Cannondale F3000 SL Cannondale Volvo Team Replica by Maciej Pacuła

Reportaż ze sklepu znajdziecie w numerze 1-2/20, już wkrótce w sprzedaży, ale same rowery są warte bliższemu przyjrzeniu się ze względu na ich wyjątkowość. Szczególnie „dziadek”, czyli pierwowzór tak samo malowanego F-Si z limitowanej edycji. Postawienie ich obok siebie pozwala na prawdziwą podróż w czasie. Poniżej widzicie pierwowzory limitowanych F-Si, czyli repliki rowerów Cannondale Volvo Team z lat 1994 – 2002. Oczywiście czerwone były pierwsze. 

 

 

 

A poniżej możecie zobaczyć rarytas – taki sam niemal rower!

 

 

Maciej zadbało o to, by zgadzały się niemal wszystkie detale – jego replika jest nawet lepsza od tej sprzedawanej seryjnie!

 

 

Różnice są subtelne, ale jakże ważne – to prawdziwa uczta dla fanów retro MTB. Ciekawostka to także zestawienie tych dwóch rowerów razem!

 

 

A już w szczególności porównanie rozmiarów kół!

 

 

Choć oczywiście różnic jest o wiele więcej – choćby w szerokości kierownic

 

 

Ale także długości mostków – tu wszystko niemal jest na odwrót!

 

 

Patrząc na rowery sprzed niewielu lat dziś mimo wszystko człowiek potrafi się dziwić, jak się na nich jeździło i… dlaczego nikt nie widział, że koła są takie małe?

 

 

Niektóre rozwiązania pomimo upływu czasu mogą się podobać – jak ta dźwignia do blokady Headshoka na końcu rury sterowej

 

 

Nie brakuje też oczywiście kultowego logo i napisu Hand Made in USA!

 

 

W rowerze Macieje znalazły się też i kultowe pierwsze CrossMaxy Mavika, sam team jeździł jednak najczęściej na IRC

 

 

W rowerze są nawet już mocowania do hamulców tarczowych, ale jest na V’kach

 

 

W tym egzemplarzu korba Coda ma 2 tarcze, replika seryjna miała 3

 

 

Kultowy, długi mostek….. po to, żeby dociskać przód na podjazdach

 

 

Jeszcze raz piasty Mavica – kultowy przedmiot pożadania wówczas każdego

 

 

No i kokpit, odpowienio wąski – choć kierownica oryginalnie nie była montowana w tym modelu, ale pochodzi z właściwych lat

 

 

Easton w wersji EC90 to jakby nie było najwyższy, karbonowy model

 

 

Czy ta harmonijka może kłamać – Headshok jest tylko jeden! I ten kolor….

 

 

Także hamulce to wspomnienie najlepszych lat Avida – z obowiązkową regulacją stopnia przełożenia. To model Arch Supreme

 

 

Sztyca Thomsona była także w rowerach teamowych!

 

 

Także siodło jest stosowne – choć nie zgadza się z opisem na ramie, bo to chyba nie Selle Italia tylko san Marco 

 

 

Jest i przypomnienie o wszystkich tytułach mistrzowskich, w tym mistrzów świata 

 

 

Jak przystało na sprzęt teamowy są i loga sponsorów

 

 

No i jest XTR „szara eminencja”, czyli druga generacja grupy, o oznaczeniu 950

 

 

Zębatki 29/44 wyglądają niemal współcześnie, to już był postęp w stosunku do trzech tarcz z przodu

 

 

No i same hamulce Avida Arch Supreme…… według wielu najlepsze V’ki w historii

 

 

I tu dla czystej przyjemności z innego ujęcia

 

 

Maciej dumnie prezentuje swoje młodsze „dziecko” – odpowiednio malowane F-Si

 

 

Które na co dzień stoi w oknie sklepu, na ulicy Karmelkowej. Chcecie zobaczyć te cacka z bliska? Tutaj wszystkie dane – thirtythree.pl

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Grzegorz Radziwonowski

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »