Deuter Attack Enduro 16 – Prezentacja


Na zdjęciu może nie do końca widać, ale nasz plecak ma kolor wpadający z limonkowego w oliwkę. Formalnie, to apple-black, czyli jeśli widzicie zielone jabłuszko, to widzicie jego kolor prawidłowo. Z jednym wyjątkiem, kiedy plecak ma nie rzucać się w oczy, wszystkie plecaki rowerowe powinny być właśnie widoczne. Attack nie będzie miał z tym problemu. Poza tym „green is the new black”!

 


Dwie zasadnicze komory do upakowania sprzętu, ten najbardziej gabarytowy przewieziemy na zewnatrz pod wszechobecnymi pętlami. Żeby nie szarpać się z paskami i szlufkami, mocowania wyposazono w haczyki, wykonane z metalu. Super! 



Z tyłu znajdziemy oznaki obecności atestowanej przez agencje TUV i GS osłony pleców. Atestowanej, czyli ktoś sprawdził, jak bardzo chroni i dał na to papier. Ochrona z pianki SC1 jest wyjmowalna, zatem jeśli czujemy, że dziś robimy XC albo nie zapuścimy się na kamieniste szlaki Raduni… to taki protektor zostawiamy w domu, albo chociaż na parkingu w samochodzie. 



Plecak Deutera zaczynamy solidnie testować, mamy tylko szczerą nadzieję, że skuteczności osłony pleców nie będzie trzeba sprawdzać – wierzymy na słowo! Testu szukajcie w następnych numerach magazynu BIKE!

 

Jeśli spodobał Wam się ten plecak, będzie okazja, żeby go wygrać. Kiedy? Już 18 czerwca w Przesiece w ramach zawodów Enduro MTB, gdzie Deuter Attack Enduro będzie jedną z głównych nagród! Więcej informacji znajdziecie POD TYM ADRESEM

DEUTER ATTACK ENDURO 16
Waga: 1540 g (z ochraniaczem pleców)
Pojemność: 16 l.
Kolor: Zielono – czarny
Cena: 759 zł

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Łukasz Kopaczyński, l.kopaczynski@magazynbike.pl

Zdjęcia: Łukasz Kopaczyński, Deuter

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »