STAN FABRYCZNY
Cena: 11 799 zł / Waga: 11,80 kg
MODYFIKACJE
Budżet: 14 000 zł / Waga: -290 g
Zestaw kół 1555 g/8768 zł
Seryjne koła Canyona – DT Swiss X1900 Spline – ważą 1877 g, zamiana na zdecydowanie lżejsze Race Face Next SL dała więc wyraźne efekty w postaci obniżenia masy i zmiany w prowadzeniu. Testu kół Next SL szukajcie również w tym numerze.
Opony 750/650 g/380 zł
W naszym przypadku zmiana opon przyniosła tylko 50 g oszczędności, kolejne 250 g pozwoliła zaoszczędzić rezygnacja z dętek. Jednocześnie celowo wybraliśmy na przód model z bardziej agresywnym bieżnikiem Wolfpacka Trail, przydatny w bardzo trudnym terenie. Do tyłu trafił Race z niższymi oporami toczenia.
Przejście na system bezdętkowy/60 zł
Koła Race Face Next SL od razu były przystosowane do systemu bezdętkowego, dodatkowy koszt dotyczył tylko mleka do uszczelnienia. 500 ml Trezado wystarcza na zdecydowanie więcej niż 2 opony.
Korba i zębatka 486/455 g/2270/670 zł
Seryjna korba Sram NX Eagle waży z zębatką 34 z 720 gramów. Nic więc dziwnego, że zamiana na lekki karbonowy model Race Face Next R z zębatką 30 pozwolił zaoszczędzić aż 234 gramy. Dodatkowo zmieniliśmy tryb z NX na GX, zrzucając kolejne 157 gramów.
Sztyca 648 g/2020 zł
Nie potrafimy wyobrazić sobie nowoczesnego roweru MTB bez sztycy regulowanej. Do roweru trafił więc model Race Face Turbine R o skoku 150 mm. Seryjna sztyca Iridium waży 370 gramów, przybyło więc 278 gramów.
STAN PO MODYFIKACJI
Waga: 11,50 kg
+ 3 punkty. Dodatkowe 3 pkt. w przypadku Canyona to niewielka zmiana. Wynika to z lekkości przyspieszania kół.
Z ekonomicznego punktu widzenia nasza przebudowa kompletnie nie miała sensu. Chcieliśmy jednak zbudować rower celowo przygotowany do startu w bardzo trudnej etapówce. Sztyca regulowana znajdowała się na liście priorytetów, podobnie jak najniższa waga roweru. Skoro oszczędza się gramy na drogim wyposażeniu, np. superlekki śpiwór, to logiczne jest, że ciągnięcie ciężkiego roweru się nie opłaca. Zdemontowaliśmy nawet zdalną manetkę blokady zawieszenia wraz z przewodami (stąd kolejne zrzucone gramy). Jednocześnie mimo zastosowania sztycy i solidnych opon rower finalnie był lżejszy i lepiej jeździł, bo miał lżejsze koła. Dowiózł też redaktor Dorotę Juranek do zwycięstwa w Carpatia Divide.
GRZEGORZ RADZIWONOWSKI,
REDAKTOR NACZELNY BIKE
Bezkompromisowy, celowy tuning udowodnił, że przebudowa podstawowego modelu w zdecydowanie bardziej zaawansowany jest możliwa, ale niekoniecznie opłacalna. Rower jeździł lepiej, ale zbliżone efekty można było uzyskać, montując lekkie koła aluminiowe za pół ceny albo od razu kupując droższy model z danej serii. Identycznie wyglądający Lux CF SL 8.0 Race Team, za 20 899 zł, jest jeszcze lżejszy, m.in. dlatego że ma lżejsze amortyzatory i napęd XTR.
Przeczytaj również:
Poradnik – Tuning Specialized Stumpjumper Comp
Poradnik – Tuning Giant Anthem 1
Nowy Trek Rail – Sukcesor popularnego Powerfly LT
