Made in Poland: Nuseti i wewnętrzny napęd IDS

Ten odcinek „Made in Poland” jest nietypowy. Standardowo prezentujemy portrety firm i ludzi, którzy za nimi stoją. W przypadku Nuseti nie można jeszcze mówić o gotowym produkcie. Projekt wystartował właśnie na Kickstarterze, serwisie zajmującym się społecznościowym finansowaniem pomysłów, i czeka na wasze wsparcie. Pozytywne wrażenia, jakie towarzyszyły nam podczas podziwiania krzywizn wzorcowej ramy, są trudne do opisania. Więcej informacji, a także film promujący nowy rower Nuseti, znajdziecie na stronie nuseti.com [aktualizacja, strona nie działa, przyp red.]. Tam też znajduje się link do strony na Kickstarterze, gdzie możecie wesprzeć projekt i stać się właścicielami jednego z pierwszych egzemplarzy polskiego roweru z wewnętrznym napędem. Zanim jednak wystartowała kampania promocyjna, minęło kilka dobrych lat…

 

Idea

 

Doświadczenia Grzegorza ze sprzętem sprawiły, że zaczął poszukiwać rozwiązań technicznych, mogących udoskonalić istniejące już konstrukcje. Skoncentrował się przede wszystkim na napędzie, którego obecna forma jest według niego, jak to ujął, „daleka od ideału”. Uznał, że bez radykalnych zmian i przy dotychczasowych założeniach nie będzie możliwa znacząca ewolucja systemu przekazującego siłę nóg kolarza na tylne koło. Tak powstał pomysł na układ wewnętrznego napędu, czyli system IDS. Jego przełożenie na praktykę, czyli działający sprzęt, zajęło siedem lat.

 

Podstawą pomysłu była ochrona napędu przed negatywnym wpływem warunków atmosferycznych, bo „podczas zimowych treningów błoto, sól i piach dawały nieraz popalić”. Zależało mu także na tym, by wyeliminować możliwość uszkodzenia napędu przez nieumiejętne pokonywanie przeszkód lub przez przypadek, kiedy w napęd wkręci się na przykład patyk. Szukał rozwiązania, które umożliwi jazdę zawsze i wszędzie – bez konieczności martwienia się o awarię. Wniosek był prosty, jak mówi Grzegorz Zieliński: „w tym celu należało totalnie zmienić podejście do zmiany przełożeń i sposobu przekazywania momentu obrotowego na tylne koło”. 

 

 

Serce systemu

 

Nuseti opiera się na 16-stopniowej skrzyni biegów, wbudowanej w okolicach osi suportu, oraz na łańcuchu napędowym biegnącym w podwójnych widełkach tylnego trójkąta ramy. Przekładnia planetarna zamknięta jest szczelnie i smarowana w kąpieli olejowej, zaś łańcuch ma konstrukcję odbiegającą od typowych łańcuchów rowerowych. Współpracuje tylko z dwiema zębatkami, może być zatem dużo sztywniejszy i wykonany przy zachowaniu niewielkiej tolerancji pasowania. 

 

Prawdziwym sercem jest dwustopniowa przekładnia planetarna, oferująca 16 równo zestopniowanych przełożeń, w zakresie od 0,66 do 3,77 do 1, co odpowiada w napędzie klasycznym koronkom 33-11 zębów w kasecie, oraz 22-42 zębów w korbie. Jak mówi konstruktor, co jest szczególnie istotne, to możliwość zmiany biegów bez pedałowania lub pod obciążeniem. To cecha niespotykana w napędach klasycznych oraz dotychczasowych gearbox’ach. Co więcej, przekładnia jest bardzo wytrzymała, może przekazać moment obrotowy o wartości do 250 Nm. Skrzynkę obsługujemy dwiema manetkami, po jednej na każdą stronę kierownicy. Prawa redukuje biegi, lewa zmienia bieg na wyższy. Działa to intuicyjnie i przypomina w obsłudze sekwencyjną zmianę biegów w samochodzie.

 

Zjazdówka będzie później

 

Spytaliśmy Grzegorza o detale związane z IDS oraz o prototypowy węglowy rower Nuseti. Szczególnie zastanawiało nas, że rowery Nuseti to, jak na razie, hardtaile, którym daleko do zjazdówek. „To prawda, rowerom Nuseti daleko do zjazdówki, jednak na etapie ciągłego rozwoju IDS zabudowanie go w sztywnej ramie pozwala na lepsze zbadanie cech napędu, odpadają także problemy związane z amortyzacją. Oczywiście, nie oznacza to, że IDS nie znajdzie zastosowania w rowerach full suspension. W szufladzie mam już kilka projektów (śmiech)”. Niejako przy okazji Grzegorz dodał: „wbrew pozorom bardzo lubię rowery ze sztywnym tyłem. Moim zdaniem to najlepsze rowery do jazdy po górach, próbowałem kiedyś z fullem, ale nie dawał mi tyle radości co lekki sztywniak”.

 

Idea bezobsługowego napędu nie była łatwa w realizacji. Do finalnego rozwiązania prowadziły niezliczone rysunki i projekty oraz setki godzin pracy. Tak powstała obecna wersja IDS, czyli gearbox między korbami, łańcuch w rurkach oraz ośka szybkiego montażu, niewymagająca użycia narzędzi. Grzegorz przy projekcie współpracował ze specjalistami z różnych dziedzin. Największym wyzwaniem było opracowanie działającej skrzyni biegów. To autorski projekt Nuseti, przy którym pracował zespół inżynierów. Pomysłodawca, który sam z wykształcenia jest geodetą, określił główne założenia, a inżynierowie zajęli się budową przekładni.

 

 

Made in Poland

 

Gdy po raz pierwszy usłyszeliśmy, że Grzegorz pracuje nad projektem, wiele lat temu, największą przeszkodą wydawało się, że planował uruchomić produkcję w Polsce. Dziś z dumą możemy donieść, że skrzynia biegów rzeczywiście i całkowicie została wyprodukowana w Polsce. Jak powiedział nam pomysłodawca: „Zarówno projekt, jak i wykonanie, to 100% Made in Poland”. Za to korby zamontowane do przekładni – produkt firmy Rotor. Ze względu na brak zębatek używane są dwie lewe korby, z tym że jedna z nich ma inny gwint. Zmiana koncepcji napędu jest tak radykalna, że wymagała zaprojektowania przystosowanej do niej ramy. IDS nie może zostać zamontowany w szkielecie o klasycznej konstrukcji. Rama z IDS ma asymetryczne podwójne widełki tylnego trójkąta oraz inaczej skonstruowany suport, który musi pomieścić gearbox. System wymaga także zastosowania dedykowanej piasty, a Grzegorz jest na etapie rozmów z renomowanymi producentami, którzy podjęliby się produkcji piast IDS.

 

 

Kolejne etapy

 

Pierwszy model roweru powstał z aluminium (widzicie go na filmie reklamowym), to na nim testowano działanie napędu, jednak kolejnym planowanym stadium jest rama kompozytowa, lekka i sztywna, wyposażona w najnowsze rozwiązania techniki rowerowej i oczywiście napęd wewnętrzny. To jej dotyczy kampania na Kickstarterze. Projekt został opracowany w niemieckim biurze projektowym, ostateczny kształt ramie nadał jednak sam pomysłodawca Nuseti. Kompletny system tworzy rama z zabudowanym napędem i manetkami, dedykowane korby oraz piasta. Reszta to elementy seryjne. W ofercie mają być dostępne kompletne rowery oraz zestawy składające się z ramy i napędu wraz z koniecznym osprzętem. Karbonowy model dostępny będzie z trzema średnicami kół: 26, 27,5 oraz 29 cali.

 

Testowanie przyszłości

 

W redakcji mogliśmy zbadać dokładnie zarówno przekładnię ISD, jak i model roweru karbonowego, na którym, niestety, nie dało się jeździć, ale można było zapoznać się z zastosowanymi rozwiązaniami, takimi jak szybki montaż tylnego koła. Mamy obiecane, że jak tylko ruszy seryjna produkcja, dostaniemy egzemplarz Nuseti do testu. Założenia, to, co już zostało zrobione, a przede wszystkim pasja, którą zaraża Grzegorz, pozwalają mieć nadzieję, że projekt znajdzie szczęśliwy finał. Trudno nam wymienić w historii polskiego przemysłu rowerowego równie ambitny projekt, choćby tylko dlatego trzymamy za niego kciuki. Ma wiele cech, które sprawiają, że jest wyjątkowy, bo nawet jeśli na rynku są rozwiązania podobne, żadne z nich nie ma wszystkich wymienionych zalet. O tym, czy już niebawem powstaną pierwsze seryjne modele karbonowego Nuseti, zadecydujecie sami, swoimi pieniędzmi. Akcja na Kickstarterze trwa do końca sierpnia!

 

 

„Moje rozwiązanie jest najlepszym możliwym”

Dlaczego nie tylko napęd centralny, ze skrzynią biegów, ale także cała nowa konstrukcja roweru? 

 

Grzegorz Zieliński: Uważam, że uwzględniając obecne możliwości technologiczne, moje rozwiązanie jest najlepszym możliwym, zwłaszcza że zachowuje ono optymalne dotychczasowe cechy napędów klasycznych, takich jak choćby oś szybkiego montażu. Można powiedzieć, że nawet „szybszego”, bo zakładając koło IDS, nie musimy zakładać łańcucha na koronkę i nie brudzimy sobie przy tym rąk.

 

Jakie inne zalety ma IDS, oprócz łatwości obsługi?

 

Napęd wewnętrzny góruje nad klasycznym, eliminując dotychczasowe uciążliwości, takie jak ryzyko połamania przerzutki, błoto i piach zapychające koronki i ruchome elementy oraz znacznie przyspieszające zużycie komponentów napędu, konieczność smarowania łańcucha i serwisowania napędu. Co więcej, taki napęd nie brudzi, zatem transportowanie roweru jest dużo prostsze. Bardzo istotną cechą jest znacznie przedłużona żywotność – koła zębate i łańcuch są szczelnie zamknięte i ciągle smarowane. 

 

Centralne umieszczenie przekładni powoduje, że konieczne stało się zaprojektowanie całej ramy, nie prościej byłoby zamknąć ją w piaście, np. na wzór Rohloffa?

 

Umieszczenie skrzynki biegów w okolicach osi suportu przynosi dodatkowe korzyści – większość masy napędu skoncentrowana jest w jednym z najniższych punktów roweru, praktycznie idealnie między osiami kół. Dzięki czemu rower neutralnie się prowadzi, jest zwrotny i stabilny. W przypadku rowerów z amortyzacją taki układ znacznie zmniejsza masę nieresorowaną, usprawniając pracę zawieszenia i polepszając przyczepność opony do podłoża.

 

 

Rower Nuseti jest jedyny w swoim rodzaju, wyróżnia go nie tylko centralna skrzynia biegów, ale i kształty karbonowej ramy oraz ukryty łańcuch

 

 

Serce systemu IDS to przekładnia planetarna o 16 biegach, wyprodukowana w całości w Polsce

Informacje o autorze

Autor tekstu: Miłosz Dziubecki

Zdjęcia: Piotr Staroń, M. Kuczyński

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne