Trasa w niedzielę w Srebrnej Górze liczyła ok. 40 km z pięcioma OS-ami, do tego ponad 1600 m przewyższeń i sporo technicznych odcinków. Ciężko było?
Trasa była świetna, a ścianki techniczne przygotowano moim zdaniem wręcz na światowym poziomie. Techniczne fragmenty bardzo mi pasowały, trudno się je pokonywało, ale to właśnie gwarantuje największą frajdę i emocje. Tylko jak na mój gust trzeba było strasznie kręcić korbą przez dużą część odcinków.
Ale kondycja cię nie zawiodła…
Tak, jestem z siebie zadowolony. Pojechałem tak jak dokładnie to sobie zaplanowałem. Co prawda na trzecim odcinku przeżywałem mały kryzys formy podczas dokręcania. W przerwie między OS-ami wziąłem jednak kilka łyków coli i od razu odżyłem, ruszyłem z nowymi siłami. I to mimo tego, że jeżdżę ze zwykłymi pedałami platformowymi, a nie SPD. To stanowi w dyscyplinie enduro rzadkość, ale ja tak wolę, bo z SPD nie potrafię się wypiąć.
A jak oceniasz dyspozycję swoich konkurentów?
Od początku wiedziałem, że z polskich zawodników raczej nikt nie mógł mi zagrozić, bo często wygrywam na krajowej scenie. Ale musiałem sporo się napocić, żeby odjechać Czechowi Přemkowi Teichmanowi. Ten zawodnik nieźle dał mi w kość, przez większość wyścigu jechaliśmy praktycznie ramię w ramię. Ale on popełniał też dużo błędów technicznych, których z kolei udało mi się uniknąć. Wykorzystałem sytuację. Ostatecznie miałem nad nim przewagę ponad 6 sekund.
Jakieś wywrotki?
Uff, na szczęście żadnej!
Jak oceniasz swój rower KROSS Moon 3.0?
Sprawował się świetnie, jest bardzo zwrotny i umożliwia agresywny styl jazdy. Dawał mi pewność na trasie.
Co masz teraz w swoich najbliższych sportowych planach?
Na razie krótka przerwa, ale we wrześniu startuję w dwóch międzynarodowych zawodach – w tym w Enduro World Series we włoskim Finale Ligure. Łatwo nie będzie, bo tam poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko. Ale jestem zmotywowany do dalszych zwycięstw i dam z siebie wszystko.
KROSS
KROSS SA to polska marka, która z sukcesem funkcjonuje w branży rowerowej od 28 lat. Konsekwentnie realizowana strategia inwestycji w nowe technologie pozwala przedsiębiorstwu utrzymywać silną pozycję na polskim rynku.
W strukturach firmy funkcjonuje zespół specjalistów z departamentu Research&Development, którzy zajmują się projektowaniem unikatowych na skalę światową rowerów. Owocem ich prac jest m.in. autorskie zawieszenie z wirtualnym punktem obrotu – RVS, stosowane w modelach z linii enduro i trail. Ten producent posiada także osobną linię rowerów elektrycznych, od trekkingowych po wyczynowe.
Rowery KROSS dostępne są także w sprzedaży za granicą, gdzie cieszą się popularnością wśród klientów, m.in. z Hiszpanii, Węgier, Rosji, Belgii, Holandii, Łotwy, Słowacji, Włoch, Litwy i Ukrainy.
Ta największa marka rowerowa w Polsce posiada również drużynę kolarstwa górskiego KROSS Racing Team, w skład której wchodzą Maja Włoszczowska, Jolanda Neff, Bartłomiej Wawak i Fabian Giger.
Tutaj zaś znajdziecie nasz wywiad, który przeprowadziliśmy z Robertem Piekarą przed sezonem!