Nowy gracz na rynku widelców amortyzowanych – Öhlins Racing

Specialized jako tło

 

Öhlins w ogóle nie zawracałby sobie głowy rynkiem rowerów górskich, gdyby nie Specialized i… Cane Creek. Ta druga firma wykupiła licencję od Szwedów (a konkretniej od amerykańskiego oddziału firmy) na wykorzystanie technologii Twin Tube do produkcji amortyzatora tylnego Double Barrel, dzisiaj dostępnego w kilku odmianach, zarówno ze sprężyną powietrzną, jak i klasyczną stalową. Jeśli Öhlins afirmuje swój nowy widelec jako „zaprojektowany z myślą o rowerach Camber, Stumpjumper i Enduro”, wszystkie produkcji Specializeda, to można przypuszczać, z dużą dozą prawdopodobieństwa, że Specialized ulokował spory kapitał w rozwoju RXF 34. Fajnie jest mieć unikalny produkt w ofercie, zwłaszcza na tak silnie konkurencyjnym rynku, jakim jest rynek w USA, a jeszcze fajniej jest mieć zawieszenie w całości obsługiwane przez produkty uznawane w motosporcie za kultowe. Öhlins bowiem, cieszy się należną estymą wśród fanów pojazdów silnikowych, porównywalną z Foxem, a jeśli szwedzka firma jest zestawiana na równi z amerykańską, to jest to kapitał absolutnie bezcenny.



 

Patent Twin Tube

 

Ale mniejsza ze społecznymi animozjami, które na rynku europejskim nie mają znaczenia. Öhlins jest właścicielem patentu na technologię Twin Tube i było oczywiste, że po prezentacji tłumików zawieszenia tylnego w rowerach, kwestią czasu jest pokazanie odpowiedniego widelca. Jeśli nie wiecie za bardzo, o co chodzi z tym Twin Tube, spieszymy z wyjaśnieniami – oto macie w widelcu dwa odrębne obwody tłumienia hydraulicznego, które pracują niezależnie od siebie. Dzięki temu można precyzyjnie kontrolować parametry tłumienia kompresji i odbicia, a to, mówiąc wprost, przekłada się na bardziej płynną pracę zawieszenia w każdej fazie ugięcia. Większość widelców pracuje poprawnie w początkowej fazie ugięcia, czyli w tej, którą jesteście w stanie „symulować” chociażby na podłodze w sklepie rowerowym, uginając amortyzator w szybkim tempie. W rzeczywistych warunkach, pod dużym obciążeniem, na zjazdach, na kamieniach, w bandach, widelec może pracować inaczej, bo będzie znajdował się w dalszej fazie skoku, powiedzmy że poza 1/3 ugięcia. Kombinacja szkodliwych warunków może wpływać negatywnie na jakość amortyzacji, a technologia Twin Tube ma czynić nowy widelec niewrażliwym na temperaturę i fazę skoku.

 

RXF 34 w środku

 

RXF 34 posiada golenie górne o średnicy 34 mm, które mają być sztywniejsze niż golenie 35 mm konkurencji (zapewne chodzi o Rock Shox Pike) oraz porównywalne z widelcami z goleniami 36 mm (czyżby chodziło o Fox 36?). To dość ambitna deklaracja, zważywszy na fakt, że Pike’owi ciężko zarzucić brak sztywności skrętnej. Tłumienie szybkiej i wolnej kompresji ma być regulowane niezależnie i bez konieczności rozbierania widelca. Dodatkowo olej w tłumiku ma być pod ciśnieniem wyższym, niż atmosferyczne, zapobiegając pienieniu się płynu w czasie pracy. Ciekawostką jest zastosowanie trzech komór powietrznych, odpowiadających za ugięcie – dwóch pozytywnych i jednej negatywnej. Taki zabieg ma zagwarantować wysoką czułość i zarazem dowolną progresję, nieosiągalną w przypadku klasycznych, dwukomorowych rozwiązań.

 

Co dalej?

 

Nowy widelec będzie dostępny ze skokiem o wartościach 120, 140 i 160 mm, w sam raz pasując do rowerów Camber, Stumpjumper FSR i Enduro tylko w wersji z kołami 29 cali. Przewidujemy, że ze względu na wysokie koszty rozwojowe konstrukcji, RXF 34 będzie dostępny w topowych odmianach tych rowerów, czyli pod marką S-Works. Co ciekawe, pomimo partnerstwa w rozwoju widelca, Öhlins USA ma prawo sprzedawać widelce i tłumiki ze swoją technologią każdemu, kto ma ochotę je nabyć. RXF 34 ma być dostępny w cenie 1150 USD. 

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Łukasz Kopaczyński, l.kopaczynski@magazynbike.pl

Zdjęcia: Łukasz Kopaczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »