Rękwiczki Endura FS260-Pro Aerogel II

Chociaż osobiście preferuję pełne rękawice, na szosie w takich jeździć nie wypada. Z kolei większość rękawiczek bez palców w kwestii dopasowania i tłumienia drgań kierownicy pozostawia wiele do życzenia. Zwykłe żelowe poduchy po prostu czasem nie wystarczają i dyskomfort pojawia się już po kilku pierwszych kilometrach jazdy. FS260 już samym wyglądem pozytywnie zaskakują – w miejsce naszytych, żelowych placków mamy specjalnie ukształtowane struktury z pianki silikonowej, ukryte pod gumową siateczką. To dobry i skuteczny krok w stronę redukcji wagi i poprawienia przewiewności miejsc, w których nacisk jest największy. Takie elementy znajdziemy u podstawy dłoni i na wysokości kostek palców. Mankiet, zapinany od spodu na szeroki pas taśmy velcro, można swobodnie i łatwo regulować. Dwie małe kieszonki naszyte od spodu trzeciego i czwartego palca zdecydowanie przyspieszają ściąganie rękawic, nawet z mokrych dłoni. Krój i jakość wykonania typowe dla Endury, stojące na bardzo wysokim poziomie. Problemem jest tylko rozmiarówka. Testowana para ma rozmiar L i jest dosyć ciasna, podczas gdy normalnie jeżdżę w M-kach. Po prostu trzeba je dokładnie zmierzyć przed zakupem.
Świetne rękawiczki do jazdy na szosie. Doskonale spełniają swoją rolę izolatora drgań, zdecydowanie poprawiając komfort podróżowania. Uczciwa relacja ceny do jakości.

Plusy
+ świetna ergonomia, skutecznie likwidują drętwienie dłoni
Minusy
– trafienie w rozmiar jak loteria

Info: endurasport.com

Cena: 129 zł

Artykuł ukazał się w BIKE 4/14

Informacje o autorze

Autor tekstu: Grzegorz Radziwonowski, Łukasz Kopaczyński

Zdjęcia: Łukasz Kopaczyński, Michał Kuczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne