Dlaczego twój kolejny rower to powinien być przełaj

Jeden więcej?

 

Znacie to? To jasne, że od jednego roweru zawsze lepiej mieć dwa, bo przecież różnią się przeznaczeniem. Inny rower będzie dobry w góry (1), inny do treningów na szosę (2), kolejny do miasta (3, bo pozostałe strach zamknąć), także zimówka (4) jest pożądana, bo przecież tych lepszych szkoda wyprowadzać na warunki, w których i pies obsikałby właściciela z zemsty. Do bike parku przydałaby się jeszcze zjazdówka (5), coś sztywnego na pumptrack (6)… itd. A może jednak opcja tylko jeden?  

 

Co to jest właściwie przełajówka?

 

Historycznie rzecz biorąc pierwotnie był to lekko zmodyfikowany rower z barankiem, przystosowany do jazdy w terenie. Sprowadzało się to głównie do grubszego ogumienia. Po co w ogóle taki sprzęt powstał? Jako urozmaicenie treningu zimowego. Z czasem ulegał stopniowym modyfikacjom, by przystosować go do potrzeb dyscypliny zwanej przełajami. W stosunku do rowerów szosowych o tym samym rozmiarze zazwyczaj przełajówki są trochę krótsze i mają wyżej środek suportu. Oraz oczywiście opony przystosowane do jazdy w terenie.

 

Ostatnie kilka lat to wybitny wpływ rowerów MTB na przełajówki, przede wszystkim w postaci przeniesienia hamulców tarczowych. Kolejne „przeszczepy” to m.in. coraz częściej opony tubeless. Generalnie z MTB część wspólna to fakt, że rowery tego typu dobrze radzą sobie w różnego typu terenie i na różnych nawierzchniach. Od graveli rowery CX różnią się przede wszystkim geometrią, która w tym pokrewnym gatunku jest bardziej komfortowa i wyprostowana.

 

10 zalety roweru przełajowego

 

1. Jest bardzo uniwersalny – dzięki niewielkim modyfikacjom może pełnić różne funkcje. Oprócz ścigania się – a geometria została tak stworzona, by radzić sobie na krętych trasach – 2. może być też rowerem do jazdy na co dzień. Wiele nowoczesnych przełajówek ma od razu miejsca do mocowania błotników czy bagażnika, dzięki temu 3. mogą być też wygodnym mieszczuchem albo 4. rowerem turystycznym. Po zmianie przepisowych w wyścigach opony o szerokości 33 mm można z niego zrobić albo 5. rower szosowy (np. gumy 28 mm), albo 6. gravela (40 mm). Pokazany obok egzemplarz Treka Crocetta bez problemu mieści takie opony.

 

Idealna zimówka!

 

Ze względu na wspomnianą wszechstronność to może być też idealny 7. rower zimowy, albo 8. całosezonowy. Opcja założenia błotników, ale też agresywniejszych opon to zaleta na słabszych drogach i w terenie. Podobnie jak tak populary gravel to także zabawa w terenie, ale w bardziej sportowym stylu – włącznie ze ściganiem. 9. Przełajówka to idealne narzędzie do ogólnorozwojówki, bo wymusza aktywny styl jazdy. Brak amortyzacji sprawia, że trzeba skakać tam, gdzie amortyzator pochłonie przeszkodę, także pokonywanie przeszkód często oznacza konieczność pracy ciałem. Wreszcie wspomniana geometria sprawia, że rower łatwiej jest kontrolować wtedy, gdy jest ślisko – na błocie, ale i na lodzie.

 

Ściganie w CX to czysta przyjemność

 

10. Nie są potrzebne do tego oficjalne zawody, by sprawdzić, jak ściganie w przełajach jest fajne. Trasy da się zorganizować dosłownie wszędzie, a krótkie rundy sprawiają, że bez przerwy coś się dzieje. To atrakcyjne zarówno dla startujących, jak i dla publiczności. Nawet jeśli jest to wysiłek, to krótki, bo wyścig nie przekracza standardowo godziny. Dodatkowe atrakcje w stylu belki czy podbiegi sprawiają, że nie sposób się nudzić.

 

Anatomia przełajówki

 

Rower na zdjęcia nie jest dostępny w tej wersji, kupić można ramę – Trek Crockett (3999 zł)  Topowy model seryjny na identycznej ramie aluminiowej w innym kolorze Crockett 5 Disc kosztuje 8999 zł. Crockett ma identyczną geometrię, jak karbonowe Trek Boone, na którym profesjonaliści startują w najważniejszych imprezach przełajowych świata. 

 

To prywatny rower Grzegorza Radziwonowskiego, wydawcy TOUR, złożony zgodnie z potrzebami i preferencjami, na podstawie doświadczeń z różnymi typami rowerów.

 

 

„Racing” – tak, to rower o wyścigowych genach!

 

 

Sram Force 1 to prosty w obsłudze napęd 1×11 – przełajówki są proste w obsłudze

 

 

W przykładowym egzemplarzu z przodu znalazła się pojedyncza zębatka typu narrow-wide, podtrzymująca łańcuch

 

 

Klasyczne przełajowe opony Challenge Grifo o szerokości 33 mm ale w wersji tubeless

 

 

W środku oprócz mleka są też wkładki antyprzebiciowe CushCore

 

 

Rama jest aluminiowa, ale za komfort odpowiada zaś karbonowa sztyca Canyona VCLS pracująca jak pióra resorów

 

 

Tu także tłumi się drgania – kokpit Bontragera, z kierownicą z karbonu z wkładkami żelowymi Pro IsoCore VR-CF

 

 

Zestaw kół DT Swiss ER1600 Spline 23 to sprawdzona klasyczna propozycja na szosę i do przełajów

 

 

Siodło Selle Italia SLR TM to również klasyk wśród siodeł sportowych

 

 

W rowerze seryjnie użyto też dodatkowego zabezpieczenia przed spadaniem łańcucha. Crockett przystosowany jest też do montażu przedniej przerzutki

 

 

Koszyk Supacaz Fly Cage – lekki, ale i delikatny (łatwo go wygiąć)

 

 

Pomiar mocy Inpeak na lewym ramieniu – bo rower jest też do treningów

 

 

Poprzeczkę na tylnym trójkącie można usunąć – jest przykręcana

 

 

Uporządkowany kokpit, minimalna ilość linek i przewodów

 

 

Rama ma też otwory do mocowania stałych błotników, służą do tego dodatkowe adaptery

 

 

Przy oponach o szerokości 33 mm milimetrów miejsca jest bardzo dużo

 

 

Także na dole tylnego trójkąta – mieści się bez problemu i 40 mm (sprawdzone) 

 

 

PS To kolejny już prwatny „Krokiet”, poprzedniego możecie zobaczyć tutaj 

 

 

Zainteresował was tem temat? Trek Crockett, podobnie jak Boone, to nasz dobry znajomy.

 

Trek Crokett 2018 zwany Złotym

Test: Trek Crockett 5 Disc 2020 – koń arabski przełajów

Nowe modele Trek Crockett

Trek Boone 7 Disc w teście długodystansowym

 

Dlaczego lubimy przełaje? Ba!

Przełaje – zimowy narkotyk

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »