Test: Shimano XTR PD-M980 – lepsze niż dobre

Wszystko, co ma znaczek XTR, jest w Shimano najlepsze. Nie inaczej jest z pedałami. I chociaż odmiana M980 dedykowana jest przede wszystkim profesjonalistom i zawodnikom cross country, jej obszar realnego zastosowania jest znacznie większy. Jeśli z różnych względów nie możesz wybrać M985, czyli XTR-ów z dodatkową klatką wokół mechanizmu, a jeździsz all mountain, to nie krępuj się i spójrz łaskawym okiem na model podstawowy. Ich zasadniczą zaletą jest stosunkowo niska waga, niewiele ponad 300 g (choć wiadomo, są na rynku pedały lżejsze). Konstrukcja osi jest wspólna z pedałami XT, czy nawet bardzo popularnym modelem M540. Do łożysk można dostać się tylko od strony wewnętrznej korpusu, a same pedały nie mają klasycznego frezu pod klucz płaski, a jedynie gniazdo na imbusa 8 mm, w miejsce częściej spotykanego gniazda 6 mm. Shimano mogło pozwolić sobie na sporą dziurę w osi, ponieważ ta wykonana jest ze stopu stali Cr-Mo. Większy imbus oznacza i cieńsze ścianki osi, a więc i niższą masę.

 

Nawet z grubym dystansem na karku, Shimano XTR wyglądają efektownie. Funkcja zużywa się dużo wolniej niż estetyka
 

Dużym plusem odświeżonej wersji XTR-ów jest poszerzona platforma, stanowiąca szersze podparcie dla bloku i buta. Korpus wokół osi jest owalizowany, co znaczy, że więcej materiału zostawiono w miejscu kontaktu z blokiem, a mniej w osi poziomej, tworząc tym samym więcej przestrzeni do usuwania błota z mechanizmu. Jak to w przypadku pozostałych pedałów SPD bywa, XTR-y mają szeroki zakres regulacji siły wypięcia, ale trzeba przyznać, że w przypadku jazdy all mountain i mocnej pracy biodrami w zakrętach nasze typowe ustawienia sprężyn były zbyt słabe i praktyka pokazała, że lepiej je ustawić na sztywno i mocno przypinać się do roweru.

 

Ten test jest w zasadzie nudny, bo nie przyniósł absolutnie żadnych niespodzianek. Czego byście sami spodziewali się po XTR? Że się rozpadnie po sezonie czy dwóch używania? Że dostanie luzów na łożyskach niemożliwych do usunięcia? Że nie będzie działać w błocie? Sorry, nic z tych rzeczy. Pedały wielokrotnie myliśmy wodą pod ciśnieniem i za każdym razem pojawiały się zaledwie śladowe ilości rdzawej zagłady na mechanizmie zatrzaskowym. Nawet mocno przesuszone i nienasmarowane pedały działają cicho, nic nie skrzeczy, nie piszczy, nie domaga się tłuszczu. Problem stwarza jedynie ciężkie, bardzo kleiste błoto, które możemy znaleźć niemal wszędzie na Dolnym Śląsku. Gliniasta ziemia potrafi zapchać dosłownie każdy mechanizm, ale pocieszające jest to, że w razie niemożności wpięcia się w zablokowany ziemią pedał, wystarczy albo go opłukać w kałuży, albo przepchać jakimś patykiem i wszystko działa, jak powinno. Zupełnie jak wojskowy sprzęt.

 

 

W razie konieczności pedały można w prosty sposób rozkręcić i dokładnie je wyczyścić. To dobra opcja dla tych, którzy lubią utrzymywać swój sprzęt w stanie salonowym

Do XTR-ów nie potrzeba żadnych specjalnych bloków, pasują typowe bloki SM-SH51 i 56, przy czym polecamy stosować wyłącznie te z numerem 51 i malowane na czarno. Pozostałe (złote lub srebrne) wypinają się w wielu kierunkach i nawet jeśli mocno skręcić sprężyny w pedałach, może dojść do niekontrolowanego wypięcia. Nawet nieco zużyte bloki (w butach były założone roczne SM-SH51) dość ciasno siedzą w mechanizmie i wypinają się w sposób równy i kontrolowany. Szerszy korpus faktycznie spełnia swoje zadanie, generalnie jego funkcja to lepsza ochrona przed niekontrolowanym wypięciem w trudnym terenie. Jeśli szukasz większego podparcia dla buta, weź model M985. 

 

Nasze testowe XTR-y cały czas dzielnie sobie radzą. Gdybyśmy chcieli je totalnie zajechać, zabrakłoby nam dni w miesiącach, żeby wyrobić się z testem na czas. Obawiam się, że do tego momentu Japończycy zdążą zaprezentować kolejny model swoich topowych pedałów, pytanie tylko, co jeszcze da się w nich poprawić? Może trochę kształt korpusu, który ma dość ostre krawędzie, niezbyt przyjemne, jeśli zdarzy się zahaczyć o nie nogami w trakcie prowadzenia roweru. Poza tym Shimano XTR są wysokiej klasy produktem, który z pewnością poprawi osiągi każdego rowerzysty. Tylko portfel na tym ucierpi. Kosztują 459 zł, a razem z nimi w zestawie otrzymujemy bloki SM-SH51.

 

PLUSY:
– niska masa
– szeroki zakres regulacji
– skromne, ale skuteczne łożyskowanie
– wysoka kultura pracy nawet w trudnych warunkach

MINUSY:
– ostre krawędzie zewnętrzne korpusu
– co by nie robić, zawsze znajdzie się błoto, które je zapcha

Materiał: aluminium, stal

Waga: 310 g, Cena: 459 zł, Dystrybutor: Shimano Polska, http://www.shimano-polska.com

Tekst i zdjęcia: Łukasz Kopaczyński, l.kopaczynski@magazynbike.pl

Informacje o autorze

Autor tekstu:

Zdjęcia:

1 KOMENTARZ

0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
trackback

[…] Miejsce 5. (58 lajków) Popularne pedały Shimano doczekały się gorącej dyskusji, nie tylko na temat działania w błocie, ale i wagi. Mają swoich gorących zwolenników i antyfanów. Test Long Ride Shimano XTR PD-M980 […]

Podobne artykuły

Instagram bike

Reklama

Wideo

Popularne

Translate »