Lekcja skilla z Dartmoor Bikes cz. 6 – Hopki

Aby wykonać pierwsze skoki na rowerze, nie potrzebujecie znać prawidłowej techniki skakania. Wystarczy, że znacznie się rozpędzicie na daną skocznię (hopkę) i samo wybicie zrobi za was wszystko, czyli wyrzuci w powietrze. Najprawdopodobniej jednak już w powietrzu nie będziecie mieli żadnej kontroli nad lotem, jak i lądowanie będzie raczej przypadkowe, o ile nie przelecicie od razu przez kierownicę ze względu na „podbicie” na wybiciu i lot w tendencji salta w przód.

Dzięki znajomości prawidłowej techniki skakania przelecicie skocznie z mniejszą prędkością, co przy ewentualnym upadku będzie skutkować mniejszymi obrażeniami. Efekt ten uzyskacie dzięki lataniu po wyższej paraboli niż przy skakaniu bez odpowiedniego wybijania się.

 

TRZY ETAPY

Proces skakania możemy podzielić na trzy etapy: wyjeżdżanie z wybicia, czyli wybijanie się, poziomowanie roweru w locie poprzez odpowiednie przerzucenie ciężaru oraz lądowanie. Najlepszym miejscem do trenowania pierwszych skoków będzie nieduży stolik (najlepiej ok. 1 m płaskiego), czyli hopka bez przerw między wybiciem a lądowaniem. Skocznia ta powinna mieć łatwy najazd, aby bez problemu przygotować się przed skokiem i móc przy kolejnych próbach najechać z podobną prędkością.

Przejdźmy zatem do omawiania poszczególnych etapów prawidłowego skakania. Do odpowiedniego wyprowadzania roweru z wybicia będziemy wykorzystywali techniki, które poznaliście już w poprzednich odcinkach lekcji skilla, czyli podnoszenie przedniego koła oraz wypompowanie tylnego. Oczywiście w trakcie najeżdżania na skocznię należy pamiętać o prawidłowej pozycji, czyli ugiętych kolanach oraz łokciach, palcach na klamkach hamulcowych i wzroku skierowanym w przód.

 

ETAP PIERWSZY

 

Aby poderwać przednie koło, należy odpowiednio odchylić się do tyłu przy jednoczesnym wypchnięciu roweru przez lekkie ugięcie nóg w kolanach (patrz: zdjęcie otwierające tekst). Odległość między klatką piersiową a kierownicą powinna być cały czas mniej więcej taka sama. Pamiętajcie też o prostych plecach i nie pozwólcie, aby w czasie podnoszenia przedniego koła głowa chowała się między barki, ponieważ wtedy nie dość, że praktycznie nie macie kontroli nad rowerem, to jeszcze znacznie obciążacie kręgosłup. Zanim jednak zaczniecie trenować pierwszy etap na skoczni, warto potrenować ten ruch na płaskim terenie, aby dobrze się z nim oswoić. Kiedy będziecie już swobodnie podnosili przednie koło, przenosicie ten manewr na wybraną skocznię. Najeżdżacie na nią z niedużą prędkością i w momencie gdy przednie koło zaczyna dojeżdżać do krawędzi wybicia, analogicznie odchylacie się do tyłu i wypychacie rower nogami. Najlepiej powtórzyć tę czynność kilka razy, aby dobrze kontrolować ten ruch. Najlepiej, jakbyście byli w stanie przejechać kawałek na tylnym kole (czyli manual) i opuszczali przednie koło już na lądowanie.

 

Lekcja Skilla - skoki

 

ETAP DRUGI

 

Kiedy wyprowadzanie przedniego koła macie już opanowane, przechodzicie do drugiego etapu, czyli poziomowania roweru w locie. Proces ten odbywa się poprzez lekkie wyprostowanie rąk z równoległym lekkim przesunięciem tułowia do przodu (chodzi tu o taki ruch, jakbyśmy chcieli zobaczyć, „co tam mamy pod przednim kołem” czy „uderzyć kogoś z główki”) oraz przyłożeniem siły poprzez ciągniecie roweru do przodu za pomocą pedałów. Tutaj trzeba zauważyć, że działające siły powinny być o podobnym wektorze, tzn. jak ręce wraz z tułowiem zrobią określony ruch do przodu, analogiczny ruch powinny wykonać nogi, aby dalej utrzymywać zakres odpowiedniej pozycji. By dobrze poczuć, o jaki ruch ciągnięcia nogami chodzi, możecie wykonać w miarę proste ćwiczenie na płaskim terenie. Musicie podnieść samo tylne koło, bez przedniego. W celu wykonania tego ruchu musicie oprzeć się na kierownicy i przy utrzymywaniu wyjściowej pozycji pociągnąć nogi oparte na pedałach (taki ruch, jakbyśmy chcieli piętami uderzyć się w potylicę), aż tylne koło się uniesie. Kiedy opanujecie już ten ruch, będziecie mogli przełożyć go na skakanie na danej hopce.

W celu wyskoczenia najeżdżacie z odrobinę większą prędkością niż do samego podnoszenia przedniego koła, i w momencie, gdy tylne będzie już dojeżdżało do krawędzi, przerzucacie ciężar do przodu poprzez ręce oraz tułów i analogicznie ciągniecie nogami pedały. Tutaj należy podkreślić, że kategorycznym błędem przy skakaniu jest podciąganie roweru pod siebie poprzez zgięcie łokci i kolan. Przy takim sposobie zamykacie zakres ruchu swoich stawów i w praktyce lecicie krzywo, nisko i z bardzo małą kontrolą. Stosując prawidłową technikę, po przerzuceniu ciężaru macie chwilę swobodnego lotu, w trakcie którego wykonuje się ewolucje w powietrzu.
Skakanie na rowerze można też opisać w taki sposób, że wyrzucamy rower spod nas w powietrze i „podążamy za nim” dzięki tendencji do bycia z tyłu. Mamy wówczas większą kontrolę nad pojazdem.

 

ETAP TRZECI

 

Ostatni etap to lądowanie. Analogicznie jak przy lądowaniu na dropach należy odpowiednio ugiąć kolana oraz ręce w celu amortyzowania skoku. Dążymy do tego, aby oba koła dotykały lądowiska w tym samym momencie. Niezależnie od wielkości hopki czy profilu wybicia zawsze wykonujecie podobne ruchy, różnica polega na prędkości najazdu i „czasu” wybijania się.

 

 

Na szóstym odcinku „Lekcji Skilla z Dartmoor Bikes” z udziałem instruktorów Dirt It More kończymy cykl.
Kolejne lekcje skilla i wszystkie zasady, które tu przedstawiliśmy, możecie zobaczyć w formie wideo na kanale youtube.dartmoor-bikes.com
Dziękujemy i do zobaczenia na rowerze!

 

Przeczytaj również:

Premiera: Sram Eagle AXS

Rowerowi towarzysze lotu – właściwe pakowanie roweru

Lekcja skilla z dartmoor bikes cz. 5 – dropy

Informacje o autorze

Autor tekstu: Dirt It More

Zdjęcia: Dirt It More

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »