.pl

 

TRAILMECH XC BOOST

 

Nextie i Trailtech

 

Waga: 165/285 g  (przód/tył)
Cena: 382/832 zł (para)

Piasty są zdecydowanie nietypowe, nie dość, że wyprodukowane na Ukrainie, to jeszcze z mechanizmem Vortex, w którym dwa koła zębate zapewniają zasprzęglanie. Specjalna, przypominająca spiralę, konstrukcja zębów sprawia, że koła „wgryzają” się w siebie, im mocniej naciska się na pedały. W sumie rozwiązanie przypomina Star Ratchet DT Swiss i sprzęgło Chrisa Kinga, jednocześnie imponuje szybkością działania. Reakcja sprzęgła następuje błyskawicznie (producent mówi o zaledwie 6 stopniach). Rozłożenie sił na bardzo wiele zębów w obu zębatkach sprawia, że obciążenia pojedynczych elementów są niewielkie. Vortex jest też prosty, jedno koło zębate jest nieruchome, drugie dociska duża, centralna sprężyna. Po pierwszych jazdach, gdy przy bardzo dużym obciążeniu wystąpił dwukrotnie efekt „dokręcania” w środku (trudny do powtórzenia dźwięk), piasty nie sprawiają problemów. W testowanej wersji potrzebny jest jeszcze specjalny klucz do serwisowania, ale nowszy wariant już go nie wymaga. Uwaga, sprzęgło jest bardzo głośne!

Więcej na: trailmech.com

 

PLUSY: koła złożone zgodnie z życzeniem klienta, wysoka jakość złożenia
PLUS/MINUS: głośność sprzęgła Vortex

 

OCENA BIKE: 9/10

 

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ:

 

Reportaż z wizyty w Dandy Horse

Test: okulary fotochromowe – światło i cień

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »