Miejscówki: Singiel na Rybnickim Grzbiecie v2

Pamiętacie naszą wiosenno-zimową wyprawę na fatbike’ach po zaśnieżonych głuszyckich szlakach albo wypad do Andrzejówki i Sokołowska? Tutaj chyba nigdy nie będziemy się nudzić, szczególnie że ciągle powstają nowe trasy, dzięki czemu możliwości zaplanowania pętli przejazdowych jest coraz więcej i więcej. W tym odcinku cyklu Miejscówek prezentujemy jedną z najnowszych tras w okolicach Głuszycy – Singiel na Rybnickim Grzbiecie.

 

Gdzie?

 

Rybnicki Grzbiet to niewielkie pasmo górskie znajdujące się w południowo-wschodniej części Gór Wałbrzyskich. Proponowana przez nas trasa przewiduje atak pasma od strony południowej, czyli na północny zachód od Głuszycy. Są to okolice doskonale znane maratończykom, gdyż to właśnie tutaj bardzo często przebiegają trasy głuszyckich edycji maratonów MTB. Zróżnicowany teren, spore przewyższenia oraz niezwykłe widoki na Kotlinę Wałbrzyską i Góry Czarne działają jak magnes na turystów i oczywiście kolarzy.
 

Jaki rower?

 

Sudecka Strefa MTB to miejsce o bardzo dużym zróżnicowaniu ścieżek. Znajdują się tu typowe szlaki XC/maraton, a także szybkie i kręte single do kolarstwa ścieżkowego, a nawet lekkiego enduro. Do pokonania proponowanej w tym odcinku cyklu trasy doskonale będzie się nadawał rower XC – hardtail dla prawdziwych wyjadaczy, a full dla osób chcących nieco poszaleć lub przejechać trasę w komfortowych warunkach. Można zabrać ze sobą także sprzęt enduro, ze względu jednak na sporą ilość podjazdów i około 500 metrów przewyższeń na nieco ponad 10-kilometrowej trasie trzeba liczyć się z koniecznością wwożenia dodatkowych kilogramów. Trasa nie jest szczególnie wymagająca technicznie i nie jest konieczne uzbrajanie się w dodatkowe ochraniacze, choć, jak wiadomo, ich nigdy za wiele. 

 

Dokąd jechać?

 

Za punkt początkowy i końcowy trasy przyjęliśmy niewielki parking znajdujący się na ulicy Turystycznej (a jakże!), będącej drogą łączącą Rybnicę Leśną i Głuszycę. Od strony Głuszycy wspomnianego miejsca szukajcie po prawej stronie, za miejscowością Rybnica Mała. Start znajduje się na szlaku zielonym Strefy MTB i prowadzi leśną drogą w górę, w kierunku północno-zachodnim. Pętla zamyka się w tym miejscu po pokonaniu około 1,5 kilometra drogą asfaltową z kierunku Głuszycy.
 

 

Dla kogo?

 

Zarówno ścieżki dojazdowe, jak i sam singiel na Rybnickim Grzbiecie, nie należą do szczególnie wymagających technicznie i kondycyjnie. Tutaj najwięcej trudności może sprawiać wspinaczka w celu nabrania wysokości i zdobywanie poszczególnych szczytów Rybnickiego Grzbietu. Nie są to jednak ekstremalne stromizny, zatem nawet „niedzielny kolarz” spokojnie sobie poradzi. Większość ścieżek przebiega trawersem poziomicami, zatem po początkowych zmaganiach z podjazdami dalsza jazda jest płynna i przyjemna. A do tego te piękne widoki…
 

Przebieg trasy

 

Jadąc leśną drogą od miejsca startu, należy kierować się wzdłuż zielonego szlaku Strefy MTB. Po niespełna 2 kilometrach podjazdu szlak skręca ostro w prawo, kierując się trawersem na wschód. Kilkaset metrów dalej leśna droga skręca łagodnie w lewo i pnie się ku górze, a na wprost pojawia się wąska ścieżka. Teraz można dokonać wyboru wariantu trasy. Chcąc zaatakować singiel na Rybnickim Grzbiecie od strony zachodniej i przejechać przez najwyższe okoliczne szczyty, należy jechać dalej leśną drogą. W alternatywnym wariancie można jechać na wschód zielonym szlakiem, aż do miejsca, w którym będzie się łączył ze wschodnim krańcem rybnickiego singla. My wybraliśmy wariant pierwszy, pokonując kolejno szczyty: Jałowiec Mały, Jałowiec i Jedliniec. Singiel na Rybnickim Grzbiecie jest dwukierunkowy, zatem od strony wschodniej kolejność będzie odwrotna.

 

Po skręcie w lewo leśna droga prowadzi na szczyt Jałowca Małego (uwaga na wspaniałe widoki!), a stamtąd dalej na wschód. Następnie pojawia się rozjazd – w prawo ślepy, w lewo na górę. Skręcając w lewo, nabieramy wysokości i wjeżdżamy na leśną ścieżkę. To właśnie tutaj rozpoczyna się Singiel na Rybnickim Grzbiecie. Ścieżka nie jest jeszcze popularna, zatem próżno szukać świeżych śladów rowerowych kół. Przebieg ścieżki łatwo jednak rozpoznać po kształcie terenu, ubitym podłożu czy przyciętych gałęziach. Im dalej na wschód, tym wyraźniej widać ingerencję człowieka – usypane bandy wzmocnione drewnianymi palami czy wypoziomowane ścieżki biegnące trawersem zdradzają, że coś się tutaj dzieje. Najbardziej efektowna jest końcówka singla – zjazd z Jedlińca. Serpentyny, wysokie bandy i przyjemna płynność jazdy to sygnały, że zbliżamy się do końca. Po zjeździe z singla trasa łączy się ze znaną już zieloną ścieżką Strefy MTB. To właśnie wcześniej wspomniany punkt pozwalający na atak rybnickiego singla od wschodu dla wariantu drugiego. Z tego miejsca można podjechać na szczyt Jedlińca i kierować się dalej na zachód lub zawrócić i cieszyć się krętą ścieżką, jadąc szybko w dół.

 

Teraz pozostaje tylko niezwykle szybki zjazd trawersem do ulicy Turystycznej, a następnie łagodny podjazd w kierunku Rybnicy Leśnej. Po około 1500 metrach, po prawej stronie, wracamy do punktu startowego i samochodu.

Tu znajdziecie nasz zimowy przejazd na fatbike’ach fragmentów Rybnickiego, a tutaj przewodnik video po miejscówce.

 

Informacje o autorze

Autor tekstu: Miłosz Dziubecki

Zdjęcia: Michał Kuczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »