Nowy Fuel EX 9.9 29 jest tak nafaszerowany nowościami i sprytnymi rozwiązaniami, że omówienie ich w pełni wymagałoby napisania teoretycznego wstępu od razu w całości, jak do pełnego testu. A to tylko zajawka! I to jaka! Już samo wypakowywanie go z kartonu spowodowało szybsze bicie serca – niekoniecznie z powodu jego zamaskowanej piankami urody, ale… z powodu niemontowanej fabrycznie sztycy Reverb Stealth. Oznaczało to przepychanie przewodu przez ramę, co specjalnie proste nie było, ale ten bolesny epizod mamy za zosbą. Czas nacieszyć oczy gotowym rowerem!
Ten rower jest bardzo sexy, o ile wogóle wobec tak poważnego sprzętu można użyć określenia rodem z portalu plotkarskiego. Jest w nim tyle karbonu, że spokojnie można rozdzielić go na dwa rowery i nadal jarać się lekkimi komponentami. Rama, łącznie z górnymi i dolnymi widełkami, jak i z rockerem, to włókno węglowe. Do tego dochodzą korby, koła, cały kokpit i elementy napędu, wzbogacone tytanem. Seria Fuel EX to rowery trailowe, mamy zatem do czynienia z jednym z najlepszych i najlżejszych rowerów all mountain.
Rama OCLV obchodzi się bez lakierowania i ozdobnych wzorów karbonowych mat. Wyraźnie widać strukturę włókien i wielkość poszczególnych łat. Wszystkie przewody możemy schować w ramie, ale istnieje też możliwość puszczenia ich na zewnątrz, dla łatwiejszego serwisu. Obecność sztycy Reverb wymusza jednak uzycie przynajmniej jednego gniazda Control Freak.
Ten rocker to też karbon. Cały rower jest bezkompromisowo lekki i zarazem sztywny. Spcjalne wkładki Mino Link w górnych osiach obrotu na połączeniu rockera i wahacza umożliwiają na korygowanie geometrii. Kąt główki zmienia się w zakresie 68,8 – 69,4 stopnia.
W poprzednim Fuel EX 9, którego testowaliśmy w wersji 2015, na aluminiowej ramie i z pośrednim rozmiarem kół, zastosowano widelec Fox 32, któremu brakowało sztywności. Widok grubszego Foxa 34 w absolutnie najlepszej wersji cieszy potrójnie. Raz, że jest to nowa, sztywniejsza konstrukcja. Dwa – posiada świetnie działający tłumik FIT4 i nową sprężynę powietrzną. Trzy – piasta śmiga w standardzie Boost 110, więc jest szerzej i jeszcze stabilniej.
Zawieszenie Full Floater sćiska karbonowym objęciem tłumik Fox Float Re:Aktiv obustronnie. Co prawda dolne mocowanie próbuje „uciekać” od górnego, ale to górne przemieszcza się szybciej i zawieszenie działa niezależnie od pedałowania i hamowania. Z tym pedałowaniem, to jeszcze się okaże w czasie testów – wspomniany już aluminiowy Fuel EX 9 najlepiej zachowywał się z uruchomioną platformą. Do tego celu zresztą wysilono się i zmieniono technologię zaworu kompresji. Jak napisaliśmy w teście „mało który wynalazek działa równie skutecznie jak Re:Aktiv”.
Karbonowe koła DT Swiss XMC 1200 29 nie dość, że są lekkie, to jeszcze bardzo sztywne bocznie. Trek konsekwentnie stawia na własne marki, czytaj – Bontragera, dlatego w Fuelu znajdziemy opony z nazwiskiem Keitha, jak również garść innych komponentów – kierownicę, mostek, chwyty, siodło.
Karbonowe cuda od Bontragera – mostek o nietypowym kształcie, szeroka na 720 mm kierownica oraz siodło Evoke RXL, polecane do długich dystansów w górach.
Napęd oparty na grupie Shimano XTR w układzie 1×11 nie pozostawia wątpliwości, do czego stworzono ten rower. Właściwie tylko osprzęt Di2 mógłby jeszcze podnieść cenę i tak drogiego Treka, ale mechaniczna jedenastka XTR działa bajecznie i techno-tęsknota ustępuje rozsądkowi. Dźwignie hamulca i łopatki zmiany biegów są tak odchudzone, że mamy wrażenie operowania precyzyjnymi instrumentami chirurgicznymi. Taki jest właśnie nowy XTR. Korby Race Face Next SL są obecnie w ścisłej czołówce najlżejszych tego typu komponentów. Biją się „o złotą patelnię” również w kategoriach ceny (kto da więcej) i sztywności.
„Jest piękny, it’s beautiful”, jak mawiał klasyk. Fuel EX na pośrednich kołach wydawał się nieco nieproporcjonalny, ale w przypadku dwudziestki dziewiątki dajemy cztery dziesiątki za styl i oszałamiający wygląd. Jak to się przekłada na jazdę? Co nieco już wiemy. Grzegorz już go testuje i pochwalił się pierwszymi wrazeniami na Instagramie. Zdziwieni?
Our new ride Trek Fuel EX 9.9 is fast & furious. Two new PRs on first ride!
Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika Bike Magazyn MTB nr1 w Europie (@magazynbike) 11 Sie, 2015 o 11:57 PDT