Home Miejscówki Głuszycka Strefa MTB, czyli w koło Andrzeju

Głuszycka Strefa MTB, czyli w koło Andrzeju

0
626

Głuszycka Strefa MTB inaczej 

 

Gdzie? 

Schronisko Andrzejówka położone jest na Przełęczy Trzech Kotlin w Górach Suchych – pasma górskiego znanego z wysokiego zróżnicowania terenu znajdującego się w Sudetach Środkowych. Bezpośrednia bliskość Głuszyckiej Strefy MTB umożliwia opracowanie kilku wariantów dojazdu trasami o różnym stopniu trudności, jednak w sezonie skutkuje sporą ilością rowerów na trasach (nie wspominając o weekendach, w których odbywają się imprezy sportowe). Na szczęście szlaki w stronę Sokołowska nie są już tak popularne, a do samego schroniska Andrzejówka można dojechać samochodem od strony Wałbrzycha. Latem, kiedy dzień jest dłuższy, a temperatury znacznie wyższe, można wystartować z Głuszycy i szlakiem niebieskim (łączącym się z zielonym) dojechać do Andrzejówki (warto wcześniej przeanalizować mapę okolicy, gdyż dostępne są co najmniej dwa warianty: dłuższy prowadzący przez szczyt Waligóra oraz krótszy u podnóży Gomólnika wzdłuż potoku Złota Woda). Jest to dobra rozgrzewka, choć w dłuższym wariancie może nieźle zmęczyć, szczególnie atak na Waligórę, ale i ten można pominąć (trasa na najwyższy szczyt Gór Kamiennych stanowi odnogę dużej pętli – wyboru dokonujemy na rozdrożu pod Waligórą). Pokonując dłuższą trasę, można po zaliczeniu/ominięciu Waligóry, skręcić na zachód w stronę Sokołowska, nie zjeżdżając już do schroniska. 

 

Niepewni warunków na trasie oraz świadomi gwałtownie zmieniającej się pogody, tym razem wybraliśmy najwygodniejszy (najcieplejszy) wariant – dojazd samochodem do samego schroniska. Sezon narciarski jeszcze nie był otwarty, zatem na brak miejsc parkingowych nie mogliśmy narzekać, tak samo jak na zatłoczone szlaki. 

 

 

 

Jaki rower? 

 

Biorąc pod uwagę warunki trasy, jej profil oraz zróżnicowanie nawierzchni, solidny sztywniak w rękach dobrego kolarza powinien się sprawdzić, choć złotym środkiem będzie lekki full AM. W warunkach zimowych z czystym sumieniem polecamy dłogoskokowe trailówki wyposażone w szerokie opony o agresywnym bieżniku. Sporo przyczepności wymagać będą błotniste podjazdy (szczególnie zniszczone i zanieczyszczone w okresie zrywki drzew). Zjazdy bywają strome, jednak (szczególnie zimą) nie pozwalają na rozwijanie zawrotnych szybkości – rezerwa skoku przyda się zatem tylko w podbramkowych sytuacjach. Trzeba jednak pamiętać, że pod śniegiem kryje się sporo niespodzianek.

 

 

 

Dokąd jechać? 

 

Startując z Andrzejówki, należy kierować się niebieskim/zielonym szlakiem na południe (jak na Waligórę). Na rozgałęzieniu szlaku niebieskiego skręcamy w prawo (na zachód), kierując się już do Sokołowska. Z samego Sokołowska do Andrzejówki można dojechać drogami asfaltowymi przez Unisław Śląski i Rybnicę Leśną (około 12 km), tworząc pętlę.

 

Dla kogo? 

 

Jazda w zimowych warunkach nie należy do najłatwiejszych, ale daje wiele satysfakcji oraz pozwala podszlifować technikę, która przydaje się szczególnie na krętych i stromych odcinkach. Trasa nie jest wymagająca kondycyjnie, szczególnie że niezwykłe widoki często zmuszają do postoju. Nie ma sensu się spieszyć. Na pewno nie można zapomnieć o odpowiednim przygotowaniu – sprzęt oraz odzież muszą być dobrane odpowiednio do panujących warunków. Zimą zabierzcie dodatkową kurtkę i przeciwdeszczówkę. Nie zapomnijcie także o tabliczce czekolady i termosie z gorącym napojem (trzęsąc się z zimna, trudno zrobić dobre zdjęcie – a okazji będzie wiele). Pozostała część sezonu oznacza już tylko albo aż trudności techniczne – niektóre fragmenty są strome! 

 

 

Przebieg trasy 

 

Początkowy odcinek pnie się w górę dość łagodnie po utwardzonej drodze leśnej – jest szeroko i dość przyczepnie. Uwaga na pojazdy służb leśnych! Dalej na rozdrożu skręcamy w prawo kierując się na najwyższy punkt trasy – Suchawę. Wspinaczka niezbyt trudna w terenie o stosunkowo niezmiennym kącie nachylenia – sprawy nie ułatwia jednak grząska nawierzchnia i liczne wyżłobienia powstałe na skutek spływającej z gór wody. W okresie zrywki łatwo napotkać połamane gałęzie, które dodatkowo utrudniają podjazd. Natura nie spowalnia jednak kolarza bez przyczyny – wystarczy obrót głowy w prawo, aby naszym oczom okazał się piękny widok na Przełęcz Trzech Kotlin. Szczyt Suchawy jest dość płaski, więc tuż przed stromymi zjazdami daje nieco wytchnienia. Warto być czujnym, aby nie pomylić tras (łatwo się zgubić – szczególnie zimą). Gdy już znajdziemy odpowiedni ślad, siodło w dół i do Sokołowska! Teren jest zróżnicowany – sporo korzeni, ciasne zakręty i strome ścianki potrafią dać sporo frajdy, ale i napsuć krwi. Po raz kolejny: natura nie spowalnia kolarza bez przyczyny. Widoki robią wrażenie – szczególnie jeśli zamglony krajobraz w jednej chwili ukazuje się w całej okazałości odarty z chmur przez ciepły górski wiatr. Tuż przed Sokołowskiem warto zwiedzić ruiny starej kapliczki wyglądające niczym dom krasnoluda z opowieści Tolkiena –  to swoista nagroda za dzielnie pokonaną trasę. 

 

*** 

 

Aktualizacja 

 

W czerwcu 2020 roku po raz kolejny wystartuje Extreme MTB Challenge powered by TREK! Więcej informacji znajdziecie na stronie FB wydarzenia oraz na strefamtbsudety.pl

 

Ślad trasy do pobrania znajdziecie tutaj 
Artykuł po raz pierwszy ukazał się w numerze 1/14 BIKE. 
Tu znajdziecie inną z naszych wypraw po okolicy Tour de Głuszyca


 

 

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Translate »