Test: Rocday Roc Lite + Evo – dobre bo polskie!

To już kolejny zestaw Rocdaya, który testowaliśmy. Tym razem męczyliśmy spodenki w lżejszej wersji Lite, bardziej skrojone pod kątem rekreacyjnym czy all mountain. Dobraliśmy do nich koszulkę Evo z długim rękawem, wykonaną z takiego samego materiału co popularne modele Original czy Ranger z krótkim. Spodenki szybko awansowały do rangi faworytów, ze względu na lekkość. Nie są jednak papierowe! Doceniliśmy głębokość kieszeni (trudno zgubić telefon), jak i wystarczający zakres regulacji w pasie. Mają też rozsądną długość nogawek, nieprzeszkadzającą w zastosowaniu lekkich ochraniaczy. Elastyczny materiał nie krępuje ruchów. Ważne, że po wielu praniach nie straciły koloru, co bywa problemem innych marek. Koszulka należy do serii FR, co ma znaczenie głównie ze względu na rozmiar – jest większa niż inne modele Rocdaya. Jakość pozostaje bez zmian, czyli wysoka. Lubicie fajne, praktyczne detale? W koszulce znajdziecie frotkę do czyszczenia okularów! Dłuższy tył chroni nerki!

 

Ważne – pomimo intensywnego używania ciuchy nadal wyglądają dobrze. Nic nie dzieje się z takimi detalami jak logo czy szwy. Być może nasz zestaw kolorystycznie nie jest najbardziej praktyczny na świecie, bo błoto na nim widać, ale do wyboru są też inne. I spodenki i koszulka dobrze się też piorą. Rocday zajął stałe miejsce w naszej szafie  – i zapewne tak już zostanie. 

 

Plusy

+dopracowany zestaw do ostrzejszej jazdy

+wiele wariantów kolorystycznych koszulki

 

Minusy

-nie stwierdzono

 

279 zł/139 zł, rocday.com

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski

Zdjęcia: Michał Kuczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »